Grzegorz Ganowicz (PO), został w piątek ponownie przewodniczącym Rady Miasta Poznania. Platforma Obywatelska zdobyła w tegorocznych wyborach samorządowych 16 mandatów w 37-osobowej radzie.
Na Ganowicza głosowało w piątek 34 radnych przy jednym głosie wstrzymującym się. Radny PO był przewodniczącym rady także w poprzedniej kadencji.
Najwięcej radnych PO
W 37-osobowej Radzie Miasta Poznania najwięcej, bo 16 mandatów zdobyła Platforma Obywatelska. 12 radnych ma Prawo i Sprawiedliwość. Lewica zdobyła 5 mandatów, komitet urzędującego prezydenta Ryszarda Grobelnego - 3 mandaty. Swojego radnego ma też komitet Prawo do Miasta. W 2010 roku PO zdobyła 17 mandatów, 7 - PiS, 8 mandatów przypadło komitetowi Ryszarda Grobelnego, zaś 5 SLD.
Wybór zastępców przewodniczącego rady, oraz powołanie komisji zaplanowano na środę, już po drugiej turze wyborów prezydenckich, które odbędą się w najbliższą niedzielę. 30 listopada o fotel prezydenta Poznania walczyć będą: rządzący miastem od 1998 r. Ryszard Grobelny oraz kandydat PO Jacek Jaśkowiak. W I turze Grobelnego poparło 28,58 proc. wyborców; Jaśkowiaka - 21,46 proc.
"Układ sił dobry dla miasta"
Radny lewicy i kandydat na prezydenta Poznania Tomasz Lewandowski powiedział w piątek, że od tego, kto zostanie prezydentem będzie zależało, jak będą się budowały koalicje w radzie miasta. - To prezydent kreuje politykę miasta. Kompetencje władzy wykonawczej prezydenta są znacznie większe niż rady miasta. Do niego też będzie należała inicjatywa w zakresie budowania tych koalicji - powiedział.
Lewandowski zdobył w wyborach na prezydenta Poznania 16,61 proc. głosów. W drugiej turze wyborów poparł kandydata PO Jacka Jaśkowiaka. W jego opinii, nowy układ sił w radzie miasta jest "dobry dla miasta i dla mieszkańców".
- Przy tych najważniejszych projektach: przy budżecie, planach zagospodarowania przestrzennego będzie potrzeba uzyskania zdecydowanej większości w radzie, porozumienia PO, PiS i SLD. Nie ma tutaj prostej większości, jaką mieliśmy do tej pory, czyli porozumienia PO z klubem prezydenckim. To napawa nadzieją, że będzie możliwość pozyskiwania szerszego poparcia dla najciekawszych, najważniejszych projektów. Nie będzie wykluczenia jakiegokolwiek z klubów w radzie miasta w zakresie propozycji programowych zgłaszanych do budżetu - powiedział.
- Pięciu radnych lewicy jest języczkiem u wagi. To jest dla nas i dla naszych wyborców komfortowa sytuacja. Daje szanse na zrealizowanie najważniejszych dla nas postulatów programowych - dodał Lewandowski.
PO i PiS poszukają sojuszników
Radny PO Marek Sternalski powiedział, że w rozpoczynającej się kadencji rady miasta spodziewa się budowania koalicji tematycznych, programowych dotyczących konkretnych rozwiązań. - PO będzie działała w ten sposób, aby szukać jak najszerszego porozumienia wokół ważnych dla Poznania spraw - zapewnił.
Także radna PiS Lidia Dudziak zapowiedziała, że Prawo i Sprawiedliwość będzie szukało sojuszników do swoich dobrych projektów.
- Mam nadzieję, że będzie się to udawało lepiej niż za poprzedniej kadencji. Nie będzie już takich dziwnych politycznych zachowań, gdy dobre rzeczy torpedowano a później PO wprowadzała je jako swoje. Zobaczymy, kto będzie prezydentem, od tego m.in. zależy, jak zachowa się lewica - powiedziała.
W ostatnich dniach lider lokalnych struktur PiS Tadeusz Dziuba poinformował, że jest szansa na współpracę z radnymi reprezentującymi komitet urzędującego prezydenta. Grobelny jako jedyny zadeklarował wolę zawarcia porozumienia w sprawie realizacji programu zawierającego kluczowe propozycje wyborcze PiS dla Poznania.
Autor: ib / Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: tvn24