Wang Yongping, rzecznik chińskiego ministerstwa kolei, który w atmosferze skandalu został zwolniony po tym, jak lekceważąco wypowiedział się na temat lipcowej katastrofy superszybkich pociągów na wschodzie Chin, znalazł nową pracę. Będzie pracował w Polsce. Jako reprezentant swojego kraju zasiądzie w Organizacji Współpracy Kolei - informuje "New York Times" powołując się na agencję Xinhua.
W katastrofie z 23 lipca zginęło 35 osób, a ponad 190 zostało rannych. Do wypadku doszło na moście w okolicy miasta Wenzhou (Wenczou) - leżącej ok. 1400 km na południe od Pekinu stolicy prowincji Zhejiang (Czeciang). Według informacji podanych wówczas przez państwową agencję Xinhua, do wypadku doszło w momencie, gdy jeden z pociągów stanął na moście po uderzeniu pioruna i utracie zasilania. W pewnym momencie najechał na niego drugi skład. Później okazało się, że powodem katastrofy były raczej wady konstrukcyjne i organizacyjne niedoróbki.
Kolejna głowa
Jednak zanim te fakty wyszły na jaw, a ministerstwo nieśmiało się do nich przyznało, podczas konferencji prasowej po katastrofie Yongping dość obcesowo komentował katastrofę. Były już rzecznik był mocno atakowany przez dziennikarzy i dopytywany o przyczyny katastrofy. Na pytanie dlaczego służby tak szybko usunęły rozbity skład, zamiast pozostawić go na miejscu wypadku i dać działać śledczym, odpowiedział: - To pozwoliło służbom ratunkowym działać szybciej.
Pytany o przeciągającą się w czasie akcję ratunkową i o to dlaczego we wraku długo po zakończeniu akcji ratunkowej została odnaleziona mała dziewczynka stwierdził, że to cud. Potem uciekł przed dziennikarzami.
"Dlaczego rząd tak bardzo nienawidzi Polski?"
Wypowiedzi rzecznika wywołały burzę. W internecie pojawiły się wpisy krytykujące jego zachowanie i to, że ponad wszelką wątpliwość odrzucał odpowiedzialność ministerstwa za katastrofę. W efekcie Yongping stracił posadę w ministerstwie, tak jak trójka innych urzędników.
Jego przeniesienia do Polski komentowane jest przez "New York Times" jako zesłanie. Jednocześnie chińskie media całkowicie tę informację pomijają, a oficjalna opinia na temat byłego rzecznika jest pozytywna.
Chińscy internauci jednak Yongpinga nie oszczędzają. Na forach internetowych wieszczą, że z jego przyjazdu do Polski nic dla niej dobrego nie wyniknie. "Dlaczego rząd tak bardzo nienawidzi Polski?", pyta jeden z internautów. Rzecznik stał się też bohaterem wielu filmów i teledysków. Na razie nie chce zabierać głosu w mediach. Powiedział jedynie: - Nie chcę mieć już nic wspólnego z mediami. Chcę mieć święty spokój.
Być może znajdzie go w Polsce. Organizacja Współpracy Kolei została założona w Sofii w 1956 roku. Jego członkami są ministerstwa transportu z 27 krajów Europy i Azji. Należą do niej wszystkie państwa byłego obozu socjalistycznego (bez Armenii) i Iran. Status obserwatora mają koleje Grecji, Finlandii, Francji, Niemiec i Serbii oraz austriacko-węgierska spółka kolejowa GySEV, zaś około 20 przedsiębiorstw – status członka stowarzyszonego. Formalnie członkami organizacji są też Albania i Kuba, które jednak nie uczestniczą w jej pracach. Siedziba organizacji znajduje się w Warszawie przy ulicy Hożej.
Źródło: nytimes.com