Strażacy zakończyli akcję w Siedlcu (pow. wolsztyński, woj. wielkopolskie), gdzie w piątek na terenie jednej z posesji odkryto różne substancje chemiczne. Ostatecznie ratownicy zabezpieczyli jeden przedmiot będący źródłem promieniowania oraz prawie 200 próbek chemikaliów.
Służby pojawiły się w Siedlcu (woj. wielkopolskie) w piątek rano. Z pierwszych informacji wynikało, że na jednej z prywatnych posesji mogą się znajdować niebezpieczne odpady radioaktywne. Wyspecjalizowane jednostki straży pożarnej z Poznania i Leszna pojawiły się na miejscu, by zweryfikować te informacje i ustalić, co faktycznie znajduje się w tym miejscu.
Już w piątek rzecznik wolsztyńskiej policji uspokajał, że nie chodzi tu o jakieś przemysłowe odpady, które zwykle występują w dużych ilościach, a o małe promieniotwórcze materiały rozsiane w różnych miejscach i pojemnikach takich jak np. butelki.
Działania strażaków zakończyły się w nocy z piątku na sobotę. - Nasi strażacy z jednostek chemicznych sprawdzali każdą z ujawnionych butelek i opakowań. Ostatecznie zebrano blisko 200 próbek, które zostały przekazane policji - powiedział mł. asp. Martin Halasz, oficer prasowy wielkopolskiej PSP. - Jeden z przedmiotów, który został tam znaleziony, został sprawdzony przez strażaków, i faktycznie emitował promieniowanie radioaktywne, ale niezagrażające szeroko okolicznym mieszkańcom. Po prostu osoby, które przebywają bezpośrednio w pobliżu tego źródła mogą być narażone na ubytek zdrowotny lub ich życie może być narażone - podkreślił strażak.
Dopytywany wyjaśnił, że chodzi o metalowy przedmiot, ale nie potrafił wskazać jego funkcji czy pochodzenia.
Osobno nie stanowią zagrożenia, składowane razem są niebezpieczne
Strażak wyjaśnił, że większość ze znalezionych substancji to chemikalia dostępne na rynku, które osobno nie stanowią dużego zagrożenia, ale składowane z pozostałymi substancjami były niebezpieczne. - Część z tych materiałów mogła być też pozyskana w jakiś nielegalny sposób, bo nie ma ich w codziennym obrocie, ale to musi wyjaśnić policja - wskazał. Strażak dodał, że to policja, w ramach swojego postępowania, będzie dokładnie ustalać, do czego miały służyć znalezione substancje. Oficer prasowy policji w Wolsztynie asp. sztab. Wojciech Adamczyk powiedział w sobotę, że teren znaleziska został zabezpieczony, a śledczy czekają teraz na szczegółowe wyniki badań chemikaliów. W czasie prowadzonych na miejscu działań nie było zagrożenia wymagającego ewakuacji okolicznych mieszkańców.
Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: TVN24