Mąż sprzedał Zofię Sowietom za wódkę, ratowali ją polscy żołnierze. I za to zginęli od kul w tył głowy

[object Object]
Sąd skazał trzech żołnierzy na śmierć, bo stanęli w obronie kobietyrepr. Krzysztof M. Kaźmierczak, montaż TVN24
wideo 2/9

70 lat temu, 15 czerwca 1947 r. wykonano wyroki śmierci na trzech żołnierzach Wojska Polskiego skazanych przez wojskowy sąd doraźny za zbrojną interwencję w obronie porwanej przez Sowietów kobiety. Ich grobów nie odnaleziono do dziś.

Dwa tygodnie wcześniej w nocy z 27 na 28 maja na dworcu w wielkopolskim Lesznie doszło do zbrojnej potyczki plutonu alarmowego miejscowego garnizonu Wojska Polskiego z sowieckimi żołnierzami, w której zastrzelonych zostało trzech czerwonoarmistów.

Poszło o kobietę, którą mieli porwać Sowieci. Sprzedana ponoć przez męża za butelkę wódki Zofia Rojuk, 21-letnia repatriantka z Baranowicz, jechała z pijanymi sowieckimi żołnierzami do jednostki w Legnicy pociągiem z Poznania. W trakcie podróży dyskretnie poprosiła o pomoc - przedstawiając swoją sytuację – siedzącego w tym samym przedziale Feliksa Lisa.

Sokiści i milicjant nie dali rady

W Kościanie interweniowali, poinformowani przez Lisa, funkcjonariusze Służby Ochrony Kolei. Bez powodzenia. Wieść o porwanej kobiecie przekazali więc do kolejnej stacji na trasie. W Lesznie, gdzie pociąg miał kilkugodzinny postój, akcję podjął dyżurujący na dworcu milicjant Zygmunt Handke. Jednak, gdy zobaczył wymierzone w siebie lufy i usłyszał groźby, zrezygnował.

- Handke, podobnie jak kolejarze, zdawał sobie sprawę, że pijani Sowieci są zdolni do wszystkiego i czują się w Polsce bezkarni. Był wprawdzie komunistą, ale nie akceptował łamania prawa przez sojuszniczą armię – napisał w swojej książce pt. „Tajne spec. Znaczenia” dokumentujący od wielu lat to wydarzenie poznański dziennikarz Krzysztof M. Kaźmierczak.

Wojsko obstawiło dworzec

Milicjant powiadomił o sytuacji garnizon WP. 16-osobowy pluton alarmowy dowodzony przez 22-letniego podporucznika Jerzego Przerwę szybko dotarł na leszczyński dworzec. Przerwa, doświadczony frontowiec, sześciokrotnie odznaczony za męstwo, m.in. za udział w zdobyciu Berlina, wydał żołnierzom rozkaz obstawienia dworca, a sam poszedł rozmawiać z sowieckim dowódcą kpt. Sokołowem.

Po wojnie na terytorium Polski, a zwłaszcza na tzw. Ziemiach Odzyskanych, stacjonowało wiele oddziałów sowieckich. Sowieccy żołnierze nie podlegali polskim władzom ani sądom. Byli bezkarni, a pijani - praktycznie zdolni do wszystkiego. Porucznik Przerwa, podejmując interwencję, wykazał się zdecydowaniem i odwagą.

Sowieci wyjęli broń

Polski oficer chciał zobaczyć dokumenty, na podstawie których Zofia Rojuk była przetrzymywana, Rosjanin jednak odmówił ich okazania. Prawdopodobnie podczas rozmowy dowódców żołnierze sowieccy usiłowali wyjść z dworca. Polacy, wypełniając rozkaz Przerwy, nie chcieli na to pozwolić. Pijani Sowieci nie zamierzali jednak respektować zakazu - sięgnęli po broń. Według świadków Rosjanie zaczęli strzelać pierwsi, polscy żołnierze odpowiedzieli ogniem. Zastrzelili szeregowca i dwóch oficerów Armii Czerwonej oraz ranili pięciu żołnierzy.

Do potyczki polskich i radzieckich żołnierzy doszło na terenie dawnego dworca w Lesznie (zdjęcie z lat 60.) | zabytki.leszno.pl

Jak ustalił Krzysztof M. Kaźmierczak, zanim aresztowano polskich żołnierzy porucznik Przerwa zapewniał ich, że nic się im nie stanie, działali bowiem zgodnie z prawem. Jednak ówczesne prawo okazało się dla nich bezlitosne.

Czynności śledcze na miejscu potyczki podjęli funkcjonariusze miejscowego Urzędu Bezpieczeństwa Publicznego. Na podstawie śladów i zeznań świadków ustalili, że pierwsi użyli broni Sowieci. Potem śledztwo przejął kierujący ówczesną poznańską prokuraturą, służący w polskim wojsku sowiecki oficer Wilhelm Świątkowski.

Zemsta prokuratora

W swoim śledztwie Świątkowski "ustalił", że żołnierze sowieccy zostali ostrzelani podczas snu i nie zdążyli odpowiedzieć ogniem. Zeznania pozostałych świadków, wedle których pierwsi mieli zacząć strzelać Rosjanie, zignorował. Podobnie jak ekspertyzę rusznikarską i dowody w postaci kilkudziesięciu kul wystrzelonych z broni maszynowej, której nie mieli biorący udział w starciu żołnierze Wojska Polskiego.

Śledztwo nie miało na celu ustalenia faktycznego przebiegu wydarzeń, ale służyło wyłącznie zemście na tych, którzy odważyli się sprzeciwić sojuszniczej armii. Odpowiadające tej tezie zeznania wymuszano torturami. W ten sposób nakłoniono część aresztowanych do wycofania się z tego, że widzieli jak Rosjanie zaatakowali Krzysztof M. Kaźmierczak

"Śledztwo nie miało na celu ustalenia faktycznego przebiegu wydarzeń, ale służyło wyłącznie zemście na tych, którzy odważyli się sprzeciwić sojuszniczej armii. Odpowiadające tej tezie zeznania wymuszano torturami. W ten sposób nakłoniono część aresztowanych do wycofania się z tego, że widzieli jak Rosjanie zaatakowali” – napisał Kaźmierczak.

Skazani na śmierć

Wyrok zapadł po jednodniowym procesie 7 czerwca 1947 r. Pod aktem oskarżenia podpisał się prokurator Maksymilian Lityński (wcześniej nazywał się Maks Lifsches). O winie oskarżonych orzekli szef Wojskowego Sądu Okręgowego w Poznaniu Franciszek Szeliński i kierujący Wojskowym Sądem Rejonowym Jan Zaborowski (który w czasie niemieckiej okupacji był policjantem w warszawskim getcie).

Polscy żołnierze - podporucznik Jerzy Przerwa, kapral Wiesław Warwasiński oraz szeregowcy Władysław Łabuza i Stanisław Stachura - zostali skazani na karę śmierci. Ponadto szeregowy Tadeusz Nowicki i milicjant kapral Zygmunt Handke usłyszeli wyroki po 10 lat więzienia; a Feliks Lis - jako ten, który pośrednio sprowokował starcie - dostał 12 lat.

Skazani wystąpili o ułaskawienie do ówczesnego prezydenta Bolesława Bieruta. 14 czerwca Bierut zamienił karę śmierci na 15 lat więzienia Stanisławowi Stachurze. Uwolnił też Tadeusza Nowickiego.

Mój mąż podporucznik Jerzy Przerwa został skazany na karę śmierci. Przeszedł cały szlak bojowy, był ranny i dostał odznaczenia. Ja za trzy miesiące zostaję matką. Błagam o pomoc telegram wysłany przez żonę skazanego do dowodzącego Wojskiem Polskim marszałka Michała Roli-Żymierskiego

"Mój mąż podporucznik Jerzy Przerwa został skazany na karę śmierci. Przeszedł cały szlak bojowy, był ranny i dostał odznaczenia. Ja za trzy miesiące zostaję matką. Błagam o pomoc" - telegram wysłany przez żonę skazanego do dowodzącego Wojskiem Polskim marszałka Michała Roli-Żymierskiego pozostał bez odpowiedzi.

Ppor. Jerzy Przerwa został rozstrzelany | reprodukcja Krzysztof M. Kaźmierczak

Następnego dnia - 15 czerwca 1947 r. - podporucznik Jerzy Przerwa, szeregowy Władysław Łabuza i kapral Wiesław Warwasiński zostali zastrzeleni najprawdopodobniej przez słynącego z zamiłowania do sadyzmu naczelnika poznańskiego aresztu UB Jana Młynarka, którego podpis jako dowódcy plutonu egzekucyjnego, figuruje na protokołach wykonania wyroków śmierci. Młynarek miał zwyczaj wykonywać je osobiście, strzelając skazanym w tył głowy. Odbywało się to zwykle w lasach między Gądkami a Kórnikiem koło Poznania, gdzie później potajemnie chowano jego ofiary. Miejsca pochówku Przerwy, Warwasińskiego i Łabuzy do dziś nie zostały ustalone.

W innym procesie skazano funkcjonariuszy SOK-u z Kościana - Ignacego Dworaka i Stanisława Bresińskiego.

Zrehabilitowani po latach

Rozstrzelani żołnierze - ofiary politycznego mordu sądowego - zostali zrehabilitowani w 1990 r. Proces rehabilitacyjny odbył się jednak bez większego rozgłosu. To że proces w Lesznie był zbrodnią sądową stwierdzono już w 1956 r. Z tego roku pochodzi bowiem widniejąca na aktach sprawy adnotacja przeglądającego je funkcjonariusza: "w świetle akt kontrolnych wyrok niesprawiedliwy". Mimo to, żaden z odpowiedzialnych za tę zbrodnię sądową nie poniósł konsekwencji.

Prokurator Lityński i sędzia Szeliński w 1969 r. wyjechali do Izraela - obaj nie żyją. Prokurator Świątkowski wrócił do Związku Sowieckiego - jego losy nie są znane.

Pierwszy tekst przypominający potyczkę i jej dramatyczne skutki opublikował Krzysztof M. Kaźmierczak na łamach "Gazety Poznańskiej" w 2004 r. Od tamtej pory dziennikarz stara się o upamiętnienie skazanych żołnierzy i dokumentuje wydarzenie sprzed 70 lat. Udało mu się też dotrzeć do córki porwanej kobiety. Okazało się, że Zofię Rojuk potraktowano wówczas, ze względu na pochodzenie, jako obywatelkę ZSSR - została wywieziona, osądzona i zesłana na Syberię. Po zwolnieniu z łagru nie mogła wrócić do Polski, zamieszkała na Ukrainie. Na początku lat 60. przez Czerwony Krzyż odnalazła córkę. Zmarła w 2000 r.

Kaźmierczak odnalazł też męża Zofii Rojuk, tego który wydał ją czerwonoarmistom. Mężczyzna stwierdził, że jest chory i nic nie pamięta.

Dotąd, mimo uporczywych poszukiwań, nie udało mu się odnaleźć bliskich podporucznika Przerwy. Przerwa w ostatnim słowie przed ogłoszeniem wyroku, miał powiedzieć: „Chciałbym żyć dla dziecka, które przyjdzie na świat”.

- Jeśli żyje potomek odważnego polskiego dowódcy, to pewnie wciąż nie wie, że jego ojciec nie był zbrodniarzem, tylko bohaterem, który poważnie potraktował deklarowaną przez komunistyczne władze suwerenność ówczesnej Polski – powiedział Kaźmierczak.

17 września 2014 r. na froncie budynku dworca w Lesznie odsłonięto tablicę pamiątkową poświęconą bohaterom interwencji w obronie porwanej kobiety.

Tablica na leszczyńskim dworcupor. Wojciech Bininda | sw.gov.pl

Autor: FC/gp / Źródło: PAP

Źródło zdjęcia głównego: repr. Krzysztof M. Kaźmierczak

Pozostałe wiadomości

W nocy doszło do pożaru jednej z kamienic w centrum Poznania. Podczas przeszukiwania piwnicy budynku doszło do wybuchu butli z gazem. Pięciu strażaków zostało rannych. Czterech wyszło z piwnicy o własnych siłach, jeden jest poszukiwany.

Duży pożar i wybuch w kamienicy. Kilku strażaków rannych, jeden poszukiwany

Duży pożar i wybuch w kamienicy. Kilku strażaków rannych, jeden poszukiwany

Źródło:
tvn24.pl

Policja zatrzymała osobę podejrzaną o atak nożem, do którego doszło w piątek wieczorem w czasie festynu z okazji 650-lecia miasta Solingen na zachodzie Niemiec - przekazał minister spraw wewnętrznych Nadrenii Północnej-Westfalii Herbert Reul. Rzecznik landowego ministerstwa potwierdził agencji dpa, że mężczyzna sam się zgłosił. Tymczasem wcześniej informowano o zatrzymaniu dwóch innych osób. Z rąk nożownika zginęły trzy osoby, a osiem zostało rannych. Do przeprowadzenia ataku przyznało się tak zwane Państwo Islamskie.

Atak nożownika podczas festynu w Solingen. Podejrzany w rękach policji

Atak nożownika podczas festynu w Solingen. Podejrzany w rękach policji

Aktualizacja:
Źródło:
PAP, Reuters

Francuski aktor Alain Delon został w sobotę pochowany w swojej prywatnej posiadłości w Douchy w środkowej Francji. W zamkniętej, prywatnej ceremonii uczestniczyła trójka jego dzieci i około 50 gości.

Prywatna ceremonia pogrzebowa Delona. Przed posiadłością setki fanów, okoliczne drogi zamknięte

Prywatna ceremonia pogrzebowa Delona. Przed posiadłością setki fanów, okoliczne drogi zamknięte

Źródło:
PAP

Maszynista pociągu Intercity nie zatrzymał się przed semaforem "stój" w Trzebini i wjechał na tor, po którym z naprzeciwka poruszał się inny pociąg. Dopiero później użył sygnału radio "stój", zatrzymując swój pociąg i ten jadący z naprzeciwka. Komisja wyjaśnia okoliczności zdarzenia.

Semafor wskazywał "stój", maszynista się nie zatrzymał. Dwa pociągi jechały na siebie

Semafor wskazywał "stój", maszynista się nie zatrzymał. Dwa pociągi jechały na siebie

Źródło:
Kontakt24

Instytut Meteorologii i Gospodarki Wodnej ostrzega przed upałami we wschodniej połowie Polski. Temperatura w cieniu będzie przekraczać 30 stopni Celsjusza. Dla wielu miejsc wydano ostrzeżenia drugiego stopnia.

Pomarańczowe ostrzeżenia w 12 województwach

Pomarańczowe ostrzeżenia w 12 województwach

Aktualizacja:

Prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski przyznał, że "bardzo pozytywnie ocenia operację kurską". - Jest ona złożona, ale idzie zgodnie z planem - oznajmił. Siły ukraińskie wkroczyły do przygranicznego obwodu rosyjskiego na początku sierpnia.

"Rezerwy wymiany rosną". Dlatego Ukraińcy wkroczyli do przygranicznego obwodu

"Rezerwy wymiany rosną". Dlatego Ukraińcy wkroczyli do przygranicznego obwodu

Źródło:
PAP

28-letni mężczyzna zginął na Orlej Perci w wyniku upadku z dużej wysokości - przekazało w sobotę Tatrzańskie Ochotnicze Pogotowie Ratunkowe. Od piątku ratownicy interweniowali 27 razy.

28-latek zginął w Tatrach

28-latek zginął w Tatrach

Źródło:
PAP, RMF FM

Ziemia nagle zapadła się na chodniku w stolicy Malezji. 48-letnia kobieta, która wpadła do środka, pozostaje zaginiona - poinformowały służby.

W centrum miasta zapadł się chodnik. Kobieta runęła kilka metrów w dół

W centrum miasta zapadł się chodnik. Kobieta runęła kilka metrów w dół

Źródło:
Reuters, The Guardian, CBS News

Upały wróciły do Polski. W niedzielę temperatura w cieniu poszybuje aż do 33 stopni Celsjusza. Kolejne dni również zapowiadają się bardzo gorąco. Słoneczne chwile w nielicznych miejscach mogą być przerywane przez opady deszczu i burze.

Fala gorąca na ostatni tydzień wakacji

Fala gorąca na ostatni tydzień wakacji

Źródło:
tvnmeteo.pl

PO od lat mówi, że aborcja powinna być dostępna, legalna, bezpłatna i bezpieczna. Ale nie będziemy mydlić oczu wyborcom, że w przyszłym tygodniu przepchniemy ustawę przez Sejm, bo to będzie trudne - powiedziała wiceministra Aleksandra Gajewska z KO. Powiedziała, że trwają rozmowy z politykami PSL w sprawie aborcji, ale "liderzy są bardziej radykalni niż członkowie".

Gajewska o PSL: rozmawiamy o aborcji, ale liderzy są bardziej radykalni niż członkowie

Gajewska o PSL: rozmawiamy o aborcji, ale liderzy są bardziej radykalni niż członkowie

Źródło:
TVN24

Nie odpuszczę tematu aborcji w tej kadencji na milimetr - zadeklarował lider Lewicy Włodzimierz Czarzasty. Komentował wczorajsze słowa premiera Donalda Tuska. - Donald, przepraszam. Nie zgadzam się z taką tezą - powiedział.

Czarzasty odpowiada Tuskowi: Donald, przepraszam, nie zgadzam się. Nie odpuścimy

Czarzasty odpowiada Tuskowi: Donald, przepraszam, nie zgadzam się. Nie odpuścimy

Źródło:
TVN24

Prezydent Ukrainy, prezydent Polski i premier Litwy wystąpili na wspólnej konferencji prasowej w Kijowie. Andrzej Duda zapewnił, że Polska nadal będzie wspierać Ukrainę militarnie i politycznie. Złożył też deklarację dotyczącą hipotetycznego wycofywania wojsk rosyjskich z Ukrainy. Na te słowa żartobliwie zareagował Zełenski.

Deklaracja Dudy i żart Zełenskiego na wspólnej konferencji

Deklaracja Dudy i żart Zełenskiego na wspólnej konferencji

Źródło:
PAP, TVN24

Turcja wznawia wspólne patrole wojskowe z Rosją w północnej Syrii - poinformował resort obrony w Ankarze. Patrole granicy syryjskiej były prowadzone od 2019 roku, zostały zawieszone cztery lata później ze względów bezpieczeństwa w regionie.

Państwo NATO wznawia patrole wojskowe. Z Rosją

Państwo NATO wznawia patrole wojskowe. Z Rosją

Źródło:
PAP, BBC

Ukraina po raz pierwszy z powodzeniem użyła pocisku rakietowego Palianyca - poinformował w czasie przemówienia z okazji Dnia Niepodległości w Kijowie prezydent Wołodymyr Zełenski. Podkreślił, że jest to broń "zupełnie nowej klasy".

Ukraińcy mają nową broń, Palianycę

Ukraińcy mają nową broń, Palianycę

Źródło:
Defense Express, PAP, BBC

Szczyt sezonu na grzyby zbliża się wielkimi krokami. Należy jednak pamiętać, że grzybobranie może słono kosztować - za złamanie przepisów można otrzymać mandat w wysokości do 500 złotych. Co więcej, za zbieranie gatunków chronionych sąd może wymierzyć karę pięciu tysięcy złotych.

Nawet 5 tysięcy złotych kary za zbieranie grzybów

Nawet 5 tysięcy złotych kary za zbieranie grzybów

Źródło:
tvn24.pl

Włoskie służby otworzyły śledztwo w kierunku zabójstwa po śmierci miliardera Mike'a Lyncha i sześciu innych osób na luksusowym jachcie u wybrzeży Sycylii. Zarzutów nikomu nie postawiono, a dochodzenie nabierze bardziej konkretnego kierunku po wydobyciu i przebadaniu wraku leżącego na dnie morza. Przesłuchano wszystkich ocalałych pasażerów i członków załogi jednostki, w tym jej kapitana.

Zatonięcie jachtu, śmierć miliardera i innych osób. Śledztwo w kierunku zabójstwa

Zatonięcie jachtu, śmierć miliardera i innych osób. Śledztwo w kierunku zabójstwa

Źródło:
Reuters, tvn24.pl, PAP

Putin tej wojny nie wygrał i nie wygra - stwierdził w "Faktach po Faktach" były zastępca dowódcy strategicznego NATO do spraw transformacji generał Mieczysław Bieniek. W sobotę Ukraina obchodzi 33. rocznicę niepodległości, jest to także 913. dzień inwazji zbrojnej Rosji na ten kraj.

"Ukrainę było stać, aby w sposób skryty zorganizować błyskotliwą operację wojskową"

"Ukrainę było stać, aby w sposób skryty zorganizować błyskotliwą operację wojskową"

Źródło:
TVN24

Żołnierze Międzynarodowego Legionu Obrony Terytorialnej Ukrainy będą mogli uzyskać obywatelstwo ukraińskie. Prezydent Wołodymyr Zełenski podpisał w tej sprawie ustawę.

Walczą w Ukrainie, będą mieli obywatelstwo

Walczą w Ukrainie, będą mieli obywatelstwo

Źródło:
PAP

Co najmniej dziesięć osób zginęło po tym, jak w wyniku intensywnych opadów deszczu na wyspie Phuket w Tajlandii osunęła się ziemia. Znajduje się tam wiele hoteli i turystycznych apartamentów. Blisko 20 osób zostało rannych.

Ziemia osunęła się na popularnej wśród turystów wyspie. Zginęło co najmniej 10 osób

Ziemia osunęła się na popularnej wśród turystów wyspie. Zginęło co najmniej 10 osób

Źródło:
PAP, AFP

Bardzo bym się cieszył, gdyby to Mariusz Błaszczak został moim następcą na stanowisku prezesa Prawa i Sprawiedliwości - powiedział Jarosław Kaczyński. Zaznaczył jednocześnie, że nie jest to "swoista dyrektywa seniora partii", a ostateczną decyzję podejmie kongres PiS.

Kto zastąpi Kaczyńskiego? Prezes PiS wskazał faworyta. "Cenię go i lubię"

Kto zastąpi Kaczyńskiego? Prezes PiS wskazał faworyta. "Cenię go i lubię"

Źródło:
PAP

Odblokowano autostradę A4 we Wrocławiu, na której w sobotę panowały poważne utrudnienia po śmiertelnym wypadku, do którego doszło nad ranem. Obecnie sytuacja na drodze wróciła do normy.

Śmiertelny wypadek na autostradzie

Śmiertelny wypadek na autostradzie

Aktualizacja:
Źródło:
PAP

W tragicznym wypadku przy ulicy Vogla zginęły trzy osoby. Śledztwo jest już na końcowym etapie. Jak ustalono, kierowca pędził przez teren zabudowany obok ścieżki pieszo-rowerowej nawet 170 km/h. Mieszkańcy zbierają podpisy z apelem do władz miasta i policji o pilne działania na rzecz poprawy bezpieczeństwa na tej ulicy. - Nie chcemy kolejnej tragedii - mówi nam radna KO i inicjatorka akcji Urszula Włodarska-Sęk.

Uderzyli w drzewo, auto stanęło w płomieniach. Trzy osoby zginęły. Biegli wyliczyli prędkość

Uderzyli w drzewo, auto stanęło w płomieniach. Trzy osoby zginęły. Biegli wyliczyli prędkość

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Dym pochodzący z pożarów lasów w zachodniej Kanadzie dotarł w tym tygodniu do Europy - podało Europejskie Centrum Monitorowania Atmosfery Copernicus (CAMS).

Dym z kanadyjskich pożarów dotarł do Europy

Dym z kanadyjskich pożarów dotarł do Europy

Źródło:
PAP, tvnmeteo.pl
"Gromadzili chore wręcz ilości szczątków ludzkich z całego świata"

"Gromadzili chore wręcz ilości szczątków ludzkich z całego świata"

Źródło:
tvn24.pl
Premium

Po wakacyjnej przerwie na antenę TVN24 wraca "Czarno na białym". Najbliższa premiera już 26 sierpnia. Program przygotowywany przez wielokrotnie nagradzanych dziennikarzy będzie można oglądać codziennie - od poniedziałku do czwartku o godzinie 20.30. Wszystkie reportaże będą dostępne też w portalu TVN24 GO - a większość z nich będzie można tam zobaczyć jeszcze przed emisją w telewizji.

"Czarno na białym" wraca po wakacyjnej przerwie na antenę TVN24

"Czarno na białym" wraca po wakacyjnej przerwie na antenę TVN24

Źródło:
Czarno na białym

Pierwszy odcinek wyczekiwanego przez widzów nowego sezonu "Odwilży" właśnie pojawił się na platformie Max. Czego spodziewać się po nowej odsłonie produkcji? Na ekranie zobaczymy dobrze znanych bohaterów, ale też plejadę gwiazd w rolach nowych postaci.

Pierwszy odcinek drugiego sezonu "Odwilży" już dziś w serwisie Max

Pierwszy odcinek drugiego sezonu "Odwilży" już dziś w serwisie Max

Źródło:
DD TVN, tvn24.pl

W najnowszym "Kadrze na kino" Ewelina Witenberg opowiedziała o najgłośniejszych filmowych premierach tego tygodnia. Na wielki ekran trafił między innymi film "Mrugnij dwa razy", który jest reżyserskim debiutem Zoë Kravitz. Prowadząca program opowiedziała też o sprzedaży najdroższej w filmowej historii figurki.

Co warto obejrzeć. Ewelina Witenberg podsumowuje. "Kadr na kino" w TVN24

Co warto obejrzeć. Ewelina Witenberg podsumowuje. "Kadr na kino" w TVN24

Źródło:
tvn24.pl