Prokuratura twierdzi, że za pożar gorzowskiej katedry odpowiada obecny i były proboszcz. Kuria stanowczo się temu sprzeciwia. W oświadczeniu jej rzecznik przekonuje, że duchowni "gorliwie posługiwali w parafii". - Nie można im zarzucić umyślnego działania na szkodę parafii. (...) Stawiane zarzuty jawią się jako chybione - pisze Andrzej Sapieha.
Przypomnijmy: kilka dni temu księżom postawiono zarzuty w śledztwie dotyczącym pożaru wieży zabytkowej katedry, do którego doszło w lipcu 2017 roku.
- Zbigniew S. i Zbigniew K. usłyszeli zarzuty sprowadzenia zagrożenia w postaci pożaru dla życia i zdrowia wielu osób oraz mienia wielkich rozmiarów poprzez niewykonywanie ciążących na nich obowiązków związanych z zapewnieniem bezpieczeństwa pożarowego obiektu. Są one zagrożone karą od 6 miesięcy do 8 lat więzienia – powiedział Roman Witkowski, rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Gorzowie Wielkopolskim.
W piątek kuria wydała oświadczenie. Nie zgadza się z tymi zarzutami. "Przestępstwo z art. 164 § 1 k.k. jest przestępstwem umyślnym, co oznacza, że Prokurator Okręgowy w Gorzowie Wlkp. przyjmuje, iż tak były jaki i obecny proboszcz parafii katedralnej chcieli umyślnie sprowadzić niebezpieczeństwo nieszczęśliwego zdarzenia, do którego doszło lub się na to godzili. Nie wchodząc w wymiar prawny przyjętej kwalifikacji, na obecnym etapie stwierdzić należy, że takie stanowisko organów ścigania jest błędne" - czytamy w oświadczeniu.
Rzecznik kurii podkreślił też, że obaj duchowni mają duże zasługi dla gorzowskiej parafii. "Wykonali dużo pracy na rzecz powierzonego im kościoła, a ich gorliwa posługa zasługuje na docenienie. W kontekście tejże posługi, a także przyczyn samego zdarzenia, do którego doszło bez udziału osób trzecich, stawiane zarzuty jawią się jako chybione".
Nie przyznają się
Księżom grozi od 6 miesięcy do 8 lat więzienia. Obaj duchowni podczas przesłuchania w charakterze podejrzanych nie przyznali się do przedstawionych im zarzutów i odmówili składania wyjaśnień.
W przypadku Zbigniewa S. zarzut dotyczy okresu od sierpnia 2007 do lipca 2012 r., kiedy był proboszczem parafii katedralnej w Gorzowie. Natomiast zarzut wobec obecnego proboszcza – Zbigniewa K., dotyczy okresu od lipca 2012 do lipca 2017 r.
- Z opinii biegłych wynika, że przyczyną pożaru w katedralnej wieży było zwarcie w instalacji elektrycznej. Z kolei cały obiekt miał nie być poddawany regularnym przeglądom i konserwacji, co jest obowiązkiem jego zarządcy, w tym przypadku proboszcza – wyjaśnił Witkowski.
Pożar w jubileusz
Do pożaru doszło 1 lipca 2017 r., w trakcie obchodów 760-lecia lokacji miasta. W godzinach popołudniowych na wieży pojawił się ogień. Wielogodzinny pożar spowodował zniszczenie górnej części wieży. Strażacy walczyli z żywiołem przez wiele godzin. Opanowali go dopiero następnego dnia.
Dwie trzecie wieży zostało uratowane. Ocalały dzwony i organy. Krótko po pożarze śledztwo w tej sprawie wszczęła Prokuratura Okręgowa w Gorzowie Wlkp. Od wielu miesięcy katedralną wieżę otaczają rusztowania, trwa remont zabytkowego budynku. Obejmuje on też odnowienie wnętrza i murów całej świątyni.
Całkowity koszt prac jest szacowany na około 20 milionów złotych. Kościół katedralny pw. Wniebowzięcia Najświętszej Marii Panny jest uznawany za jeden z symboli Gorzowa Wielkopolskiego. Został zbudowany w drugiej połowie XIII wieku jako miejski kościół parafialny. Świątynia znajdująca się w centrum miasta jest najcenniejszym zabytkiem i ważnym miejscem dla wiernych diecezji. Rangę kościoła katedralnego zyskała w 1946 r. i jest obecnie głównym kościołem diecezji zielonogórsko-gorzowskiej.
Jeśli chcielibyście nas zainteresować tematem związanym z Waszym regionem - czekamy na Wasze sygnały/materiały. Piszcie na Kontakt24@tvn.pl.
Autor: aa/r/kwoj / Źródło: TVN24 Poznań
Źródło zdjęcia głównego: TVN24