Chciał uciec po kolizji, skończył na latarni. "Był pod wpływem środków odurzających"

Kierowca bmw nie uciekł przed policją daleko
Kierowca bmw nie uciekł przed policją daleko
Źródło: TVN24 Poznań

Po spowodowaniu kolizji z renault, kierowca BMW zaczął uciekać przed policją. Pościg zakończył się już po 800, bo uciekinier "zatrzymał się" na latarni. Jak się później okazało, prowadził pod wpływem środków odurzających.

Do zdarzenia doszło na ulicy Jędrzychowskiej w Zielonej Górze.

- W kolizji brały udział BMW i renault. Po zderzeniu kierowca BMW zaczął uciekać przed policją. W pewnym momencie "wylądował na lampie" - mówi Lidia Kowalska z zielonogórskiej policji.

Środki odurzające

Ucieczka kierowcy BMW zakończyła się już po ok. 800 metrach. Mężczyzna z dużą prędkością wpadł autem na chodnik, ściął latarnię, uderzył w zaparkowane auto i stację transformatorową. Na koniec "zaparkował" na drugiej latarni.

- Przewieziono go na badanie do szpitala. Okazało się, że jechał pod wpływem środków odurzających. Odpowie teraz za spowodowanie kolizji oraz jazdę pod wpływem środków odurzających. Ponadto będzie musiał odpowiedzieć za ucieczkę przed policjantami - podsumowuje Kowalska.

Do kolizji doszło na ulicy Jędrzychowskiej w Zielonej Górze:

Mapy dostarcza Targeo.pl

Autor: kk/b / Źródło: TVN24 Poznań

Czytaj także: