"Rządy kulochwytów", "czystka" i "skok na kasę" w SOP. "To igranie z bezpieczeństwem"

[object Object]
SOP kupuje nowe limuzyny (materiał "Faktów" TVN z 20 września)Maciej Mazur | Fakty TVN
wideo 2/4

Komendant Służby Ochrony Państwa Paweł Olszewski odwołał siedmiu z dwunastu dyrektorów zarządów SOP – ustalił portal tvn24.pl. Nasi informatorzy oceniają, że komendant "igra z bezpieczeństwem", bo stawia na oficerów ochrony bez doświadczenia w dowodzeniu. - Rządy "kulochwytów" kompletnie rozłożą tę służbę – alarmuje jeden z naszych rozmówców.

Paweł Olszewski, który stoi na czele Służby Ochrony Państwa od czerwca, pierwsze zmiany zaczął przeprowadzać jeszcze latem, wymieniając siedmiu z dwunastu dyrektorów zarządów (komórek organizacyjnych SOP). To kluczowe osoby dla funkcjonowania służby, zajmujące stanowiska o jeden szczebel niższe od komendanta i jego zastępców. O ich dymisjach dotąd mało kto wiedział, bo struktura SOP jest niejawna.

Minister Kamiński "kazał przyhamować"

Rozmówca tvn24.pl zbliżony do Ministerstwa Spraw Wewnętrznych i Administracji tłumaczy, że kierujący tym resortem od sierpnia Mariusz Kamiński w październiku, po siedmiu wspomnianych dymisjach, kazał przyhamować karuzelę kadrową w Służbie Ochrony Państwa. - Komendant dostał od ministra jasny sygnał, że ma skończyć na razie ze zmianami na najwyższych stanowiskach - zaznacza informator portalu tvn24.pl.

Nasze źródła wskazują, że komendant SOP, wywodzący się z grupy ochronnej Mateusza Morawieckiego (chronił go, gdy ten był wicepremierem), stawia na funkcjonariuszy z ochrony bezpośredniej, bez doświadczenia na wyższych stanowiskach dowódczych. Przykłady to szefowie dwóch kluczowych zarządów: odpowiadający za bezpieczeństwo premiera Marcin Magnuszewski i oraz szef zarządu operacyjno-rozpoznawczego Radosław Jaworski.

Rządy "kulochwytów"

Magnuszewski, zwany "Magnusem", zajmował się wcześniej ochroną osobistą. - To "kulochwyt" (oficer ochrony) bez żadnego doświadczenia w organizacji operacji ochronnych. Nigdy niczym nie dowodził i niczym się nie wykazał – denerwuje się w rozmowie z portalem były oficer SOP.

Jeszcze większe oburzenie wywołał awans Radosława Jaworskiego. Byłemu oficerowi ochrony, który pracował potem na stanowisku starszego specjalisty, nisko w SOP-owskiej hierarchii, trafił się zarząd operacyjno-rozpoznawczy. Budzi on największe emocje od uchwalenia pod koniec 2017 roku ustawy o SOP, bo dzięki niej ta służba zyskała podstawy działań operacyjnych.

- "Jawor" w życiu nie miał do czynienia z żadnymi działaniami operacyjnymi, chyba że przeczytał jakieś kryminały – ironizuje były funkcjonariusz SOP.

Inny jest bardziej dosadny: - To jest dopiero postać! Ma opinię niezbyt rozgarniętego. Jeszcze niedawno nie miał konta w Bastionie (wewnętrzny system do przekazywania klauzulowanych informacji – red.) i nie miał wymaganego na tym stanowisku poświadczenia bezpieczeństwa do stopnia ściśle tajne.

Nauka kosztem zagranicznych vip-ów

Wymienione zostało też szefostwo zarządu odpowiadającego m.in. za zabezpieczenie wizyt zagranicznych polityków. Latem został odwołany dyrektor Robert Świątek, a w październiku odszedł jego zastępca Wojciech Sobotka. Według naszych źródeł, spodziewano się dymisji Sobotki latem, ale wtedy uratowała go wrześniowa operacja zabezpieczenia wizyty amerykańskiego wiceprezydenta Mike'a Pence'a.

- Dużymi operacjami dowodzili z reguły Paweł Tymiński - wiceszef SOP odwołany latem, Robert Świątek albo Sobotka, którego nie miał kto zastąpić przed wizytą Amerykanów – tłumaczy rozmówca tvn24.pl.

Po odejściu Sobotki za przygotowanie wizyt najważniejszych zagranicznych VIP-ów będzie odpowiadał były oficer ochrony Piotr Zawiła.

Były oficer SOP: - Piotrek w dużych operacjach pełnił zwykle funkcję dowódcy odcinka (np. hotelu, w którym mieszkają VIP-y – red). Teraz będzie się musiał uczyć. Jeszcze gorzej będzie z pracą na co dzień, która polega na zabezpieczeniu wielu miejsc pobytu prezydenta czy premiera.

Nowy dyrektor nie będzie mógł liczyć na doświadczenia podlegających mu naczelników wydziałów. - Doszło do czystki wśród naczelników w tym zarządzie. Polecieli wszyscy. Jak jeden nowy naczelnik się uczy, to nie jest źle, ale jak kilku naraz się uczy, to powoduje chaos – podkreśla informator tvn24.pl.

Uczyć będzie się też musiał nowy dyrektor zarządu łączności Radosław Ryński, który zastąpił Zbigniewa Adacha. - Adach to fachowiec z dużym doświadczeniem, a Radzio to młody, poczciwy chłopak i zdolny informatyk, ale nie specjalista od łączności – ocenia były funkcjonariusz SOP.

Karuzela kadrowa objęła też zarząd informacji niejawnych i tzw. sztab, którymi zaczęli kierować Jarosław Kostrzewa i Andrzej Ragus, ale rozmówcy tvn24.pl oceniają ich jako kompetentnych oficerów.

Awanse kolegów z siłowni

Nasi informatorzy zauważają, że komendant Służby Ochrony Państwa, nazywany "Hansem", trzyma się blisko z Andrzejem P., szefem ochrony Morawieckiego. Według nich oficer ten, nazywany "Karamba", ma wpływ na najważniejsze decyzje w SOP. Komendant otacza się ludźmi, których zna z misji zagranicznych czy z Wydziału Zabezpieczenia Specjalnego (WZS), swoistej kuźni funkcjonariuszy zajmujących się ochroną osobistą. Wskazywała na to decyzja o dymisji wiceszefa SOP Pawła Tymińskiego i powołaniu na tę funkcję Krzysztofa Biegaja, zwanego "Biegusem".

Były oficer SOP: - Pamiętam "Hansa", "Biegusa" i "Karambę" z WZS-u. "Biegus" był leserem. Trzeba go było pilnować podczas egzaminów. "Hans" fizycznie był najlepszy, tylko z pływaniem sobie nie radził.

Inny precyzuje: - To ten typ funkcjonariusza, który chodzi w grupie ochronnej, otwiera drzwi, ale poza tym interesuje go głównie "siłka i micha". Teraz mają trudniej, bo muszą się wykazywać znajomością taktyki ochronnej czy czynności operacyjnych.

Do zmian doszło też w ważnym zarządzie szkolenia, gdzie funkcje straciło dwoje byłych policjantów – Andrzej Sidorowicz-Radzikowski (dyrektor zarządu) i Jolanta Buczyńska-Koc (zastępca dyrektora). Zastąpili ich Paweł Pieronkiewicz, który pełnił już wyższe funkcje i Marcin Dryja, wcześniej oficer ochrony.

- Dryja absolutnie się nie nadaje do dowodzenia czymkolwiek, bo nawet nie potrafi się dobrze wysłowić – ocenia były oficer SOP.

"Skok na kasę", który ma wpływ na bezpieczeństwo

Nasze źródła wskazują, że zmiany w SOP mogą mieć drugie dno. Latem tego roku powstał zespół, który miał uporządkować dodatki do pensji funkcjonariuszy. Do tej pory były one istotną częścią ich uposażenia i potrafiły sięgać 70 procent.

- Największe dodatki mają funkcjonariusze z grup ochronnych, którym je podwyższono. Czasem wbrew logice, bo funkcjonariusz, który odpowiada za otwieranie drzwi politykom może zarabiać na poziomie dyrektora zarządu – wyjaśnia nasz rozmówca.

Najwięcej zyskali funkcjonariusze, którzy dostali wysokie dodatki, będąc w grupach ochronnych i zachowali je, trafiając na wysokie stanowiska, na których podstawowe uposażenie jest wyższe.

Informator zbliżony do SOP: - "Magnus", "Jawor", czy "Dryja" (oficerowie ochrony awansowani przez komendanta SOP - red.) mogą wciąż dostawać 40 procent dodatku, a "Karamba" (szef ochrony premiera) - 70 procent. Starzy, doświadczeni dyrektorzy mają natomiast po 20 procent.Powstała spółdzielnia, która traktuje SOP jak dojną krowę. Nawet za Miłkowskiego (poprzedniego komendanta SOP-u - red.) nie było tak źle.

Dymisja oficera, który miał uporządkować finanse

Nasz kolejny rozmówca zauważa, że na czele zespołu, który miał ukrócić patologię, stanął podpułkownik Dariusz Bielas, ale nie zdążył wszystkiego naprawić. – Darek został nagle odwołany. Wyglądało, jakby doszło do nacisków ze strony tych, którzy mieli najwięcej do stracenia – ocenia informator.

Odsunięcie Bielasa, który stracił również funkcję dyrektora zarządu operacyjno-rozpoznawczego, było niemałym zaskoczeniem. Oficer ma pozostawać przez sześć miesięcy do dyspozycji komendanta SOP. Jeśli w tym czasie komendant nie zaproponuje mu konkretnego stanowiska, Bielas znajdzie się poza służbą.

W opinii naszych rozmówców za tym, że odbywa się "skok na kasę" może przemawiać też to, że zmiany na wysokich stanowiskach w SOP zapewnią wybrańcom Pawła Olszewskiego wyższe emerytury.

- Komendant się spodziewa, że sam poleci po wyborach i chce obsadzić swoimi jak najwięcej dobrze płatnych stanowisk. Emeryturę się liczy od wysokości ostatniej pensji, więc wystarczy miesiąc na wyższym stołku. To jednak oznacza igranie z bezpieczeństwem osób ochranianych – przestrzega nasz informator.

Przedstawiciel instytucji współpracującej z SOP-em: - Olszewski pozbywa się sprawdzonych ludzi i zastępuje ich młodymi bez odpowiedniego doświadczenia. To się nie może dobrze skończyć.

Byli szefowie BOR-u alarmują

Podobnego zdania jest gen. Grzegorz Mozgawa, szef Biura Ochrony Rządu, poprzednika SOP, w latach 2001-05. - Doświadczenie jest kluczowe na wysokich stanowiskach, bo pewnych rzeczy nie da się nauczyć inaczej niż przez praktykę. Dlatego najlepiej jest przejść przez kolejne szczeble zarządzania – ocenia w rozmowie z tvn24.pl Mozgawa.

Wtóruje mu gen. Andrzej Pawlikowski, szef BOR w latach 2006-07 i 2015-17, który pełniąc tę funkcję, wyznaczył Olszewskiego do ochrony Morawieckiego, wówczas wicepremiera.

W rozmowie z tvn24.pl Pawlikowski przyznaje, że jeszcze w czerwcu deklarował wsparcie dla nowego komendanta SOP, dając mu kredyt zaufania.

- Wierzyłem, że podejmując się kierowania SOP-em bez doświadczenia w zarządzaniu większymi strukturami, poradzi sobie, bo każdy kiedyś zaczyna. Teraz, po rozmowach z funkcjonariuszami, dochodzę do wniosku, że nie można milczeć i należy reagować, bo sytuacja może zagrażać bezpieczeństwu najważniejszych osób w państwie - mówi gen. Pawlikowski.

"Hans", który nie chciał być "Niemcem"

Olszewski w BOR był dotąd znany właśnie z milczenia.Znajomi komendanta wspominają, że początkowo miał on ksywę "Niemiec". – Bo prawie się nie odzywał. Potem sam poprosił, by zamiast "Niemiec" mówić do niego "Hans", bo to lepiej brzmi – wspomina jeden z nich.

Inny zauważa, że podobny styl Olszewski przyjął jako komendant: – Wydaje krótkie komendy, licząc, że wszystko się odbędzie po jego myśli. Mówi, co trzeba zrobić, ale nie tłumaczy jak. To nie jest dobry sposób zarządzania.

Olszewski niedługo przed objęciem tej funkcji został awansowany ze stopnia kapitana na majora, co – w opinii wysokich oficerów – utrudnia relacje z szefami innych służb, z reguły generałami. Oficer nie może się też pochwalić zbyt dużym stażem w zarządzaniu. Wcześniej był naczelnikiem wydziału, któremu podlega tzw. grupa patrolowo-interwencyjna. Tworzą ją funkcjonariusze, którzy nieoznakowanymi samochodami patrolują okolice budynków ochranianych przez SOP.

Były oficer BOR: - "Hans" to dobry żołnierz. Jak trzeba komuś dać w mordę, albo pojechać do Iraku, to się do tego świetnie nada. Teraz jednak zajmuje się nieco bardziej złożonymi zadaniami. Do tego się już nie nadaje.

Służby prasowe SOP poprosiliśmy o pilne odniesienie się do zarzutów wobec polityki kadrowej komendanta, jego niewielkiego doświadczenia w zarządzaniu oraz kompetencji awansowanych przez niego funkcjonariuszy.

Po dwóch tygodniach od rzecznika prasowego SOP Bogusława Piórkowskiego nadeszła jednozdaniowa odpowiedź z wyjaśnieniem, że na podstawie ustawy o SOP jej komendant "w celu zapewnienia sprawnego oraz efektywnego wykonywania zadań służbowych może dokonywać zmian personalnych w formacji".

"Policjanci" idą do lamusa

Powołanie Olszewskiego na komendanta na początku czerwca zostało odebrane jako koniec przeprowadzonego przez wiceszefa MSWiA Jarosława Zielińskiego eksperymentu. Polegał on na obsadzeniu najwyższych stanowisk w SOP przez byłych policjantów i doprowadził do wzajemnych niesnasek i podziału w służbie na "borowików" i "policjantów".

- "Hans" bazuje na Morawieckim, którego chronił. Dlatego mógł sobie od początku pozwolić na wiele i nie musiał się liczyć z Zielińskim – tłumaczy były oficer.

Drugi wspomina: - Jak przyszedł "Hans" to strzeliły szampany. Wszyscy się cieszyli, że "policjanci" pójdą do lamusa. Okazało się jednak, że "Hans" wyciął kilku "policjantów" i kilkunastu "borowików".

Przez funkcjonariuszy dobrze została odebrana dymisja Romana Ogonka, byłego policjanta, który nie był lubiany w SOP, bo odpowiadał za postępowania dyscyplinarne. Z poprzedniego rozdania funkcje zastępców komendanta pełnią jeszcze Krzysztof Król i Robert Nowakowski, którzy przyszli do tej służby z policji razem z poprzednim komendantem Tomaszem Miłkowskim.

"Rządy 'kulochwytów' rozłożą tę służbę"

Według naszych źródeł Nowakowski zapowiada, że ma odejść na emeryturę, ale musi zostać do czasu znalezienia następcy. Nie jest to łatwe, bo podlega mu zarząd transportu, borykający się z brakiem doświadczonych kierowców i odpowiedzialny za liczne stłuczki. Stanowisko zachował też szef tego zarządu Rafał Niwiński, choć w ostatnich miesiącach dochodziło do kolejnych wpadek. W tym – jak ujawniliśmy w tvn24.pl – stłuczek pojazdów z kolumn przewożących prezydenta i premiera.

- Z kierowcami jest coraz słabiej. Szefostwo chce z nich robić komandosów i podnosi wymogi podczas testów sprawnościowych, które w ich wypadku są najmniej ważne. Kilku starszych, którzy są teraz na wagę złota, zapowiada odejście – przyznaje nasz informator.

Były oficer SOP: - Atmosfera teraz w firmie jest jeszcze gorsza, niż za "policyjnych" czasów. Rządy "kulochwytów" kompletnie rozłożą tę służbę. Nie będzie czego zbierać.

Grzegorz Łakomski o zwolnieniach w Służbie Ochrony Państwa
Grzegorz Łakomski o zwolnieniach w Służbie Ochrony Państwatvn24

Autor: Grzegorz Łakomski / Źródło: tvn24

Źródło zdjęcia głównego: A. Mitura / MSWiA

Pozostałe wiadomości

Papież jest w gorszym stanie niż wczoraj i miał - jak podał Watykan - "kryzys oddechowy". Przeszedł też hemotransfuzję. Franciszek przebywa w szpitalu z powodu obustronnego zapalenia płuc.

Stan papieża Franciszka się pogorszył

Stan papieża Franciszka się pogorszył

Źródło:
Reuters, PAP

Prezydent Andrzej Duda jest już w Waszyngtonie, gdzie przyleciał na spotkanie z prezydentem USA Donaldem Trumpem. Według zapowiedzi, rozmowa prezydentów ma potrwać godzinę. Później na konferencji amerykańskiej prawicy przemówi Donald Trump. Wydarzenia w USA relacjonujemy w tvn24.pl. Od 19.20 w TVN24 i TVN24 GO program specjalny.

Prezydent Andrzej Duda w Waszyngtonie. Spotkanie z Donaldem Trumpem

Prezydent Andrzej Duda w Waszyngtonie. Spotkanie z Donaldem Trumpem

Źródło:
tvn24.pl, PAP

37-letni mężczyzna zaatakował nożem w Miluza na wschodzie Francji. Jedna osoba nie żyje, a pięć jest rannych. Poszkodowani to policjanci. Jak podały francuskie media, sprawca ataku został zatrzymany.

Atak nożownika we Francji. Jedna osoba nie żyje, ranni policjanci

Atak nożownika we Francji. Jedna osoba nie żyje, ranni policjanci

Źródło:
PAP

Jeszcze w sobotę wieczorem odbędzie się spotkanie prezydenta Polski z prezydentem Stanów Zjednoczonych. Andrzej Duda udał się do Waszyngtonu z niezapowiadaną wcześniej wizytą. Z Donaldem Trumpem poruszy najpewniej kwestie związane z Ukrainą i tego, jak Amerykanie widzą przywracanie pokoju w napadniętym przez Rosję kraju. Na forum ONZ odbędzie się specjalne posiedzenie w sprawie wojny w Ukrainie. Polskę i całą Unię Europejską będzie reprezentował szef naszej dyplomacji. W piątek Radosław Sikorski spotkał się z amerykańskim sekretarzem stanu, Marco Rubio. - To była mocna rozmowa sojuszników - mówił po spotkaniu Radosław Sikorski.

Andrzej Duda spotka się z Donaldem Trumpem. Dyplomację prezydenta pochwalają nawet Tusk i Trzaskowski

Andrzej Duda spotka się z Donaldem Trumpem. Dyplomację prezydenta pochwalają nawet Tusk i Trzaskowski

Źródło:
Fakty po Południu TVN24

Decyzją jury Konkursu Głównego Berlinale 2025 nagroda dla najlepszego filmu - Złoty Niedźwiedź - trafiła do filmu "Drømmer" w reżyserii Daga Johana Haugeruda. Srebrnymi Niedźwiedziami nagrodzone zostały także między innymi filmy "O último azul" oraz "El mensaje".

Berlinale 2025. Złoty Niedźwiedź dla filmu "Drømmer"

Berlinale 2025. Złoty Niedźwiedź dla filmu "Drømmer"

Źródło:
tvn24.pl

"Jeden z najbardziej zagadkowych polityków", który "każdemu opowiada inną historię o sobie i pokazuje inną twarz" - tak Alice Weidel, kandydatka AfD na kanclerza opisywana jest przez niemieckie media. Weidel deklaruje między innymi, że jest przeciwna udzielaniu pomocy wojskowej Ukrainie, chce w kraju zburzyć wszystkie wiatraki, zapowiada też masowe deportacje migrantów z Niemiec.

"Każdemu opowiada inną historię o sobie". Kim jest Alice Weidel, kandydatka AfD na kanclerza

"Każdemu opowiada inną historię o sobie". Kim jest Alice Weidel, kandydatka AfD na kanclerza

Źródło:
Financial Times, Politico, Reuters, DW, Guardian, PAP, tvn24.pl

W sobotę Andrzej Duda spotka się w USA z Donaldem Trumpem. Zapowiedź spotkania i rozmowy komentowali w sobotę kandydaci na prezydenta. - Wiecie, że nie chwalę prezydenta Dudy zbyt często, ale jedzie tam przekonywać Trumpa do naszych racji. I to ja rozumiem - mówił Rafał Trzaskowski (Koalicja Obywatelska). Zdaniem Karola Nawrockiego (Prawo i Sprawiedliwość) tylko w Dudzie jest "moc i szansa na to, że interes Polski będzie w tych negocjacjach uwzględniany". Szymon Hołownia (Polska 2050) "czeka na informacje o planowanych działaniach administracji amerykańskiej". Kandydatka Lewicy Magdalena Biejat mówiła, że "powinniśmy walczyć o miejsce przy stole dla Polski i całej Unii Europejskiej".

"Tak prezydent powinien się zachować". Kandydaci na prezydenta o spotkaniu Duda - Trump

"Tak prezydent powinien się zachować". Kandydaci na prezydenta o spotkaniu Duda - Trump

Źródło:
TVN24, PAP

Niezidentyfikowany obiekt przebił lód i wpadł do wody na terenie zalanej żwirowni we wsi Osieczek (woj. kujawsko-pomorskie). Wcześniej świadkowie słyszeli huk i widzieli łunę.

Niezidentyfikowany obiekt wpadł do wody. "Dziury wykluczają, że to mógł być człowiek lub zwierzę"

Niezidentyfikowany obiekt wpadł do wody. "Dziury wykluczają, że to mógł być człowiek lub zwierzę"

Źródło:
Kontakt 24

W sobotę na terenie gminy Drelów w województwie lubelskim znaleziono meteoryt. Kilka godzin później poinformowano o kolejnych odnalezionych odłamkach. Kosmiczna skała wleciała w atmosferę i spadła na Ziemię we wtorek wieczorem. Zjawisku, które udało się zarejestrować na nagraniu, towarzyszyły rozbłysk na niebie oraz głośny huk.

Meteoryt spadł na Lubelszczyźnie. "Historyczna chwila"

Meteoryt spadł na Lubelszczyźnie. "Historyczna chwila"

Źródło:
tvnmeteo.pl, Skytinel

Premier Donald Tusk opublikował w sobotę wpis w mediach społecznościowych, w którym zaapelował "o docenienie i uszanowanie wysiłków każdego, kto podejmuje je na rzecz bezpieczeństwa Polski". W sobotę prezydent Andrzej Duda spotka się z prezydentem Stanów Zjednoczonych Donaldem Trumpem.

