Policjanci z wydziału kryminalnego poznańskiej policji rozpracowują gang "kasiarzy" - donosi "Głos Wielkopolski". Zatrzymali w tej sprawie kolejne osoby. Włamywacze działali na terenie naszego województwa i dziesięciu innych od 2001 roku.
Założyciele grupy poznali się na Łazarzu - tam zaczęli kraść - informuje gazeta.
Z materiału dowodowego, jaki do tej pory zebrała policja, wynika, że gang popełnił ponad 300 przestępstw, a na przestrzeni 10 lat jego członkowie mogli uzyskać z nich nawet 8 mln zł.
- W pierwszym okresie wynosili z biur, zakładów produkcyjnych, obiektów handlowych sprzęt komputerowy. Później wyspecjalizowali się w kasach pancernych. Interesowała ich tylko gotówka- powiedzieli policjanci dziennikarzom z "Głosu Wielkopolskiego".
Osoby, które udało się do tej pory zatrzymać, usłyszały łącznie 1340 zarzutów.
"Rozcinali kasy, zabierali gotówkę"
Kasiarze wypracowali scenariusz działania. Upatrzoną firmę odwiedzali, podszywając się za przedstawicieli handlowych. Wtedy oglądali rozkład pomieszczeń, zwracali uwagę na zabezpieczenia. Atakowali po kilku tygodniach, zwykle w nocy.
- Sprawcy zwykle na miejscu rozcinali kasy i zabierali tylko gotówkę. Ale zdarzyło się, że nie mogli sobie poradzić z kasą pancerną, wyrzucili ją więc przez okno z firmy na piętrze i stamtąd zabrali - wyjaśniają w rozmowie z gazetą kryminalni z KWP.
Gang łączący pokolenia
Ile osób przewinęło się przez gang włamywaczy w ciągu 10 lat? Policja nie powiedziała w tej sprawie ostatniego słowa.
W zeszłym roku policjanci złapali 6 osób (4 są nadal w areszcie), w tym roku kolejne 10, z czego 3 trafiły do więzienia. Po tym 4 mężczyzn samych zgłosiło się do prokuratury. Zatrzymani do tej pory mają od 20 do 40 lat.
Planowane są kolejne zatrzymania - pisze "Głos Wielkopolski".
Autor: AB//mz / Źródło: Głos Wielkopolski
Źródło zdjęcia głównego: Archiwum TVN24