Małe dziecko miało drgawki, traciło przytomność. Rodzice wezwali karetkę, która musiała zatrzymać się ponad 100 metrów od mieszkania chorego malca. Na przeszkodzie stanął szlaban, który uniemożliwia wjazd na osiedle wysokim i ciężkim pojazdom. Powód? Pod spodem znajduje się parking, którego strop mógłby nie wytrzymać dużego ciężaru. - Nikt nawet nie pomyślał, że my tam nie dojedziemy - denerwuje się jeden z ratowników.
We wtorek karetka została wezwana na ulicę Bogusławskiego w Gorzowie Wielkopolskim. Liczył się czas, bo stan dziecka był poważny - traciło przytomność i miało drgawki.
Pogotowie szybko zjawiło się na osiedlu, ale niespodziewanie natrafiło na przeszkodę - zamknięty szlaban, nad nim bariera, a na niej znaki: zakaz wjazdu samochodom cięższym niż 2 tony i wyższym niż 2 metry. Karetka utknęła przed wjazdem na osiedle, poprzeczka zawisła zbyt nisko. Ratownicy zmuszeni byli wziąć sprzęt "na plecy" i biec do dziecka ponad 100 metrów z kilkudziesięciokilogramowym obciążeniem.
- To nie jest tak, że nam się nie chce iść z tym sprzętem. Nic nam się nie stanie, jak przejdziemy kilka metrów. Istotne jest to dla ludzi, do których jedziemy, bo czas dotarcia się wydłuża - mówi ratownik, który brał udział w akcji.
- Spotykamy się z takimi sytuacjami coraz częściej. System przedziwnych barierek, odgradzających nas od dostępu do wjazdów. System bramek ograniczających wysokość samochodów. Karetka potrzebuje prześwitu około 2,5 metra. Sposób odgradzania się jest dedykowany dla obcych samochodów, ale nikt nie pomyślał, że my tam też nie dojedziemy - mówi kolejny ratownik.
Parking nad garażem
Skąd takie zabezpieczenia na osiedlu w Gorzowie Wielkopolskim? Administracja ma na to prostą odpowiedź.
- Hala garażowa, która znajduje się pod tym parkingiem, jest przykryta stropem żerańskim, którego nośność jest ograniczona. W związku z tym, ze względów konstrukcyjnych, wjazd ciężkich samochodów został ograniczony - tłumaczy Elżbieta Malisz, zarządca nieruchomości.
Władze spółdzielni jednocześnie informują, że mimo tego zdarzenia, konstrukcja nie zostanie usunięta. Straż pożarna ze swojej strony już zadeklarowała kontrolę w tym miejscu. 9 maja strażacy sprawdzą czy brama stoi tam zgodnie z prawem.
Autor: ib/gp / Źródło: TVN24 Poznań
Źródło zdjęcia głównego: facebook