12 lat więzienia - taki wyrok usłyszała 21-letnia Paulina S. za uduszenie swojego pięciomiesięcznego dziecka. Prokurator w mowie końcowej żądał dla kobiety 25 lat pozbawienia wolności. Wyrok jest nieprawomocny.
Do tragedii doszło w kwietniu 2014 roku w mieszkaniu wynajmowanym przez skazaną. Matka sama zawiadomiła pogotowie ratunkowe o śmierci córeczki. Prokuratura wszczęła śledztwo. Po sekcji zwłok dziecka, ustalono, że przyczyną zgonu było uduszenie. Kobieta usłyszała dwa zarzuty - zabójstwa i usiłowania zabójstwa.
- W lutym, gdy dziecko miało dwa miesiące, kobieta próbowała dokonać zabójstwa przez uduszenie. W mieszkaniu była jednak jeszcze inna osoba, która temu zapobiegła. O fakcie, że takie zdarzenie miało miejsce, dowiedzieliśmy się jednak dopiero po zatrzymaniu podejrzanej - mówił prokurator Jerzy Maćkowiak z leszczyńskiej prokuratury.
Winna uduszenia
W poniedziałek, 4 maja Sąd Okręgowy w Poznaniu uznał Paulinę S. winną zabójstwa swojego dziecka i skazał ją na 12 lat więzienia. Nie przychylił się do wniosku prokuratury o surowszą karę - 25 lat pozbawienia wolności. Wyrok nie jest prawomocny.
Łagodniejszy wyrok sędzia uzasadnił m.in. młodym wiekiem skazanej, a także jej sytuacją rodzinną. Paulina S. wychowywała się w rodzinie dysfunkcyjnej, w której rodzice nie wywiązywali się ze swoich obowiązków. Od 14 roku umieszczana była w kolejnych rodzinach zastępczych i ośrodkach wychowawczych.
Kobieta przyznała się do zabójstwa. Wyraziła skruchę; zapewniała, że bardzo żałuje tego co się stało.
Autor: ib / Źródło: TVN24 Poznań
Źródło zdjęcia głównego: TVN24 Poznań