Funkcjonariusze Centralnego Biura Śledczego Policji zatrzymali 13 osób, które podejrzane są o nielegalny handel, wyrabianie oraz przerabianie broni. Śledczy zabezpieczyli między innymi 146 sztuk broni palnej. To podczas jednej z akcji w tej sprawie doszło do strzelaniny w Straszynie (Pomorskie). W trakcie próby zatrzymania mężczyzna zaczął strzelać do policjantów, raniąc jednego z nich. Sam został postrzelony i zginął.
Podinsp. Iwona Jurkiewicz z Centralnego Biura Śledczego Policji przekazała w czwartek, że śledztwo lubelskiego CBŚP i lubelskiej Prokuratury Krajowej dotyczy grupy przestępczej, której członkowie zajmowali się nielegalnym handlem bronią palną i amunicją.
- Pierwsze działania odbyły się w czerwcu 2021 roku, kiedy policjanci zatrzymali siedem osób i przejęli między innymi 183 jednostki broni palnej krótkiej, 103 sztuk broni palnej długiej, 73 sztuk istotnych elementów broni palnej, a także około trzy tysiące sztuk amunicji różnego rodzaju, dwa granaty bojowe, pocisk artyleryjski i 200 zapalników do materiałów wybuchowych - wyliczyła policjantka.
Do kolejnej akcji doszło w ostatni wtorek (29 listopada), w której udział wzięło ponad 170 policjantów. Działania przeprowadzono w dziewięciu województwach: lubelskim, podlaskim, podkarpackim, świętokrzyskim, małopolskim, pomorskim, kujawsko-pomorskim, dolnośląskim i opolskim. - Tym razem zatrzymano 15 osób, z czego 13 usłyszało zarzuty, a dwie przesłuchano w charakterze świadka. Łącznie podczas akcji policjanci zabezpieczyli 146 jednostek różnej broni (długiej, krótkiej i pneumatycznej), ponad 30 sztuk istotnych elementów broni, a także ponad dwa tysiące sztuk amunicji - relacjonowała.
Podczas jednej z akcji doszło do strzelaniny. Zginął mężczyzna, który miał być zatrzymany
To w tej sprawie policjanci CBŚP próbowali zatrzymać we wtorek mężczyznę w Straszynie niedaleko Gdańska. Doszło jednak do strzelaniny.
- W trakcie czynności mężczyzna zaatakował policjantów bronią automatyczną, raniąc jednego z funkcjonariuszy. Policjant CBŚP odpierając atak użył broni służbowej raniąc napastnika, którego pomimo natychmiast udzielonej pomocy nie udało się uratować. Wyjaśnianiem okoliczności tego zdarzenia zajmuje się Prokuratura Okręgowa w Gdańsku, Wydział Kontroli CBŚP i Biuro Spraw Wewnętrznych Policji - zaznaczyła rzeczniczka CBŚP.
Policjanci podczas przeszukania posesji w Straszynie znaleźli 10 sztuk broni, na którą nie posiadano zezwolenia. Jak zapewniają śledczy, wszystkie zabezpieczone przedmioty zostaną poddane szczegółowej analizie, w tym w celu ustalenia, czy broń mogła być wykorzystana do popełnienia przestępstw.
— Centralne Biuro Śledcze Policji (@CBSPolicji) November 29, 2022
Możliwe są kolejne zatrzymania
Zatrzymani w tej sprawie zostali doprowadzeni do Lubelskiego Wydziału Zamiejscowego Departamentu do Spraw Przestępczości Zorganizowanej i Korupcji Prokuratury Krajowej w Lublinie.
- Prokurator przedstawił zatrzymanym zarzuty dotyczące posiadania bez wymaganego zezwolenia broni palnej oraz amunicji - poinformował Dział Prasowy Prokuratury Krajowej.
- Z uwagi na konieczność zabezpieczenia prawidłowego toku postępowania prokurator zastosował wobec części podejrzanych środki zapobiegawcze w postaci m.in. dozorów policji, poręczeń majątkowych zakazów opuszczania kraju. Wobec jednego z podejrzanych zatrzymanego na terenie Wrocławia, u którego zabezpieczono w sumie 81 jednostek broni palnej, prokurator skierował wniosek o zastosowanie środka zapobiegawczego w postaci tymczasowego aresztowania - podała PK.
Prokuratorzy wytłumaczyli, że przeprowadzone we wtorek czynności są kolejnymi w prowadzonym postępowaniu. - Dotychczas w toku śledztwa prokurator przedstawił 20 osobom zarzuty dotyczące między innymi nielegalnego handlu bronią palną i amunicją, wyrabiania i przerabiania broni, posiadania bez wymaganego zezwolenia przyrządów wybuchowych, broni palnej lub amunicji. Ponadto czterech zatrzymanych usłyszało zarzuty udziału w zorganizowanej grupie przestępczej - dodała PK.
Jak zapewniają śledczy, sprawa ma charakter rozwojowy i niewykluczone są kolejne zatrzymania.
Za zarzucane czyny może grozić do ośmiu lat więzienia.
Źródło: PAP, TVN24
Źródło zdjęcia głównego: CBŚP