Czarno-białe umaszczenie, nonszalancki styl bycia i perfekcyjna ocena w opiniach Google - to znaki rozpoznawcze kota Gacka ze Szczecina. Turyści wystawili zwierzęciu prawie dwa tysiące recenzji. W przetłaczającej większości pochlebnych, chociaż część internautów martwi się o zdrowie kota.
Gacek jest kotem wolnożyjącym, mieszka w drewnianej budce przy ulicy Kaszubskiej w Szczecinie. Opiekuje się nim jedna z tamtejszych mieszkanek. Chociaż kot jest hitem internetu, to wcale nie zabiega o uwagę turystów.
"Ten kot ma totalnie wywalone na to co się dzieje dookoła niego, ale warto było jechać 3 godziny żeby poczuć się przez niego olanym. Polecam" - napisała autorka jednej z opinii Google'a dotyczącej "atrakcji turystycznej w Szczecinie", czyli kota Gacka. W kolejnej recenzji można przeczytać, że Gacek to "jedyny prawowity władca ulic. Widać, że szacun na dzielni ma i niczego mu nie brakuje".
Inni internauci deklarują, że przyjechali do Szczecina właśnie ze względu na kociego celebrytę. Obecnie Gacek ma pięć gwiazdek (i ponad dwa tysiące recenzji) w opiniach Google - więcej, niż Zamek Książąt Pomorskich (4,5), Filharmonia im. Mieczysława Karłowicza (4,8) lub Bulwary Szczecińskie (4,7).
"Majestatyczna postać, król śródmieścia, żywy symbol miasta. Bardzo fajny, miły i puszysty kotek polecam" - uzasadnia swoją opinię jeden z turystów.
"Potężny" czy "przydałaby mu się mała dieta"? TOZ przypomniał, jak dbać o Gacka
Większość recenzentów z większą lub mniejszą obawą zwraca uwagę na stan zdrowia Gacka. Podczas gdy część internautów zachwyca się, że kot jest "puszysty", "potężny w swoich rozmiarach" lub "dorodny", inni alarmują - Gacek powinien schudnąć. "Kotek jest bardzo gruby, to źle dla zdrowia, przestańcie go rozkarmiać" - czytamy w jednym z wpisów. Pojawiają się też pytania o to, czy Gacek (lub jakikolwiek inny kot) powinien żyć na ulicy.
Zobacz też w "Dzień Dobry TVN": Ten zwierzak jest legendą Szczecina. Kim jest kot Gacek?
Obawy o zdrowie kota Gacka wyrazili też w 2020 roku przedstawiciele szczecińskiego Towarzystwa Opieki nad Zwierzętami. Wówczas kot trafił do przychodni z zatruciem pokarmowym - ktoś nakarmił go zepsutym boczkiem i wątróbką.
"Gackowi ogólnie przydałaby się mała dieta, bo otyłość u kotów niestety przyczynia się do wielu schorzeń i problemów. Więc jeżeli nie chcemy by Gacek był stałym bywalcem szpitalnej klatki, to dbajmy o niego - niech karmi go tylko opiekunka!" - apelowali animalsi, jednocześnie doradzając, by karmę, którą turyści chcą dać Gackowi przekazać pani Marcie, przy której sklepie mieszka kot.
Źródło: TVN24