Ewakuacja centrum handlowego po tym, jak "nastąpiło uwolnienie substancji chemicznej"

Centrum handlowe jest zamknięte do odwołania
Ewakuacja centrum w Gorzowie Wielkopolskim
Źródło: TVN 24

Po godzinie 12 w centrum handlowym na gorzowskim Zawarciu nastąpiła awaria instalacji w pralni. - Doszło do rozszczelnienia zbiornika z substancją chemiczną, która jest używana do czyszczenia ubrań - przekazuje Dariusz Szymura, rzecznik lubuskiej straży pożarnej. Poszkodowana jest kobieta, która pracowała w pralni i dwie osoby, które udzielały jej pierwszej pomocy.

Z pierwszych informacji jakie docierały do strażaków, wynikało, że w galerii doszło do wybuchu.

- Na chwilę obecną stwierdzamy jednoznacznie, że nie doszło do wybuchu. Było to rozszczelnienie zbiornika z substancją chemiczną, która jest używana w pralni chemicznej do czyszczenia ubrań - prostuje Dariusz Szymura.

Trzy osoby poszkodowane

Po godzinie 12 informował, że dwie osoby trafiły pod opiekę ratownictwa medycznego. To kobieta, która pracowała w pralni (obsługiwała maszynę, opary substancji buchnęły jej w twarz) i kobieta, która próbowała udzielić jej pierwszej pomocy.

Po godzinie 15 Dariusz Szymura poinformował, że pomocy najbardziej poszkodowanej kobiecie udzielała jeszcze jedna osoba, więc bilans poszkodowanych zwiększył się do trzech osób.

- Pracownica pralni chemicznej zostanie jeszcze dzisiaj przetransportowana z gorzowskiego szpitala do szpitala w Poznaniu, gdzie trafi na oddział toksykologiczny. Dwie pozostałe osoby, które skarżyły się na zawroty głowy i duszności, jeszcze dzisiaj zostaną wypuszczone ze szpitala do domu - poinformował.

Zamknięte do odwołania

Służby tuż po przybyciu na miejsce przeprowadziły natychmiastową ewakuację obiektu: i pracownicy, i klienci, około 500 osób, musieli wyjść z budynku.

Centrum handlowe będzie zamknięte do odwołania. Policjanci pilnują, by nikt nie wchodził do środka. Strażacy z grupy chemicznej musieli przewietrzyć pomieszczenia.

Jeszcze dziś w centrum ma się pojawić firma, która serwisuje sprzęt używany w pralni - pracownicy mają sprawdzić dlaczego doszło do rozszczelnienia.

Na miejscu pracuje straż pożarna
Na miejscu pracuje straż pożarna
Źródło: gorzowianin.com

Autor: ww/gp / Źródło: TVN 24

Czytaj także: