Logo popularnego dyskontu z informacją, że w tym miejscu powstanie kolejny sklep zawisło we wtorek na budynku Galerii Arsenał. Kto powiesił baner nie wiadomo. Dyrekcja galerii podejrzewa, że to happening artystyczny. Firma Jeronimo Martins właściciel Biedronki postanowiła nie podejmować w tej sprawie kroków prawnych.
Baner już zniknął.Karolina Sikorska, zastępca dyrektora Galerii Miejskiej Arsenał podejrzewa, że szyld "Biedronki" w tym miejscu to happening artystyczny, choć żaden artysta się pod nim nie podpisał.- Moim zdaniem nie była to prowokacja, raczej zwrócenie uwagi na władze Poznania, które właśnie w taki sposób traktują ważne dla lokalnej kultury miejsca - ocenia Sikorska.Market jako symbolWybór loga "Biedronki" nie był przypadkowy - w Poznaniu marka jest kojarzona z zamianą przestrzeni kulturalnych w komercyjne. W dyskonty zamieniono już kina Wilda i Grunwald; niedawno nowy sklep z tym szyldem powstał w budynku przy Starej Papierni (ul. Estkowskiego).Firma Jeronimo Martins, właściciel sieci, sprawy na razie nie komentuje. - Nasze stanowisko będziemy mogli przekazać najwcześniej jutro - poinformowało w środę biuro prasowe firmy.Mało wiadomo
We wtorek w Galerii Arsenał odbyło się spotkanie artystów i przedstawicieli placówki z przedstawicielami miasta. Do żadnego przełomu jednak nie doszło.- Jest wola ze strony miasta, żeby zlikwidować samorządową instytucję kultury. Wiąże się to z polityką kulturalną tego miasta i z pytaniem, do czego może to prowadzić w przyszłości - mówiła wzburzona Karolina Sikorska. - Jeżeli likwidujemy jedyną organizację samorządową w mieście, która zajmuje się sztuką współczesną, a w jej miejsce powołujemy podmiot, o którym na razie niewiele wiemy, to pozostaje wielka niewiadoma - mówiła.Efekt synergiiPrezydent miasta chce zlikwidować galerię, bo to - według przepisów, na które się powołuje - to jedyna droga, by oddać placówkę w prywatne ręce.Pomysłodawcy takiego rozwiązania przekonują, że otworzy to nowe możliwości, głównie w kwestii pozyskiwania środków finansowych. A na takim rozwiązaniu sztuka w Poznaniu, jak i sama Galeria Miejska Arsenał miałyby - według włodarzy miasta - tylko zyskać.Jak zaznacza jednak, zastępca prezydenta miasta, Dariusz Jaworski, to poznańscy radni zdecydują, czy pomysł prezydenta Ryszarda Grobelnego zostanie wcielony w życie.Galeria Arsenał działa w sumie od 1962 r., jednak dopiero od 1992 r. pod obecną nazwą. Mieści się na Starym Rynku 6 w Poznaniu. Arsenał prowadzi działalność wystawienniczą i wydawniczą , organizuje spotkania edukacyjne, wydaje ogólnopolski internetowy magazyn o sztuce "Punkt"."Biedronka" wpisana w konfliktW czwartek wieczorem biuro prasowe Jeronimo Martins poinformowało, że nie podejmie żadnych kroków prawnych w sprawie happeningu.- Zdajemy sobie sprawę, że marka "Biedronka" – jedna z najpopularniejszych i najbardziej egalitarnych polskich marek – na stałe wpisała się w kontekst społeczny, w związku z tym jest często nadużywana jako symbol. Ubolewamy nad nieuzasadnionym kojarzeniem sieci "Biedronka" z zakończeniem działalności obiektów kulturalnych – dotyczy to także dawnych kin Wilda czy Grunwald. Po raz kolejny podkreślamy, że we wspomnianych lokalizacjach, w momencie kiedy zainwestowała w nie nasza sieć, już od dłuższego czasu nie była prowadzona żadna działalność kulturalna, a budynki po dawnych kinach były wręcz zagrożone degradacją – tłumaczą pracownicy biura prasowego właściciela sieci marketów.
Autor: kk/iga / Źródło: TVN24 Poznań
Źródło zdjęcia głównego: TVN24 Poznań