- Przez ponad 2 miesiące zgromadziliśmy 14 tomów akt śledztwa, każdy po 200 kart. Przesłuchaliśmy 106 osób w charakterze świadków. Wydaliśmy też 31 postanowień o powołaniu biegłych z dziedzin: medycyny sądowej, toksykologii, informatyki, daktyloskopii, biologii, czy genetyki - poinformowała rzeczniczka Prokuratury Okręgowej w Poznaniu Magdalena Mazur-Prus.
W czwartek, na specjalnie zwołanej konferencji, poznańska prokuratura podzieliła się efektami ponad 2-miesięcznego śledztwa ws. zaginięcia Ewy Tylman. Śledczy nadal podejrzewają Adama Z. o zabójstwo 26-latki, w związku z czym chcą go poddać badaniom psychiatrycznym. Prokuratura w dalszym ciągu nie chce jednak zdradzić, co dokładnie - według ustaleń śledztwa - stało się feralnej nocy nad Wartą, ale nie wyklucza, że przyjęta wersja może jeszcze ulec zmianie.
Psychiatra zbada Adama Z.
Efekty wykonanej przez prokuraturę pracy nie zmieniły stanowiska śledczych - Adam Z. nadal pozostaje podejrzanym o zabójstwo koleżanki. Dlatego, jak już wcześniej informowaliśmy, mężczyzna przejdzie w areszcie czterotygodniowe badania psychiatryczne, aby określić jego poczytalność.
- Zawsze w tego typu sprawach, kiedy mamy do czynienia z tak poważnym przestępstwem, jak zabójstwo, należy zbadać podejrzanego pod takim kątem. Wcześniej zostało przeprowadzone już jednorazowe badanie, ale biegli stwierdzili, że nie są na jego podstawie wydać opinii w zakresie zdrowia psychicznego Adama Z. - powiedziała Mazur-Prus.
Obecnie mężczyzna przebywa w areszcie, który kończy się na początku marca. Prawdopodobnie zostanie w nim jednak dłużej.
- Prokurator będzie kierował do sądu wniosek o przedłużenie wobec niego tymczasowego aresztowania, albowiem nadal istnieje przesłanka, iż podejrzany, pozostając na wolności, będzie próbował utrudniać postępowanie - przyznała rzeczniczka prokuratury.
Prokuratura zmieni wersję?
Dopytywana przez dziennikarzy Mazur-Prus nadal nie ujawniła co zdaniem śledczych wydarzyło się w noc zaginięcia Ewy Tylman.
- Nie jest możliwe przekazanie informacji, które dotyczą przyjmowanych hipotez. Podobnie, jak informowanie o tym, która z wersji jest obecnie brana pod uwagę, jako najbardziej prawdopodobna, ale nie wykluczamy, że w miarę gromadzenia dowodów ulegnie ona zmianie - dodała.
Wyszła z klubu i zniknęła
Ewa Tylman zaginęła 23 listopada około godz. 3:30. Wcześniej bawiła się ze znajomymi z pracy w centrum Poznania. Grupa kilkakrotnie przenosiła się do różnych klubów. Ostatnim z nich był klub Mixtura przy ul. Wrocławskiej. Stamtąd Ewa Tylman i Adam Z. wyszli około godz. 2.15 i udali się w stronę mostu św. Rocha. Tam ślad po kobiecie zaginął.
Do tej pory nie udało się jednak odnaleźć w Warcie ciała kobiety. Podejrzany nie przyznaje się do winy.
Autor: ib/gp / Źródło: TVN24 Poznań
Źródło zdjęcia głównego: TVN24 Poznań