Premier Tusk z apelem. "Rząd i Prezydent muszą w tej sprawie działać razem"

Premier Tusk z apelem. "Rząd i Prezydent muszą w tej sprawie działać razem"

Źródło:
PAP

"Nasza rakieta Falcon 9 weszła w atmosferę nad Europą. Współpracujemy z polskim rządem w sprawie odzyskiwania szczątków, powodem upadku w Polsce była usterka" - poinformowała firma SpaceX w oświadczeniu opublikowanym w sobotę na stronie internetowej. W ciągu ostatnich dni w kilku miejscach kraju odnaleziono niezidentyfikowane obiekty, które mają być częścią maszyny.

Szczątki rakiety Falcon 9 w Polsce. Jest komunikat SpaceX

Szczątki rakiety Falcon 9 w Polsce. Jest komunikat SpaceX

Źródło:
PAP, tvnmeteo.pl, SpaceX

Środowemu przelotowi szczątków Falcona 9 na polskim niebie towarzyszył nie tylko świetlny spektakl, ale też spektakularny huk. Odgłosy te można usłyszeć na nagraniu. Karol Wójcicki, autor bloga "Z głową w gwiazdach" wyjaśnił, skąd się wzięły takie dźwięki.

"Kosmos nie tylko wygląda epicko, ale też potrafi nieźle huknąć"

"Kosmos nie tylko wygląda epicko, ale też potrafi nieźle huknąć"

Źródło:
Z głową w gwiazdach, tvnmeteo.pl

Niebezpieczna sytuacja na Jeziorku Czerniakowskim. Na zamarzniętą taflę weszła osoba dorosła z trójką dzieci. Nie zniechęciło jej to, że lód w wielu miejscach stopniał już na tyle, że obok kąpała się grupa morsów.

Dorosła i trójka dzieci na topniejącym lodzie. "Skrajna bezmyślność"

Dorosła i trójka dzieci na topniejącym lodzie. "Skrajna bezmyślność"

Źródło:
Kontakt24

W sobotę w Tatrach doszło do śmiertelnego wypadku. Jak przekazali ratownicy Tatrzańskiego Ochotniczego Pogotowia Ratowniczego, ofiara to mężczyzna, który spadł z dużej wysokości. Mimo słonecznej aury, w górach panują bardzo niebezpieczne warunki.

Śmiertelny wypadek w Tatrach. Mężczyzna spadł z dużej wysokości

Śmiertelny wypadek w Tatrach. Mężczyzna spadł z dużej wysokości

Źródło:
PAP, TOPR

"Papież Franiczek dobrze odpoczął" - głosi sobotni komunikat Watykanu przekazany dziennikarzom. To najkrótsza informacja o stanie zdrowia papieża podana od początku jego hospitalizacji 14 lutego. Papież ma obustronne zapalenie płuc.

Najkrótszy komunikat o stanie zdrowia papieża

Najkrótszy komunikat o stanie zdrowia papieża

Źródło:
PAP

Wśród znanych osobistości USA, w tym celebrytów, nasila się krytyka rządów administracji Donalda Trumpa, w której pracownikiem został Elon Musk. Według rozpowszechnianego w sieci przekazu Oprah Winfrey miała w związku z tym ogłosić, że przeprowadza się do Włoch.

Oprah Winfrey "nie może oddychać tym samym powietrzem co Elon Musk"? Skąd ten "news"

Oprah Winfrey "nie może oddychać tym samym powietrzem co Elon Musk"? Skąd ten "news"

Źródło:
Konkret24

Najbliższe dni przyniosą pogodną aurę w wielu regionach kraju. Później na niebie pojawi się jednak więcej chmur, może z nich padać deszcz. Będzie jednak dość ciepło - miejscami temperatura przekroczy 10 stopni Celsjusza.

Najpierw sporo słońca, później aura zacznie się psuć

Najpierw sporo słońca, później aura zacznie się psuć

Źródło:
tvnmeteo.pl

Koszt remontu mieszkania dwupokojowego o powierzchni 45 metrów kwadratowych wyniesie w 2025 roku około 65 tysięcy złotych - wynika z analizy ekspertów Rankomat.pl. Prognozują jednak wzrost kosztów o 5-10 procent w niedalekim czasie. Przestrzegają również przed długim terminem oczekiwania na ekipę remontową w przypadku uruchomienia programu dopłat do mieszkań "Klucz do mieszkania". Ma on bowiem objąć przede wszystkim mieszkania z drugiej ręki.

Remont mieszkania w 2025 roku. Ile będzie kosztował?

Remont mieszkania w 2025 roku. Ile będzie kosztował?

Źródło:
tvn24.pl

W czwartek rozpoczął się transport lotniczy ponad tysiąca obywateli Chin, którzy pracowali w internetowych centrach oszustw we wschodniej Mjanmie. W operację zaangażowane są służby birmańskie, tajskie i chińskie. Z raportu jednostki ONZ z 2023 r. wynika, że w Mjanmie znajduje się 120 tys. osób zaangażowanych w prowadzenie nielegalnej działalności lub zmuszonych do niej.

