To on kontroluje straż miejską. Jeździ za nimi i sprawdza, czy ustawiają fotoradary tam, gdzie rzeczywiście powinny stać. Wszystko filmuje, czym zaszedł za skórę niejednemu funkcjonariuszowi. Strażnicy sprawy kierują do sądów, ale jak na razie Emil Rau wygrywa po kolei wszystkie procesy. A sędziowie jednogłośnie tłumaczą: każdy obywatel ma prawo kontrolować działania straży miejskiej.
Emil Rau, dziennikarz obywatelski z Zielonej Góry, od lat depcze strażnikom miejskim po piętach, punktując ich błędy. Stara się w ten sposób zmobilizować władzę, do wykonywania swoich obowiązków zgodnie z prawem.
Rau podróżuje po całej Polsce i namierza niezgodne - jego zdaniem - z prawem ustawiane fotoradary. - Dla nich (strażników miejskich - red.) kierujący, to takie stado baranów, które trzeba strzyc (zarabiać na nich - red.). Tylko trzeba znaleźć metodę do tego strzyżenia - mówi Rau, a jako sposób łatwego i szybkiego pozyskiwania pieniędzy wskazuje bezsensowne ustawianie fotoradarów tam, gdzie być ich nie powinno.
Zdesperowani strażnicy idą do sądów
Strażnicy miejscy czy gminni zwykle do dziennikarza wzywają policję. Ale nie zawsze kończy się na kontakcie z funkcjonariuszami. Pani komendant z Kargowej skierowała sprawę do prokuratury. Oskarżyła dziennikarza o stalking czyli uporczywe nękanie. Jak tłumaczy prokurator rejonowa w Świebodzinie, nękanie miało polegać na nieodpowiednim zwracaniu się do komendantki.
Dodatkowo kobieta oskarżyła Raua o wjechanie w nią samochodem i uszkodzenie rzepki kolanowej. Problem w tym, że na nagraniu ze zdarzenia samochód przez cały czas pozostaje w bezruchu. Podczas procesu komendant zeznała, że z zajścia pamięta jedynie to, że powiedziała "ała". Proces wciąż się toczy, a głównym świadkiem w sprawie jest mężczyzna, który gminie wynajmuje fotoradar. On również oskarżył dziennikarza o stalking, ale przegrał. W tym procesie świadkiem z kolei była pani komendant.
Było też oskarżenie ze strony burmistrza gminy Kargowej, przełożonego komendantki. Treść oskarżenia ws. kontrolowania przez Rau fotoradarów: szkodzenie wizerunkowi miasta.
Kontrola strażników to nie łamanie prawa
Jak na razie wszystkie sprawy Rau wygrywa. Na tę chwilę było ich siedem, w toku wciąż pozostaje pięć. W uzasadnieniach przytaczane jest obywatelskie prawo do kontrolowania działań straży miejskiej.
- Filmowanie, komentowanie i krytyka działań straży miejskiej w Kargowej nie może być uznana za działanie bezprawne. Pan (Emil Rau) jako obywatel Rzeczpospolitej ma do tego pełne prawo - tłumaczy Zbigniew Skowron, sędzia sądu okręgowego w Zielonej Górze.
Autor: zś//kdj / Źródło: tvn24
Źródło zdjęcia głównego: tvn24