Udawali terrorystów, uczniowie wpadli w panikę. Burmistrz zawiadamia prokuraturę

Aktualizacja:
[object Object]
Nie wszystkie dzieci wiedziały, że atak jest symulowanytvn24
wideo 2/5

Weszli do szkoły, ubrani w stroje moro i kominiarki, z atrapami broni, robiąc hałas petardami hukowymi. Niektóre dzieci wpadły w panikę, jedno miało wyskoczyć przez okno. Uczniowie nie wiedzieli, że w szkole zostanie przeprowadzona symulacja ataku terrorystycznego. Nie wiedzieli tego też wszyscy nauczyciele, a nawet służby. Dyrektorka szkoły została już odwołana, a burmistrz miasta złożył zawiadomienie do prokuratury.

Mężczyźni weszli do Szkoły Podstawowej nr 3 w Barczewie (woj. warmińsko-mazurskie) 14 listopada. W placówce jest przedszkole, szkoła podstawowa i liceum.

Część, w której uczą się najmłodsi, oddzielona jest drzwiami, które zostały zamknięte na czas akcji. Na parterze uczą się klasy IV-VII i licealiści. Na piętrze są klasy I-III.

To na parterze miał być przeprowadzony symulowany atak terrorystyczny.

"Jeden z uczniów wyskoczył przez okno"

- Byli ubrani w moro, mieli czapki kominiarki, broń w ręku. Wewnątrz budynku były wrzucane petardy hukowe, była broń hukowa. Było głośno - opisuje przed kamerą TVN24 to, co działo się tego dnia w placówce Barbara Szałaj-Borowiec, dyrektor Miejskiego Zespołu Oświaty i Zdrowia w Barczewie. Ośrodek sprawuje nadzór nad placówkami oświatowymi w gminie Barczewo.

Z relacji rodziców, które przytacza, wynika, że dzieci nie wiedziały, co się dzieje. Nikt miał ich wcześniej nie poinformować o symulowanym ataku.

- Dzieci były przerażone. Oczywiście nie wszystkie, to zależy od wrażliwości, ale szkoła jest dla każdego ucznia - zastrzega Szałaj-Borowiec. I dodaje: - Mamy informację, że jeden z uczniów, "ratując się", wyskoczył przez okno. Całe szczęście sala była na parterze - dodaje.

Symulacja ataku była przeprowadzona na zlecenie dyrektorfacebook

Dyrektorka już tu nie pracuje

Część rodziców, zaniepokojona opowieściami dzieci, zgłosiła sprawę radnym Urzędu Miasta i Gminy Barczewo. Miejska Komisja Oświaty, Zdrowia i Spraw Społecznych zebrała się w trybie pilnym 20 listopada.

- Podczas spotkania pani dyrektor mówiła, że szkoły mają obowiązek przeprowadzać tego typu akcje. Akcje przeciwpożarowe, terrorystyczne, akcje alarmów bombowych. Jeżeli by tego nie robili, to przy prawdziwym ataku rodzice będą mieć pretensje do dyrekcji placówki, że tego typu akcje nie były przeprowadzane i dzieci się niczego nie nauczyły - mówi Barbara Szałaj-Borowiec.

Dyrektorka miała przyznać jednak, że "nie wszystko wyszło tak, jak powinno".

W porozumieniu z Kuratorium Oświaty w Olsztynie dyrektor szkoły została odwołana ze stanowiska. Decyzja zapadła 29 listopada.

Zawiadomienie do prokuratury

Burmistrz Barczewa Andrzej Maciejewski w uzasadnieniu wskazał, że "dyrektor naraziła dzieci i uczniów na niepotrzebny stres, spowodowała zagrożenie zdrowia i życia uczniów oraz zabrała uczniom poczucie bezpieczeństwa".

Burmistrz podkreślił, że do Zespołu Szkół chodzą uczniowie klas I-VII i licealiści, w tym dzieci wymagające szczególnej atencji ze strony opiekunów szkolnych.

"W placówce są dzieci posiadające orzeczenia o potrzebie kształcenia specjalnego. Pani Dyrektor nie uwzględniła ich potrzeb, nie określiła ich stanu psychofizycznego i nie była w stanie ocenić, jak zareagują dzieci ze spektrum autyzmu i zespołem Aspergera" - czytamy w uzasadnieniu.

Ponadto nie zapewniła dzieciom opieki pedagogicznej lub psychologicznej dzień po akcji.

Symulowany atak terrorystyczny w szkole podstawowejfacebook

" Z relacji rodziców obecnych na posiedzeniu Komisji wynikało, że wielu uczniów było przerażonych i doznało silnych przeżyć emocjonalnych. Pani Dyrektor nie wykonała żadnych czynności, by zapewnić im stosowną pomoc (...)" - uzasadnia burmistrz.

O to, czy dyrektorka szkoły miała obowiązek organizować ćwiczenia antyterrorystyczne w szkole, zapytaliśmy łódzkie kuratorium oświaty.

Fragment uzasadnienia decyzji burmistrza wsUrząd Miasta i Gminy Barczewo

Jolanta Kuropatwa, Łódzki Wicekurator Oświaty przekazała, że organizowanie w szkole ćwiczeń antyterrorystycznych "nie należy do zadań przypisanych urzędowi kuratora oświaty".

- Wszelkie szkolenia z tej tematyki są działaniami własnymi szkoły i mają charakter dobrowolny. Kwestie organizacyjne szkolenia winni uzgadniać dyrektorzy szkół z organem prowadzącym oraz podmiotem realizującym szkolenie - dodała Kuropatwa.

Jak przekazał dziennikarzom "Wydarzeń" Burmistrz Barczewa, postanowił on także złożyć zawiadomienie do prokuratury o podejrzeniu popełnienia przestępstwa narażenia na utratę życia i zdrowia uczniów oraz nauczycieli.

Zamknął drzwi na klucz, zajął się uczniem, który spanikował

Obowiązki byłej dyrektor przejął Zbigniew Podlaski. Był w momencie symulowanego ataku w szkole. Miał lekcje z piątą klasą.

- Byłem wtedy z dziećmi w klasie. Muszę powiedzieć, że trochę sam średnio się poczułem, przede wszystkim dlatego, że dzieci zaczęły mi tam panikować - opowiada.

Jak mówi, na początku myślał, że jest to alarm przeciwpożarowy.

- Chcieliśmy wyjść z klasy, kiedy usłyszałem huki i te wystrzały i ludzi krzyczących. Cofnąłem szybko dzieci. Miałem klucz do klasy, zamknąłem klasę i musiałem zająć się jednym z uczniów, który bardzo panikował, płakał - opowiada Podlaski.

W pewnym momencie przypomniał sobie, że dzień wcześniej administrator strony internetowej szkoły poprosił go o wrzucenie procedury, co robić w trakcie ataku terrorystycznego. Połączył fakty i domyślił się, że mogą to być ćwiczenia.

Jak twierdzi, wcześniej nie dostał żadnej informacji z datą planowanej symulacji.

Nie wiedział o symulacji, uspokajał uczniów. Teraz pełni obowiązki dyrektora
Nie wiedział o symulacji, uspokajał uczniów. Teraz pełni obowiązki dyrektoratvn24

Co więcej, o akcji nie miały informacji żadne służby.

"Igranie ze śmiercią"

Informacja o tym, co ma się wydarzyć na szkolnych korytarzach w Barczewie, nie została przekazana policji. A to - jak podkreśla aspirant Rafał Prokopczyk z komendy miejskiej w Olsztynie - mogło narazić bezpieczeństwo wielu osób.

- Każde zgłoszenie o niebezpieczeństwie w szkole zostałoby potraktowane bardzo poważnie. Policjanci wezwani na miejsce mogliby źle ocenić sytuację - mówi aspirant Prokopczyk.

A "zła ocena sytuacji" mogłaby doprowadzić do tragedii.

- Pamiętajmy, że rolą policji jest przede wszystkim ochrona życia niewinnych osób. Widząc zamaskowanych mężczyzn z bronią na szkolnych korytarzach, policjanci mogliby użyć siły, w tym również broni palnej. Podkreślam, że niezgłaszanie takich ćwiczeń policji to po prostu igranie ze śmiercią - mówi rzecznik olsztyńskiej policji.

