9-letnia Antosia napisała do prezydenta Poznania w sprawie placu zabaw przy ul. Orężnej, który - według jej wiedzy - miał zostać zlikwidowany. Jacek Jaśkowiak poinformował o nietypowym liście i zapowiedział interwencję po urlopie. Już wiadomo, że dziewczynka nie musi się obawiać o los miejsca zabawy.
O liście, którego nadawcą jest 9-latka, prezydent Poznania poinformował 24 lipca. "Dostałem dzisiaj list od Antosi. Muszę się tym zająć po urlopie" - napisał na Facebooku Jacek Jaśkowiak, zamieszczając skan listu napisanego na maszynie do pisania i odręcznie podpisanego przez dziewczynkę.
Panie Prezydencie! właśnie dowiedziałam się od mojej koleżanki z klasy Jadzi, że ktoś chce zlikwidować plac zabaw przy ul. Orężnej, żeby zbudować tam blok. Nie zgadzam się na to! To jedyny plac zabaw w okolicy, bardzo go lubimy i potrzebujemy. Proszę o pomoc!!! Antosia, Radna Dziecięcej Rady Miasta Poznania
- Tuż przed wyjazdem na wakacje przyszła do nas moja koleżanka z klasy, która powiedziała, że chcą zlikwidować jedyny plac zabaw w naszej okolicy - potwierdza w rozmowie z TVN24.pl 9-letnia Tosia.
W napisaniu listu, pomogła jej mama. - Moja córka dostała się do Dziecięcej Rady Miasta, więc pomyślałyśmy razem, że możemy coś zdziałać. Tosia usiadła do maszyny do pisania, z której uwielbia korzystać i napisałyśmy list - mówi Maria Sokolnicka-Guzek, mama małej Tosi i zarazem radna osiedla Stare Miasto w Poznaniu.
Szybka odpowiedź
Na odpowiedź nie trzeba było długo czekać. Prezydenta uprzedził Zarząd Spółdzielni Mieszkaniowej "Grunwald". Wysłał do mieszkańców pismo, w którym informuje o rezygnacji z likwidacji placu zabaw.
"Mając na uwadze zaniepokojenie Państwa istniejącą sytuacją, informujemy, iż wniosek w sprawie wydania decyzji o warunkach zabudowy zostanie wycofany. Mamy nadzieję, że te informacje Państwa uspokoją i usatysfakcjonują" - czytamy w oświadczeniu.
Zarząd zaznaczył również, że ich celem nie była całkowita likwidacja placu, a jedynie jego przeniesienie. - Spółdzielnia w swoich działaniach ma zawsze na uwadze interes swoich mieszkańców i w podejmowanych decyzjach uwzględnia wnioski mieszkańców jak i reprezentujących ich organów samorządowych.
9-letnia bohaterka
Antosia razem z mamą są zadowolone z efektów. - Jak dowiedziałam się, że plac ma być zlikwidowany, przestraszyłam się. Teraz czuję się naprawdę świetnie - mówi dziewczynka.
- Nikt tak szybko spraw nie załatwia jak Antosia - dodaje jej mama.
Autor: mm, fc/r / Źródło: TVN 24 Poznań
Źródło zdjęcia głównego: Google Street View, Facebook