- Urząd celny poszukiwał w gminie magazynu papierosów pochodzacych z przerzutu. Trop prowadził właśnie do gospodarstwa 71-latka. Doszło do przeszukania w jego domu, podczas którego znaleziono nielegalnie posiadaną broń strzelecką długą z kilkoma sztukami amunicji oraz pistolet bębenkowy gazowy. Wtedy sprawę przekazano policji - mówi Tomasz Górny z Komendy Powiatowej Policji w Grodzisku Wielkopolskim.

"Lewych" papierosów na terenie posesji mężczyzny nie odnaleziono. - Okazało się, że nie ma nic wspólnego z tą sprawą - wyjaśnia Górny.

Broń od znajomego?

Arsenał, który znaleziono robi wrażenie. - W pomieszczeniu dobudówki do stodoły stojącej na terenie posesji ujawniono domowej produkcji broń strzelecką wraz z zamontowaną lunetą oraz celownikiem laserowym i latarką. W tym samym pomieszczeniu w kartonie na szafie funkcjonariusze ujawnili pistolet bębenkowy gazowy oraz kilka sztuk amunicji ostrej kaliber 7,62 mm - wylicza Górny.

Opowiada, że starszy pan "dość mętnie wyjaśniał, że broń zostawił mu znajomy, żeby mógł sobie sportowo postrzelać". - Nie potrafił jednak wskazać, kim ten znajomy jest, gdzie mieszka ani czy żyje - relacjonuje policjant.

W poniedziałek mężczyzna usłyszał zarzut nielegalnego posiadania broni. Przyznał się. Grozi mu za to nawet do 7 lat więzienia.

Narkotyki? "Ktoś dosypał do nasion"

Mężczyna może usłyszeć jeszcze jeden zarzut. Podczas przeszukania na polu kukurydzy zabezpieczono cztery krzaczki marihuany oraz kilka gramów suszu roślinnego, prawdopodobnie konopi indyjskich.

- Mężczyzna początkowo tłumaczył, że prawdopodobnie ktoś dosypał mu coś do nasion. Potem mówił, że jak się już ma takie krzaczki, to przecież można je spalić - mówi Górny.

Posiadanie narkotyków zagrożone jest karą 3 lat więzienia. - Czekamy na wyniki z laboratorium kryminalistyki, które wskażą na pewno, czy były to narkotyki - informuje Górny.

Autor: FC/iga / Źródło: TVN 24 Poznań