Wybili szybę, wparowali do kwiaciarni, nakradli kwiatów - wszystko dla jednej kobiety. Pilscy kryminalni zatrzymali sprawców kradzieży. - Z wyjaśnień jednego z nich wynika, że spodobała mu się przypadkowo spotkana dziewczyna i postanowił ją czymś obdarować - mówi rzeczniczka policji.
Przyczyną całej akcji było "to coś". 22-latek wyznał, że zauroczyła go kobieta. Postanowił więc zadziałać w myśl zasady "łobuz kocha najbardziej", a do pomocy wziął dwóch kolegów.
- Razem weszli do środka kwiaciarni wybijając szybę w drzwiach. Ukradli kosz z kwiatami, kwiaty doniczkowe oraz cięte - relacjonuje Magdalena Marchwant z pilskiej policji.
Spowodowali straty na kwotę ponad 1700 zł.
"Nie pamięta już, jak wyglądała"
Pilscy kryminalni ustalili i zatrzymali trzech amantów już 5 grudnia. To mieszkańcy Piły, wszyscy byli już wcześniej karani, dwóch ma za sobą odsiadkę w więzieniu.
Mężczyźni przyznali się do winy, a uczucie prowodyra akcji zniknęło równie szybko, jak się pojawiło. - Włamywacz-florysta już nie pamięta jak wyglądała jego wybranka, której urodą tak bardzo się zachłysnął - mówi Marchwant.
Śledczy przedstawili trójce zarzut kradzieży z włamaniem. Grozi im nawet 10 lat pozbawienia wolności. - Dodatkowo, 22-latek usłyszał zarzut w recydywie i jego kara może być wyższa - kończy rzeczniczka.
Autor: ww / Źródło: TVN 24
Źródło zdjęcia głównego: KPP Piła