Policjanci z Kalisza (woj. wielkopolskie) zatrzymali mężczyznę, który, jak wynika z zeznań świadka, miał się awanturować i grozić mu bronią. Okazało się, że był to antyterrorysta w cywilu, posiadający przy sobie służbowy pistolet. Funkcjonariusze na miejscu zbadali go narkotestem. Wynik był pozytywny - w jego moczu wykryto związek chemiczny thc. To znaczy, że mógł brać marihuanę.
Awantura między mężczyznami miała się rozpocząć od niekulturalnych gestów kierowcy audi wobec 38-letniego kaliszanina. Jak wynika z relacji świadków, mężczyzna wysiadł z samochodu i wyciągnął broń. Na miejsce od razu wezwano policję. Okazało się, że awanturnik to policjant-antyterrorysta z łódzkiej komendy. Miał przy sobie służbową broń.
Marihuana w moczu
- Jego stan psychofizyczny budził wątpliwości. Z racji tego policjanci poddali go testowi na obecności środków psychoaktywnych w organizmie - informuje Janusz Walczak, zastępca prokuratora rejonowego w Ostrowie Wielkopolskim.
Wynik był pozytywny. W moczu 35-letniego policjanta wykryto związek chemiczny thc. - Przed podjęciem jakichkolwiek decyzji musimy poczekać na wyniki badań próbki krwi, którą pobrano od mężczyzny - dodaje Walczak.
Policjant zawieszony
Noc policjant z Łodzi spędził w policyjnej izbie zatrzymań. Według niego opisana wyżej sytuacja wyglądała zupełnie inaczej. Weryfikuje to kaliska policja pod nadzorem prokuratury. A co na to wszystko jego przełożeni?
- Komendant wojewódzki policji w Łodzi podjął decyzję o zawieszeniu w czynnościach służbowych tego funkcjonariusza, wszczął też postępowanie dyscyplinarne - mówi portalowi faktykaliskie.pl Joanna Kącka, rzecznik prasowy w KWP w Łodzi.
35-letni policjant pełni służbę w Samodzielnym Pododdziale Antyterrorystycznym. Pracuje tam od 12 lat.
Autor: ib / Źródło: TVN24 Poznań/faktykaliskie.pl
Źródło zdjęcia głównego: tvn24