Dwaj nastolatkowie "bawili się" na cmentarzu w Gnieźnie. 13- i 17-latek rzucali zniczami i donicami z kwiatami. Przewrócili też kilka płyt nagrobnych oraz krzyży. Obaj są znani policji. Starszemu z nich grozi pięć lat wiezienia.
Pracownik szpitala w Gnieźnie usłyszał w nocy ze środy na czwartek niepokojący dźwięk dochodzący z pobliskiego cmentarza. Brzmiał jak tłuczone szkło.
O sprawie od razu poinformował policję. Patrol pojechał na cmentarz św. Krzyża. Policjanci zastali tam dwóch nastolatków w wieku 13 i 17 lat.
- Okazało się, że przyszli na cmentarz i tam rzucali zniczami i doniczkami z kwiatami. Przewrócili też kilka grobowych płyt oraz drewniane krzyże - mówi asp. sztab. Anna Osińska z gnieźnieńskiej policji.
"Znieważenie miejsca spoczynku zmarłych"
Nastolatkom nie ujdzie to płazem. Obaj są znani policji. 13-latek będzie odpowiadał przed sądem rodzinnym. Z komendy odebrali go rodzice.
Jego starszemu koledze grozi nawet 5 lat więzienia. Taką karę przewiduje Kodeks karny za "znieważenie miejsca spoczynku zmarłych oraz za zniszczenie mienia". Dlaczego chłopacy zniszczyli nagrobki. - 17-latek powiedział, że nie wie dlaczego tak zrobił. Tłumaczył, że to głupi wybryk - dodaje Osińska.
Jeśli chcielibyście nas zainteresować tematem związanym z Waszym regionem - czekamy na Wasze sygnały/materiały. Piszcie na Kontakt24@tvn.pl.
Autor: aa / Źródło: TVN24 Poznań
Źródło zdjęcia głównego: KPP Gniezno