Nie wszystkie dzieci wiedziały, że atak jest symulowanyFacebook 33 Baza Lotnictwa Transportowego w Powidzu

Tyle tylko, że dyrekcja nie ma prawnego obowiązku uprzedzania służb o tym, iż w placówce będą się odbywały ćwiczenia.

- Nie ma takiego zapisu. Jest za to zdrowy rozsądek, który nakazuje takie działanie - mówi tvn24.pl nadkomisarz Joanna Szczęsna z policji w Pabianicach w województwie łódzkim. To właśnie w tym mieście w czerwcu tego roku niezaplanowane ćwiczenia antyterrorystyczne przeraziły nauczycieli, którzy akurat wystawiali oceny z okazji zbliżającego się końca roku.

- Przy okazji badania sprawy okazało się, że szkoła nie musiała nas o niczym ostrzegać - przyznaje nadkomisarz Szczęsna.

Szef "terrorystów": pocieszaliśmy dzieci

Szef firmy, która przeprowadziła symulację w Szkole Podstawowej numer 3 w Barczewie, zapewnia w rozmowie z tvn24.pl, że nie miał świadomości, iż uczniowie nie zostali wcześniej ani poinformowani ani "przeszkoleni", jak w takiej sytuacji się zachować. - Nie taka był umowa - mówi.

Według niego cała akcja trwała 8-10 minut.

Mężczyźni weszli do szkoły po umówionych 5 dzwonkach ogłaszających alarm, po których - zgodnie z ustaleniami - wszystkie drzwi do klas powinny zostać zamknięte na klucz.

- Nie wchodziliśmy do klas. Na korytarzu odpaliliśmy kilka petard. Później, zgodnie z ustaleniami, sprawdziliśmy, czy zostały zachowane procedury, czy pozamykane są drzwi od klas - opowiada.

W sali gimnastycznej, w której według jego relacji przebywali licealiści, kazano im się położyć i być cicho, "jak podczas prawdziwego ataku terrorystycznego". - Bardziej się śmiali, niż wystraszyli - twierdzi wynajęty do symulowanej akcji mężczyzna.

Po około 10 minutach alarm został odwołany. Wtedy mężczyźni wchodzili do klas i mówili dzieciom, co to była za akcja, skąd hałas.

- Każdy wchodził, opowiadał dlaczego i co to był za alarm. Widzieliśmy, że te wrażliwsze dzieci faktycznie się wystraszyły. Mówiliśmy im, że nie ma się czegoś bać - dodaje.

I zapewnia, że część przedszkolna w placówce podczas alarmu była zamknięta na klucz. A przebrani mężczyźni poruszali się po parterze.

"Dzieci boją się, że zobaczą znowu pana z bronią w ręku"

Chociaż od symulacji ataku minęły już prawie trzy tygodnie, część dzieci do tej pory ma lęki.

- Jedna z matek mówiła, że jej dziecko boi się samo spać. Przychodzi do rodziców, ma lęki, nie chciało jechać na szkolną wycieczkę do kina, bo boi się ataku terrorystów. Inni rodzice mówią, że dzieci boją się, że zobaczą znowu pana z bronią w ręku - mówiła w środę TVN24 Barbara Szałaj-Borowiec.

Dzieci dopiero po spotkaniu Komisji Oświaty, Zdrowia i Spraw Społecznych dostały pomoc psychologiczną. Wcześniej takie spotkania się nie odbywały, bo - jak twierdzi była już dyrektorka - nie dotarły do niej informacje o przerażeniu uczniów.

Pod postem na Facebooku, w którym szkoła informowała o przeprowadzonej akcji, a który to wpis zniknął już z internetu, rodzice pisali jednak:

"Nasze dziecko wróciło do domu przerażone i wiem z opowieści syna że większość dzieci z jego klasy panicznie się bała. Oczywiście, że trzeba takie sytuacje trenować, ale wcześniej należałoby dzieci uświadomić, że mogą się spodziewać takiego treningu. Po rozmowach z rodzicami wiem, że są dzieci, które po tej akcji bały się iść do szkoły"

"(...) używanie petard to lekka przesada, tym bardziej w pomieszczeniu zamkniętym dodatkowo te atrapy pistoletów - dzieci widząc ludzi w kominiarkach nie rozróżniają atrapy od prawdziwej broni, z resztą co ja mówię o dzieciach, myślę, że większość ludzi dorosłych byłaby w szoku"

