Na most wjechało 16 ciężarówek, w sumie ważyły 512 ton.To był test

Projektant: kolejnego remontu Cłowego na pewno nie dożyję
"Ja kolejnego remontu Cłowego na pewno nie dożyję"
Źródło: TVN24 Szczecin

W Szczecinie testują wytrzymałość nowego Mostu Cłowego. Wjechało na niego szesnaście ciężarówek, każda ważąca trzydzieści dwie tony. To ostatni etap przed otwarciem przeprawy.

- Most będzie otwarty przed finałem regat Tall Ship Races – przekonują szczecińscy urzędnicy. Wielka impreza ma zacząć się w stolicy województwa zachodniopomorskiego już w najbliższą sobotę, a przeprawa ma przejąć część wzmożonego ruchu, który przewidują drogowcy.

Ekstremalne próby obciążeniowe zaczęły się we wtorek o godz. 10. Na most wjeżdżały jedna po drugiej ciężarówki wypełnione piachem. W sumie było ich szesnaście, a ich całkowita waga to 512 tony.

Z chirurgiczną precyzją

- Ustawiamy je w różnych miejscach i sprawdzamy, czy most nie ugina się za bardzo – tłumaczy prof. Krzysztof Żółtowski z Politechniki Gdańskiej, projektant remontu Mostu Cłowego. Zaznaczył, że nie ma wątpliwości, czy most wytrzyma. Jednak zbyt duży odchył od normy mógłby wpłynąć na wytrzymałość konstrukcji i skutkować koniecznością jej przebudowy. Nie powinien ugiąć się bardziej niż 70 milimetrów.

Ponad rok temu most łączący prawo- i lewobrzeże Szczecina uległ awarii. Niepokojący huk odrywających się od niego elementów usłyszeli wędkarze. Urzędnicy zamknęli przeprawę i zdecydowali o szybkiej budowie nowej. – To była trudna w realizacji inwestycja. Głównie ze względu na krótki termin jej przeprowadzenia – powiedział Piotr Krzystek, prezydent Szczecina.

Elementy mostu powstawały w gdyńskiej stoczni. Zbudowano tam dwa ogromne przęsła, które potem w całości przypłynęły wzdłuż wybrzeża do Szczecina na kolosalnym pontonie o wyporności aż 10000 ton.

Najpierw autobusy

Ciekawym elementem prac było także nasuwanie obu przęseł na konstrukcję, a potem dopasowanie ich do siebie. Wymagająca niezwykłej precyzji i specjalistycznych podnośników hydraulicznych operacja trwała około dwóch tygodni i zakończyła się sukcesem.

Największym utrudnieniem okazała się pogoda. – Deszcz padał praktycznie non stop. To bardzo nam utrudniało roboty - mówi Marek Mróz, kierownik budowy.

- Do ułożenia pozostała jeszcze jedna warstwa nawierzchni. W nocy z 3 na 4 sierpnia wznowimy ruch na moście. Na początku pojadą nim autobusy. Korzystać będą mogli również piesi – informuje Piotr Rybus z firmy Vistal, wykonawcy prac.

ZDiTM zapewnia, że konstrukcja mostu jest zbudowana według najnowszych technologii i będzie miała duże większą wyporność niż stary Cłowy. - Powinien służyć 80-100 lat, więc ja na pewno kolejnego remontu nie dożyję - zapewnia Żółtowski.

Jeśli chcielibyście nas zainteresować tematem związanym z Waszym regionem - czekamy na Wasze sygnały/materiały. Piszcie na Kontakt24@tvn.pl.

Autor: eŁKa/gp / Źródło: TVN24 Szczecin

Czytaj także: