Policja zatrzymała pseudokibiców Legii Warszawa, którzy pobili rodzinę jadącą na mecz Warty Poznań. Do zdarzenia doszło w Strykowie (woj. wielkopolskie), gdzie jadącej trójce kibiców "Zielonych" zepsuło się auto.
Wszystko wydarzyło się przed sobotnim spotkaniem piłkarskiej ekstraklasy między Wartą Poznań a Legią Warszawa. 13-letni chłopiec jechał wraz z tatą i dziadkiem samochodem do Grodziska Wielkopolskiego, gdzie swoje mecze w roli gospodarza rozgrywają piłkarze Warty.
- Zjeżdżając z drogi ekspresowej S5, sympatykom Warty zepsuł się samochód. Autem podróżowali 71-letni mężczyzna, który zabrał ze sobą na mecz 48-letniego syna i 13-letniego wnuka. Gdy peugeot zaczął szwankować, zjechali na pobocze. Za nimi zatrzymał się volkswagen na warszawskich tablicach rejestracyjnych. Myśleli, że kierowca zatrzymał się, by im pomóc - mówi Kamil Sikorski, oficer prasowy grodziskiej policji.
Pseudokibice nie zamierzali pomagać
Było jednak zupełnie inaczej. - Trzech mężczyzn wybiegło i zaczęło ich okładać, zrywać z nich koszulki - opisuje Sikorski.
Pseudokibice warszawskiej Legii uderzali ich pięściami po całym ciele. 13-latka zmusili do zdjęcia koszulki w barwach Warty Poznań.
Wtedy na miejsce zdarzenia nadjechał patrol policji. - Stołeczni policjanci, którzy monitorowali trasę pseudokibiców, zobaczyli trzech mężczyzn, którzy wsiadają do auta i odjeżdżają z piskiem opon - mówi Sikorski.
Policjanci zapamiętali cechy charakterystyczne auta i zapisali numery jego tablic rejestracyjnych. Potem zatrzymali się, by udzielić pomocy zaatakowanym kibicom.
Ci nie dotarli na mecz, wrócili do Poznania, gdzie złożyli zawiadomienie o całym zdarzeniu i udali się do szpitala na obdukcję.
Zatrzymani w Grodzisku
Podejrzanych o napaść pseudokibiców Legii zatrzymano na ulicy Nowaczyka w Grodzisku Wielkopolskim. - Byli to pseudokibice z Warszawy oraz podwarszawskich miejscowości. Zatrzymani to 21-latek, 22-latek i 31-latek. Usłyszeli zarzut, że działając wspólnie i w porozumieniu dokonali rozboju, za co grozi im do 12 lat pozbawienia wolności - mówi Andrzej Borowiak, rzecznik wielkopolskiej policji.
Wobec zatrzymanych zastosowano dozór policyjny. Jeden z zatrzymanych był wcześniej karany za oszustwo.
Mecz przebiegł bez incydentów
Jak podkreśla Kamil Sikorski, sam mecz Warty z Legią przebiegł bez incydentów. - Zabezpieczenie przebiegło sprawnie i spokojnie. Dla naszych policjantów praca przy meczach Warty to przyjemność, kibice z Poznania przyjeżdżają tu pełnymi rodzinami, nie mieliśmy z nimi problemów - zapewnia oficer prasowy grodziskiej policji.
Z zaatakowaną rodziną kibiców chcą teraz spotkać się przedstawiciele Warty. - Trener Piotr Tworek wyszedł z inicjatywą, by wraz z kapitanem i innymi piłkarzami spotkać się z kibicami. Jesteśmy w kontakcie z tą rodziną. Chcemy podziękować im za dotychczasowe wsparcie i przekazać im klubowe pamiątki - mówi Piotr Leśniowski, rzecznik prasowy Warty Poznań.
Źródło: TVN24 Poznań
Źródło zdjęcia głównego: KWP Poznań