Prawdopodobnie szukała partnerów dla potomstwa, gdy nagle została postrzelona w prawy bok. Rysica nie miała szans na przeżycie. Od jej śmierci minął już ponad miesiąc, a sprawcy nie udało się zatrzymać. Dlatego wyznaczono nagrodę dla tego, kto w tym pomoże. - W polskim społeczeństwie nie powinno być akceptacji dla tego typu barbarzyństwa. Ujęcie sprawcy i jego ukaranie jest kluczowe - mówi Stefan Jakimiuk z WWF Polska.
Martwą rysicę odkrył 24 lutego leśniczy Nadleśnictwa Kalisz Pomorski. Od razu poinformował pracowników Zachodniopomorskiego Towarzystwa Przyrodniczego, które odpowiada za projekt "Powrót rysia do Polski północno-zachodniej".
Weterynarz: to był bardzo precyzyjny strzał
Rysica została postrzelona w prawy bok. Z opisu weterynarza wynika, że kula spowodowała rozległe obrażenia, m.in. wyrwała żołądek, prawą nerkę oraz część mięśni jamy brzusznej. Ranne zwierzę nie miało szans na przeżycie. - To był bardzo precyzyjny strzał, myślę, że osoba strzelała do rozpoznanego celu. Nie można uznać tego za pomyłkę. Zabita została kotka urodzona na wolności, w wieku około dwóch lat, w bardzo dobrej kondycji - mówił Roman Lizoń, weterynarz z ZTP.
Sprawcy tego przestępstwa poszukuje policja. Na miejscu zdarzenia udało się zabezpieczyć pocisk. Niestety, choć od zdarzenia minął już ponad miesiąc, sprawcy nie udało się ustalić. Policja i przyrodnicy apelują o pomoc do każdego, kto może mieć informacje na temat zdarzenia.
WWF oferuje 10 tysięcy złotych nagrody za pomoc w ujęciu sprawcy
- To przerażające zdarzenie, pokazuje pogardę dla przyrody i bezwzględność wobec tych pięknych zwierząt. To przestępstwo dotyczy gatunku, którego krajowa populacja jest zagrożona. Dlatego w polskim społeczeństwie nie powinno być akceptacji dla tego typu barbarzyństwa. Ujęcie sprawcy i jego ukaranie jest kluczowe, jeśli nie chcemy tracić kolejnych bezcennych skarbów polskiej przyrody - zaznaczył Stefan Jakimiuk, starszy specjalista ds. ochrony gatunków WWF Polska.
WWF Polska wyznaczyło 10 tysięcy złotych nagrody dla osoby, która przyczyni się do ujęcia kłusownika, a jej informacje przyczynią się do zatrzymania i osądzenia sprawcy zdarzenia.
"Była przepięknym, zdrowym zwierzęciem"
Zastrzelona rysica była kotem urodzonym na wolności dzięki programowi przywracania naturze tego gatunku. Od 2019 roku Zachodniopomorskie Towarzystwo Przyrodnicze, współpracując z WWF Polska, wypuściło na wolność 63 rysie, głównie w województwie zachodniopomorskim.
- Żeby ta kotka zaistniała w naturze, zostały przeznaczone ogromne nakłady finansowe rzędu kilkuset tysięcy złotych i gigantyczna praca ludzi, miłośników przyrody, naukowców. Jeden człowiek tak bandyckim czynem niweluje prace tych wszystkich ludzi. Niestety, nie jest to pojedynczy przypadek, kiedy człowiek posiadający broń strzela do zwierząt chronionych, ponieważ mieliśmy już udokumentowane przypadki zastrzelenia rysi, wilków, żubrów i ptaków chronionych. Zastrzelona kotka urodziła się na wolności, była przepięknym, zdrowym zwierzęciem. Była niezwykle cennym egzemplarzem dla dalszej reintrodukcji tego gatunku - podkreślał Lizoń.
Źródło: TVN 24 Poznań
Źródło zdjęcia głównego: WWF Polska