Setki Chińczyków podejrzanych o cyberprzestępstwa wracają do kraju

Setki Chińczyków podejrzanych o cyberprzestępstwa wracają do kraju

Źródło:
PAP

13-latek, który w Krynicy-Zdroju wjechał na nartach w armatkę śnieżną, nie żyje - poinformowała tvn24.pl rzeczniczka Uniwersyteckiego Szpitala Dziecięcego w Krakowie. Chłopiec był tam leczony na oddziale intensywnej terapii. Oświadczenie w sprawie wypadku wydały Polskie Koleje Linowe.

Nie żyje 13-latek, który wjechał na nartach w armatkę śnieżną

Nie żyje 13-latek, który wjechał na nartach w armatkę śnieżną

Źródło:
tvn24.pl, PAP

Na osiedlu Wichrowe Wzgórze w Poznaniu otwarto nową halę sportową. Niestety - jak zauważył na sesji rady miasta radny Przemysław Plewiński - z trybun nie widać części boiska. "Z podobnymi rozwiązaniami można spotkać się na wielu innych obiektach" - przekonują Poznańskie Inwestycje Miejskie.

Powstała nowa hala sportowa. Z trybun nie widać części boiska

Powstała nowa hala sportowa. Z trybun nie widać części boiska

Źródło:
tvn24.pl

Brazylijskie miasto Buriticupu, położone na północno-wschodnim krańcu Amazonii, jest powoli pochłaniane przez ziemię. W ostatnich tygodniach powstały tam ogromne zapadliska o głębokości kilku metrów. Sytuacja jest na tyle poważna, że władze ogłosiły stan wyjątkowy.

Ziemia pochłania to miasto. Ogłoszono stan wyjątkowy

Ziemia pochłania to miasto. Ogłoszono stan wyjątkowy

Źródło:
Reuters

Na placu Konstytucji doszło w piątek w nocy do bójki. Policja podaje, że jedna osoba nie żyje. To 31-letni mężczyzna, raniony w klatkę piersiową. Jak nieoficjalnie ustaliliśmy, został ugodzony nożem.

Bójka przed restauracją w centrum Warszawy. Jedna osoba nie żyje, trzy zatrzymane

Bójka przed restauracją w centrum Warszawy. Jedna osoba nie żyje, trzy zatrzymane

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Atak z użyciem siekiery w Wałbrzychu. Poważnie ranna w twarz została dwudziestolatka, do szpitala trafił również pięćdziesięcioletni mężczyzna. Do sprawy zatrzymano osiemnastolatka. Policja wyjaśnia okoliczności tego zdarzenia.

Młoda kobieta trafiona siekierą w twarz, policja zatrzymała 18-latka

Młoda kobieta trafiona siekierą w twarz, policja zatrzymała 18-latka

Źródło:
tvn24.pl

Dubajska firma kryptowalutowa Bybit przekazała informację o kradzieży cyfrowej waluty o wartości 1,5 miliarda dolarów - donosi BBC. Założyciel firmy deklaruje, że zwróci pieniądze poszkodowanym. Może to być największa kradzież kryptowalut w historii.

Ogromna kradzież kryptowaluty. Jedna z największych w historii

Ogromna kradzież kryptowaluty. Jedna z największych w historii

Źródło:
BBC, tvn24.pl

Podejrzany o próbę zgwałcenia nastolatki w Rabce-Zdroju mógł zaatakować już wcześniej - dowiedzieli się dziennikarze "Uwagi!" TVN. Prokuratura włączyła do śledztwa sprawę z listopada, kiedy do napaści na inną dziewczynkę doszło w tym samym miejscu, co w lutym. Ofiary podały podobny rysopis sprawcy. Śledztwo monitoruje Prokuratura Krajowa.

To samo miejsce, podobny rysopis. Po próbie gwałtu w Rabce prokuratura łączy śledztwa

To samo miejsce, podobny rysopis. Po próbie gwałtu w Rabce prokuratura łączy śledztwa

Źródło:
"Uwaga!" TVN, tvn24.pl

Polska jest na trzecim miejscu w UE pod względem odsetka osób samozatrudnionych. Choć statystycznie zarabiają lepiej od zatrudnionych na etat, niemal wszyscy przedsiębiorcy płacą najniższe składki, które nie wystarczą na minimalną emeryturę. Dopłaci do nich państwo. - Najbardziej interesuje nas "tu i teraz". Emerytura wydaje się czymś abstrakcyjnym - komentuje dla nas ekonomistka.

Przeżyć za 1878,91 złotych. Dlaczego przedsiębiorcy decydują się na "dobrowolne ubóstwo"?

Przeżyć za 1878,91 złotych. Dlaczego przedsiębiorcy decydują się na "dobrowolne ubóstwo"?

