Życie 7-miesięcznej Mai pogryzionej w środę przez psa jest zagrożone. W nocy dziewczynka przeszła operację w Klinice Chirurgii Dziecięcej w Poznaniu. Jest na oddziale intensywnej terapii, jej stan jest bardzo ciężki.
- Dziecko musi być na intensywnej terapii i musi mieć stale monitorowane wszystkie funkcje życiowe - mówi TVN24 Grażyna Bittner, zastępca ordynatora szpitala. Jak poinformowała, dziewczynka przez kilka dni będzie w stanie śpiączki farmakologicznej - Celem ochrony układu nerwowego, szczególnie tkanki mózgowej, która została bardzo mocno uszkodzona - tłumaczy. Decyzje o wzbudzeniu dziecka lekarze podejmą po wykonaniu kontrolnej tomografii komputerowej.
Policję o wypadku zawiadomiło konińskie pogotowie krótko przed godziną 20. - W mieszkaniu w Koninie pies rasy pitbull zaatakował i pogryzł 7-miesięczną dziewczynkę - poinformował portal tvn24.pl rzecznik wielkopolskiej policji Andrzej Borowiak.
Maleńką Mają opiekowała się jej 28-letnia matka. Prawdopodobnie w trakcie zabawy pies chwycił dziewczynkę i zaczął gryźć. Matka natychmiast wezwała pogotowie.
Dziecko ma poważnie uszkodzoną głowę. Przewieziono ją do szpitala z ranami szarpanymi głowy i stopy.
Krótko po godzinie 23 dziecko było już w poznańskim szpitalu im. Marcinkiewicza. Lekarze uznali jego stan za na tyle poważny, że od razu przystąpili do operacji.
Do szpitala w szoku trafiła również matka dziecka. Według ustaleń policji, całe zdarzenie miało miejsce na jej oczach.
Pies trafił do schroniska dla zwierząt, gdzie przechodzi kwarantannę.
Źródło: tvn24.pl, PAP, TVN24
Źródło zdjęcia głównego: TVN24