Nietypową interwencję mieli w poniedziałek gorzowscy strażacy. Pomagali parze uwięzionej na balkonie. Zamknął ich tam dwulatek, gdy poszli zapalić papierosa. Otworzyć drzwi dziecko już nie umiało.
O zdarzeniu jako pierwszy poinformował portal gorzowianin.com.
Wszystko działo się w poniedziałek, chwilę po godzinie 11 przy ulicy Wiedeńskiej w Gorzowie Wielkopolskim. Rodzice 2-latka wyszli na balkon zapalić papierosa. Wtedy do drzwi od środka podszedł ich synek i przekręcił klamkę tak, że zablokował im wyjście. Para została uwięziona na trzecim piętrze budynku.
Pomogły inne dzieci
Co gorsze, żadne z nich nie miało przy sobie telefonu. O pomoc prawdopodobnie poprosili przechodzące na dole dzieci, bo to właśnie od dzieci strażacy otrzymali zgłoszenie o uwięzionej na balkonie parze.
Na miejsce wysłano wóz strażacki z drabiną. - Strażacy dostali się na balkon i udało im się otworzyć drzwi - mówi Przemysław Mądry z gorzowskiej straży pożarnej.
Cała akcja trwała około 50 minut. - Nic nikomu się nie stało. Dziecko nie płakało, nawet nie było wystraszone - tłumaczy Mądry.
Autor: FC / Źródło: TVN 24 Poznań
Źródło zdjęcia głównego: gorzowianin.com