"Ta akcja wstrząsnęła nim niczym prawdziwy atak. Pozostawiony w emocjach jakich dotąd nie przeżył, z wyobraźnią pracującą na pełnych obrotach i świadomością, że w miejscu, w którym dotychczas czuł się bezpiecznie, może do takiego zagrożenia dojść, musiał wrócić do obowiązków i z "plecakiem" pełnym stresu przyswajać nową wiedzę, a nawet pisać test. Pytanie do Pani Dyrektor, czy przewidziała, że może zaistnieć taka sytuacja, że dziecko w panice wyskoczy z okna (podobno była taka sytuacja, to był tylko parter) a to, że teraz inne dziecko może mieć lęk pójścia do jakiejś placówki typu kino, czy szkoła bo też słyszałem o takich reakcjach dzieci?"

Te pytania rodziców pozostały bez odpowiedzi. Próbowaliśmy skontaktować się z byłą dyrektor, niestety bezskutecznie.

Zdecydowanie mniej pojawia się opinii usprawiedliwiających takie działania szkoły:

"O to w tym chodziło żeby dzieci nic nie wiedziały. Niestety żyjemy w takich czasach, że wszystko jest możliwe i dzieci muszą wiedzieć, jak się zachować w kryzysowych sytuacjach" - napisała jedna z mam.

Inna się cieszyła, że jej syn nie przejął się sytuacją i napisał klasówkę.

O odwołaniu dyrektorki po symulowanym ataku w szkole jako pierwsza poinformowała olszyńska "Gazeta Wyborcza".

Jeśli chcielibyście nas zainteresować tematem związanym z Waszym regionem - czekamy na Wasze sygnały/materiały. Piszcie na Kontakt24@tvn.pl.

Autor: MAK/i/kwoj / Źródło: TVN24/ Gazeta Wyborcza

Źródło zdjęcia głównego: Facebook 33 Baza Lotnictwa Transportowego w Powidzu

Pozostałe wiadomości

1047 dni temu rozpoczęła się rosyjska inwazja na Ukrainę. Tylko gwarancje ze strony Stanów Zjednoczonych będą skuteczne po zakończeniu wojny z Rosją - przekazał ukraiński prezydent Wołodymyr Zełenski. Amerykański Instytut Studiów nad Wojną donosi, że Rosjanie używają na froncie coraz mniej pojazdów opancerzonych, żeby zaoszczędzić sprzęt w obliczu kurczenia się zapasów z czasów sowieckich. Te nie starczą im na nawet dwa lata. Oto co wydarzyło się w Ukrainie i wokół niej w ciągu ostatniej doby.

Ukraińska zemsta za wieś Hroza, Rosjanie mają zapasy ciężkiego sprzętu na niecałe dwa lata

Ukraińska zemsta za wieś Hroza, Rosjanie mają zapasy ciężkiego sprzętu na niecałe dwa lata

Źródło:
PAP

Złote Globy 2025 otworzyły sezon nagród filmowych, który zamknie ceremonia oscarowa. Najlepszym filmem dramatycznym został "Brutalista" w reżyserii Bradyego Corbeta. Jego twórca zwyciężył w kategorii najlepszy reżyser, a grający główną postać Adrien Brody został najlepszym aktorem w filmie dramatycznym. Najlepszym filmem komediowym/musicalem został "Emilia Pérez" Jacquesa Audiarda, który łącznie zdobył cztery nagrody. "Dziewczyna z igłą" Magnusa van Horna statuetki nie zdobyła.

Złote Globy 2025. "Brutalista" najlepszym dramatem, "Emilia Pérez" najlepszą komedią

Złote Globy 2025. "Brutalista" najlepszym dramatem, "Emilia Pérez" najlepszą komedią

Aktualizacja:
Źródło:
tvn24.pl

30-letni mężczyzna podejrzany o śmiertelne ranienie fajerwerkiem 15-letniego chłopca trafi do aresztu. Do tragedii doszło w noc sylwestrową w Soedertaelje pod Sztokholmem. W mieście obowiązywał zakaz używania sztucznych ogni.

Trafił fajerwerkiem 15-latka, chłopiec nie przeżył. Sprawca trafił do aresztu

Trafił fajerwerkiem 15-latka, chłopiec nie przeżył. Sprawca trafił do aresztu

Źródło:
PAP

Pierwsi rekruci ze specjalnie utworzonej formacji dla ultraortodoksyjnych wyznawców judaizmu stali się żołnierzami sił zbrojnych Izraela. Służbę w armii - jak donosi dziennik "Jerusalem Post" - mają pełnić "przy pełnym poszanowaniu ich religijnych zwyczajów i poglądów".

Brygada Hasmoneuszów. Pierwsi ultraortodoksyjni żydzi w izraelskiej armii

Brygada Hasmoneuszów. Pierwsi ultraortodoksyjni żydzi w izraelskiej armii

Źródło:
PAP

Zamykany przez rosyjski reżim polski konsulat w Petersburgu ma przestać funkcjonować do 10 stycznia. Przedstawiciele konsulatu pożegnali się w mediach społecznościowych z dyplomatami i pracownikami oraz nazwali likwidację "najtrudniejszym czasem misji". Zamknięcie placówki jest reakcją Moskwy na zamknięcie rosyjskiego konsulatu generalnego w Poznaniu. W ten sposób polska dyplomacja zareagowała na próby dywersji organizowanych przez Rosję w Polsce i krajach sojuszniczych.

"Najtrudniejszy czas naszej misji". Polski konsulat kończy pracę

"Najtrudniejszy czas naszej misji". Polski konsulat kończy pracę

Źródło:
PAP

Prezydent Andrzej Duda, nie przychodząc na tę uroczystość, sam pozbawił się tak naprawdę należnej mu uwagi w tej sytuacji. Myślę, że on jednak zrobił sobie sam na złość - mówiła w programie "W kuluarach" reporterka TVN24 Agata Adamek. Prezydent nie pojawił się na gali inaugurującej polską prezydencję w Radzie UE, mimo wysłanego wcześniej oficjalnego zaproszenia od premiera.

"Szanowny Panie Prezydencie". Co było w zaproszeniu od premiera

"Szanowny Panie Prezydencie". Co było w zaproszeniu od premiera

Źródło:
TVN24

Młody mężczyzna zginął podczas kuligu w Myśliborzu (Łódzkie) po tym, jak uderzył w drzewo. Na miejsce zdarzenia udała się straż pożarna i śmigłowiec LPR. Mimo reanimacji ratownikom nie udało się uratować jego życia. Według informacji policji, w kuligu brało udział 9-10 osób. Służby wyjaśniają okoliczności wypadku.

Śmierć na kuligu. Mężczyzna uderzył w drzewo

Śmierć na kuligu. Mężczyzna uderzył w drzewo

Źródło:
tvn24.pl

Mężczyzna podejrzany o potrącenie 14-letniego chłopca na przejściu dla pieszych w Warszawie usłyszał zarzut spowodowania wypadku ze skutkiem śmiertelnym, ucieczki z miejsca zdarzenia, a także zarzut niezastosowania się do sądowego zakazu prowadzenia pojazdów. Jak informuje reporter TVN24 Mariusz Sidorkiewicz, 43-latek przyznał się do winy.

Śmiertelnie potrącony 14-latek. Są zarzuty dla kierowcy

Śmiertelnie potrącony 14-latek. Są zarzuty dla kierowcy

Źródło:
tvn24

Po decyzji, że obowiązuje uchwała PKW z sierpnia o odrzuceniu sprawozdania komitetu wyborczego PiS, natychmiast podniesie się problem polityczny - oceniła "Faktach po Faktach" profesor Ewa Łętowska, sędzia Trybunału Konstytucyjnego w stanie spoczynku i była RPO. Wyjaśniała, jakie widzi podstawy do niewypłacania pieniędzy Prawu i Sprawiedliwości przez ministra finansów oraz jakie mogą być skutki takiej decyzji.

Co z pieniędzmi dla PiS? Profesor Łętowska o możliwych skutkach decyzji ministra

Co z pieniędzmi dla PiS? Profesor Łętowska o możliwych skutkach decyzji ministra

Źródło:
TVN24

12-letni chłopiec wraz z braćmi i mamą uratował zmarzniętego i zagubionego psa w Lęborku. Pies leżał w rowie z wodą w zimny, deszczowy dzień. Członkowie rodziny przywieźli dla niego koc i karmę. Wyciągnęli z rowu, zawieźli do weterynarza i odszukali właściciela.

Lębork: 12-latek i jego labrador znaleźli w rowie zmarzniętego pieska. Chłopiec wezwał pomoc

Lębork: 12-latek i jego labrador znaleźli w rowie zmarzniętego pieska. Chłopiec wezwał pomoc

Źródło:
Fakty po Południu TVN24

Kilkudziesięciu strażaków gasiło pożar, do którego doszło w niedzielę w zamkniętym ośrodku wychowawczym dla dziewcząt w stołecznej Falenicy. Z placówki ewakuowano około 30 podopiecznych, w tym młode matki z dziećmi. Wiceministra sprawiedliwości Maria Ejchart przekazała, że w zdarzeniu nikt nie ucierpiał.

Pożar w ośrodku wychowawczym w Falenicy. Uciekać musiało kilkadziesiąt osób

Pożar w ośrodku wychowawczym w Falenicy. Uciekać musiało kilkadziesiąt osób

Aktualizacja:
Źródło:
tvn24.pl/PAP

We Wrocławiu policjant został potrącony przez autobus komunikacji miejskiej. Funkcjonariusz w ciężkim stanie przebywa w szpitalu.

Dwóch policjantów zdążyło przebiec, trzeciego potrącił autobus. Jest w ciężkim stanie

Dwóch policjantów zdążyło przebiec, trzeciego potrącił autobus. Jest w ciężkim stanie

Źródło:
tvn24.pl

Ukraina przeprowadziła w obwodzie kurskim na zachodzie Rosji serię nowych ataków na pozycje wroga. "Rosjanie bardzo się niepokoją" - napisał na Telegramie szef ukraińskiego Centrum Przeciwdziałania Dezinformacji. Doniesienia o nowej ofensywie potwierdził szef prezydenckiej kancelarii, pisząc, że z rosyjskiego obwodu napływają "dobre wieści". Siły Ukrainy kontrolują część obwodu kurskiego od pięciu miesięcy.

Rosjanie "się nie spodziewali". "Dobre wieści" z obwodu kurskiego 

Rosjanie "się nie spodziewali". "Dobre wieści" z obwodu kurskiego 

Źródło:
PAP, Reuters

32 delfiny zginęły po wycieku mazutu, do którego doszło w połowie grudnia wskutek katastrofy dwóch tankowców w Cieśninie Kerczeńskiej - przekazali w niedzielę aktywiści Centrum Ratownictwa Delfinów Delfa.

Wyciek niebezpiecznej substancji z zatopionych tankowców. Zginęły dziesiątki delfinów

Wyciek niebezpiecznej substancji z zatopionych tankowców. Zginęły dziesiątki delfinów

Źródło:
PAP, tvnmeteo.pl

Obfite opady śniegu wywołały potężną lawinę w górach w amerykańskim stanie Utah. Udało się ją uchwycić na nagraniu. Śnieg dotarł do pobliskiej drogi, na kilka godzin ją zamknięto.

Lawina pędzi i schodzi na drogę. Nagranie

Lawina pędzi i schodzi na drogę. Nagranie

Źródło:
Reuters, fox13now.com

Płonie hala magazynowa zakładu produkującego papier w Bydgoszczy. Pożar objął wnętrze oraz dach budynku. Rzecznik bydgoskiej straży pożarnej przekazał, że pożar został opanowany i już się nie rozprzestrzenia, ale dogaszenie potrwa jeszcze przynajmniej kilka godzin. Nie ma informacji o osobach poszkodowanych.

Pożar wielkiej hali magazynowej 

Pożar wielkiej hali magazynowej 

Aktualizacja:
Źródło:
tvn24.pl, TVN24, PAP

Do tragedii doszło w miejscowości Grochy-Łętownica (Podlaskie), gdzie byki poturbowały dwóch mężczyzn. 68-latek zginął na miejscu. Do szpitala trafił 85-latek. 

Byki poturbowały dwóch mężczyzn. Jeden nie żyje, drugi jest w szpitalu

Byki poturbowały dwóch mężczyzn. Jeden nie żyje, drugi jest w szpitalu

Źródło:
tvn24.pl

Viktor Orban rozpoczyna procedurę wyprowadzenia Węgier z Unii Europejskiej - tak przynajmniej twierdzą polscy internauci. Dowodem ma być nagranie, na którym węgierski premier w towarzystwie innego polityka składa podpis na jakimś dokumencie. Wyjaśniamy, co przedstawia film.

"Pierwszy krok" Orbana do wyjścia z UE? Oto, co podpisał premier Węgier

"Pierwszy krok" Orbana do wyjścia z UE? Oto, co podpisał premier Węgier

Źródło:
Konkret24

Po rezygnacji z urzędu Karla Nehammera rosną szanse lidera nacjonalistycznej, prorosyjskiej Austriackiej Partii Wolności (FPOe) Herberta Kickla na zostanie kanclerzem. Prezydent Alexander Van der Bellen zaprosił go w spotkanie w poniedziałek. Choć FPOe wygrała jesienne wybory, misję utworzenia rządu otrzymał lider konserwatystów, którzy kategorycznie wykluczali współpracę z wolnościowcami. - Teraz sytuacja się zmieniła. Głosy w Austriackiej Partii Ludowej, które wykluczają współpracę, stały się znacznie cichsze. Może otwierać się nowa ścieżka - ocenił w niedzielę van der Bellen.

Kanclerz zrezygnował, prezydent przemówił, nacjonalista ma szansę na władzę

Kanclerz zrezygnował, prezydent przemówił, nacjonalista ma szansę na władzę

Źródło:
Reuters, PAP

W Chinach notuje się gwałtowny wzrost zakażeń metapneumowirusem (hMPV) - poinformowały tamtejsze władze medyczne. Najwięcej przypadków jest na północy kraju. Objawy obejmują wysoką gorączkę, kaszel i ból gardła. Według władz w Pekinie wzrost zachorowalności jest typowy dla okresu zimowego.

Gwałtowny wzrost zakażeń wirusem hMPV w Chinach

Gwałtowny wzrost zakażeń wirusem hMPV w Chinach

Źródło:
PAP, The Independent, Newsweek, NDTV

Do Moskwy pojedzie delegacja słowackiego parlamentu. Na jej czele stanie Andrej Danko, lider Słowackiej Partii Narodowej (SNS) tworzącej koalicję rządową. Danko, który jest również wiceprzewodniczącym słowackiego parlamentu, powiedział w niedzielę, że wizyta ma uregulować stosunki z Rosją. Pod koniec grudnia ubiegłego roku premier Słowacji Robert Fico spotkał się z Władimirem Putinem na Kremlu.

Śladami premiera. Słowacka delegacja pojedzie do Moskwy

Śladami premiera. Słowacka delegacja pojedzie do Moskwy

Źródło:
PAP

Od razu po weekendzie ciepły front odepchnie zimne powietrze znad Polski. Sprawdź, co czeka nas w pogodzie w kolejnych tygodniach w 16-dniowej długoterminowej prognozie temperatury, przygotowanej przez prezentera i synoptyka tvnmeteo.pl Tomasza Wasilewskiego.

Pogoda na 16 dni: mróz wycofa się na jakiś czas

Pogoda na 16 dni: mróz wycofa się na jakiś czas

Źródło:
tvnmeteo.pl
Od kupna stolika do Złotego Globu? "Zadzwoniła Kate i mówi: mam scenariusz"

Od kupna stolika do Złotego Globu? "Zadzwoniła Kate i mówi: mam scenariusz"

Źródło:
tvn24.pl
Premium

Omenaa Mensah za pośrednictwem mediów społecznościowych przekazała wiadomość o śmierci swojego ojca Opoku Ware-Mensaha. "Straciłam jedną z najważniejszych osób w moim życiu" - napisała.

Omenaa Mensah poinformowała o śmierci ojca. "Był inspiracją i siłą"

Omenaa Mensah poinformowała o śmierci ojca. "Był inspiracją i siłą"

Źródło:
tvn24.pl

Już parę lat wcześniej ustawiłam sobie priorytety, jeżeli chodzi o to, jak mówię o sobie. Nie oszukuję nikogo, nie wprowadzam w błąd, jeżeli chodzi o sferę tego, z kim się umawiam, kto jest w moim kręgu zainteresowań - mówiła w TVN24 wioślarka Katarzyna Zillmann. Zaznaczała przy tym, że "mamy naprawdę duży odsetek osób LGBT, które żyją wśród nas, które są pielęgniarkami, lekarkami, prawnikami". - Trochę mamy lat do nadrobienia, ale widzę poprawę, z roku na rok jest naprawdę coraz lepiej. Jest nadzieja - oceniła.

Zillmann: nie zdawałam sobie sprawy, że tak mały gest dla kogoś może być taki mocny, przełomowy

Zillmann: nie zdawałam sobie sprawy, że tak mały gest dla kogoś może być taki mocny, przełomowy

Źródło:
TVN24

Posłanka na Sejm Koalicji Obywatelskiej Aleksandra K. Wiśniewska wzięła ślub z astronautą Sławoszem Uznańskim. Para poinformowała o wydarzeniu za pośrednictwem mediów społecznościowych. Ceremonia odbyła się 2 stycznia w Łodzi.

Posłanka KO i astronauta wzięli ślub

Posłanka KO i astronauta wzięli ślub

Źródło:
tvn24.pl

Premier Włoch Giorgia Meloni spotkała się z prezydentem elektem Donaldem Trumpem w jego rezydencji na Florydzie. Mieli rozmawiać między innymi o wojnie na Ukrainie. Ich spotkanie miało miejsce tuż przed wizytą ustępującego prezydenta Joe Bidena w Rzymie. - Ona naprawdę zawojowała Europę szturmem - ocenił Trump.

Giorgia Meloni w rezydencji Trumpa. Zjedli kolację, obejrzeli film. "Jestem tu z fantastyczną kobietą"

Giorgia Meloni w rezydencji Trumpa. Zjedli kolację, obejrzeli film. "Jestem tu z fantastyczną kobietą"

Źródło:
PAP
Marzył o hodowli pszczół, teraz nie żyje. Inni marzą, żeby w ogóle mieć marzenia

Marzył o hodowli pszczół, teraz nie żyje. Inni marzą, żeby w ogóle mieć marzenia

Źródło:
tvn24.pl
Premium

Na mapie Polski pojawi się nowa impreza kulturalna. W niedzielę i poniedziałek odbędzie się Festiwal Piosenki Filmowej Bydgoszcz 2025. W czasie wydarzenia usłyszymy piosenki z najnowszych polskich filmów oraz klasycznych już seriali. Wystąpią między innymi Ralph Kaminski, Krzysztof Zalewski czy Edyta Bartosiewicz.

Rusza Festiwal Piosenki Filmowej. Utwory z polskich filmów i seriali w wykonaniu wybitnych artystów

Rusza Festiwal Piosenki Filmowej. Utwory z polskich filmów i seriali w wykonaniu wybitnych artystów

Źródło:
TVN24

Naukowcy i artyści opracowali ilustrowaną linorytami mapę Pomorza i Meklemburgii w stylu renesansowym, przedstawiającą XIX-wieczne wyobrażenia ludowe. Dzięki temu mieszkańcy Pomorza, wielbiciele folkloru i fantasy, fani map i infografik, miłośnicy sztuki, ale i etnografowie czy kartografowie mogą pobrać mapę i sprawdzić, jakie miejsca na Pomorzu były jeszcze 150 lat temu wiązane z występowaniem zmor, upiorów, wilkołaków czy duchów wodnych.

1200 opowieści, 600 miejsc wiązanych z potworami. Wszystkie są na unikatowej mapie

1200 opowieści, 600 miejsc wiązanych z potworami. Wszystkie są na unikatowej mapie

Źródło:
PAP

3 stycznia dla Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy ma szczególne znaczenie - to rocznica pierwszego Finału, który odbył się w 1993 roku. Przed nami 33. Finał - po raz drugi WOŚP zagra dla onkologii i hematologii dziecięcej. Materiał magazynu "Polska i Świat". Całe wydanie dostępne w TVN24 GO.

33 lata od pierwszego Finału WOŚP. "Nie zdawaliśmy sobie sprawy, co się szykuje"

33 lata od pierwszego Finału WOŚP. "Nie zdawaliśmy sobie sprawy, co się szykuje"

Źródło:
TVN24