Źródło:
tvn24.pl

"Szkodliwe", "nieefektywne" - tak internauci komentują nagranie pokazujące rzekomo, jak w trakcie gwałtownej burzy rozpada się turbina wiatrowa, łamie na pół i jej kawałki spadają na ziemię. Film robi wrażenie, lecz nie jest prawdziwy.

"Eksplozja" wiatraka robi wrażenie. I tylko to jest prawdziwe

"Eksplozja" wiatraka robi wrażenie. I tylko to jest prawdziwe

Źródło:
Konkret24

Minister spraw zagranicznych Radosław Sikorski spotkał się z sekretarzem stanu USA Marco Rubio. Po nim wystąpił na konferencji prasowej. Jak przekazał, tematami rozmów były "bieżące sprawy wojny i pokoju w Europie, ale także współpraca w tak odległych krajach jak Korea Północna, Wenezuela, Kuba, Iran". Przekazał, że Rubio przyjął jego zaproszenie do Polski. W sobotę do Waszyngtonu ma przylecieć prezydent Andrzej Duda i spotkać się z Donaldem Trumpem.

Sikorski po spotkaniu z Rubio. "To była mocna rozmowa bliskich sojuszników"

Sikorski po spotkaniu z Rubio. "To była mocna rozmowa bliskich sojuszników"

Źródło:
tvn24.pl, PAP

Ciała dwóch młodych mężczyzn w wieku 27 i 29 lat znaleziono w garażu we Włodawie (województwo lubelskie). Policja pod nadzorem prokuratury wyjaśnia okoliczności zgonów.

Ciała dwóch młodych mężczyzn w garażu

Ciała dwóch młodych mężczyzn w garażu

Źródło:
tvn24.pl

Jeden z dziesięciu największych producentów akumulatorów na świecie, chińska spółka China Aviation Lithium Battery (CALB), wybuduje na zachodzie Portugalii swoją fabrykę. Kierownictwo spółki wyjaśnia, że to przedsięwzięcie, które służy "długoterminowemu planowi działań na rynku europejskim".

Chiński gigant wybuduje w Europie fabrykę za dwa miliardy euro

Chiński gigant wybuduje w Europie fabrykę za dwa miliardy euro

Źródło:
PAP

Prezydent USA Donald Trump oświadczył w piątek, że zaakceptuje, jeżeli premier Izraela Benjamin Netanjahu zdecyduje się na wznowienie wojny z Hamasem w Strefie Gazy. Obecnie obowiązuje tam czasowy rozejm, jego przedłużenie jest niepewne.

Trump zaakceptuje każdą decyzję. "Zwłaszcza z powodu tego, co wydarzyło się wczoraj"

Trump zaakceptuje każdą decyzję. "Zwłaszcza z powodu tego, co wydarzyło się wczoraj"

Źródło:
PAP
Tak wytrenowano chińską AI

Tak wytrenowano chińską AI

Źródło:
tvn24.pl
Premium

Według przedwyborczych sondaży to blok partii chadeckich CDU/CSU ma największe szanse na zwycięstwo w wyborach do Bundestagu, a lider CDU Friedrich Merz - na stanowisko kanclerza Niemiec. Polityk z wieloletnim doświadczeniem postrzegany jest jako przedstawiciel konserwatywnego społecznie i liberalnego gospodarczo skrzydła CDU. Ma też sprecyzowane poglądy na kwestie migracji, wsparcia dla Ukrainy i współpracy z Polską.

Friedrich Merz kanclerzem? Oto co mówił o Ukrainie, migracji i relacjach z Polską

Friedrich Merz kanclerzem? Oto co mówił o Ukrainie, migracji i relacjach z Polską

Źródło:
PAP, Der Spiegel, Der Tagesspiegel, Deutsche Welle, tvn24.pl
Pan Schmidt daje żółtą kartkę, "księgowy" może stracić stołek. Dokąd zmierzają Niemcy?

Pan Schmidt daje żółtą kartkę, "księgowy" może stracić stołek. Dokąd zmierzają Niemcy?

Źródło:
tvn24.pl
Premium

W najnowszym "Kadrze na kino" Ewelina Witenberg podsumowała najważniejsze wydarzenia ze świata filmu i muzyki w mijającym tygodniu. W programie między innymi o remake'u klasycznego horroru "Nosferatu", wyczekiwanym powrocie serialu "Biały Lotos", nowej roli Cezarego Pazury i planowanym występie AC/DC tego lata w Polsce.

"Nosferatu" w nowej odsłonie, powraca "Biały Lotos", AC/DC zagra w Polsce

"Nosferatu" w nowej odsłonie, powraca "Biały Lotos", AC/DC zagra w Polsce

Źródło:
tvn24.pl