Poznański sąd apelacyjny zmniejszył wyrok z 25 do 15 lat więzienia Marcinowi L., który rok temu na poznańskim osiedlu Powstańców Warszawy w brutalny sposób skatował swojego sąsiada. Ofiara po kilku dniach zmarła w szpitalu.
Wyrok dla Marcina L. został zmieniony na podstawie zapisu z monitoringu, na którym widać całe zajście. Sędzia po obejrzeniu materiału wideo wyeliminował skakanie po głowie oskarżonego Rafała D. i zmniejszył wyrok z 25 do 15 lat więzienia.
- Mamy do czynienia z wyjątkowo brutalnym biciem pięściami, kopaniem nogami. Nie mamy jednak do czynienia ze skakaniem po korpusie i głowie ofiary - uzasadniał zmianę wyroku sędzia Krzysztof Lewandowski.
- W ocenie sądu nie można przypisać mu bezpośredniego zamiaru dokonania zabójstwa. Jednak ze względu na wyjątkowo błahy powód pobicia, sąd ograniczył możliwość wcześniejszego opuszczenia więzienia. Marcin L. będzie mógł starać się o warunkowe zwolnienie dopiero po 13 latach - dodał Lewandowski.
Obrońca skazanego ma zamiar wnieść o kasację wyroku.
Zabił pod sklepem
Do zabójstwa doszło dokładnie rok temu na poznańskim osiedlu Powstańców Warszawy. Marcin L. chciał zaimponować kolegom i dlatego skatował Rafała D. Do pobicia doszło podczas świętowania jego 20. urodzin, kiedy razem z kolegami pił pod sklepem piwo.
Mężczyzna pobił Rafała G., by pokazać kolegom, że nie boi się braci ofiary. Skatowany mężczyzna zmarł tydzień później w szpitalu.
W lipcu poznański Sąd Okręgowy skazał Marcina L., na 25 lat za zabójstwo i na 10 lat pozbawił praw publicznych, uznając, że motywacja jego czynu zasługuje na szczególne potępienie. Wyrok zaskarżył obrońca oskarżonego.
Autor: fc/mw/par/k / Źródło: TVN 24 Poznań
Źródło zdjęcia głównego: TVN 24