Nie Estończycy, a Azerowie są potencjalnym rywalem Lecha Poznań w drugiej rundzie eliminacji Ligi Europejskiej. Po remisie 2:2 w pierwszym meczu, w Tallinie Chazar Lenkoran wygrał 2:0 z Nomme Kalju.
Piłkarze Lecha szykują się do wylotu do Kazachstanu na rewanżowy mecz z Żetysu Tałdykorgan. Jeśli pokonają rywali, w drugiej rundzie czeka na nich Chazar Lenkoran.
Starzy znajomi
Wicemistrzowie Azerbejdżanu są doskonale znani przy Bułgarskiej. Oba kluby rywalizowały ze sobą cztery lata temu, w pierwszej rundzie kwalifikacyjnej Pucharu UEFA. W obu spotkaniach górą był Lech. W Baku po pierwszej w barwach "Kolejorza" bramce Roberta Lewandowskiego poznaniacy wygrali 1:0, zaś w rewanżu było 4:1, a do siatki trafiali Stilić, Murawski, Injać i Reiss. To był dobry początek udanego sezonu Lecha na arenie międzynarodowej. Poznaniacy wywalczyli awans do fazy grupowej, w której zajęli trzecie miejsce i odpadli dopiero w 1/16 finału z włoskim Udinese.
Spośród obecnych piłkarzy "Kolejorza" rywalizację z "Chelsea Kaukazu" (klub nazywano tak w ojczyźnie ze względu na rozrzutność) pamiętają Krzysztof Kotorowski, Manuel Arboleda, Luis Henriquez, Rafał Murawski, Ivan Djurdjević i Jakub Wilk.
Wi(d)zą problemy
Mimo dobrych wspomnień ze sportowej rywalizacji, działacze poznańskiego klubu nie chcieli grać ponownie z Chazarem. Klub obawia się, że po raz kolejny mogą pojawić się problemy z wystawieniem wiz. Ponadto piłkarzy czeka dłuższa podróż niż gdyby rywalem była drużyna Nomme Kalju.
Mecze II rundy eliminacji Ligi Europejskiej zaplanowane są na 19 i 26 lipca. Gospodarzem pierwszego meczu będzie Chazar Lenkoran.
Autor: fc/roody / Źródło: TVN Poznań