Na Helu wyłowiono z morza zwłoki kobiety. Dużo wskazuje na to, że może to być ciało zaginionej w lutym dyrektorki jednego z gdyńskich przedszkoli, Iwony Kitowskiej - donosi "Dziennik Bałtycki". - Tożsamość kobiety potwierdzi ostatecznie ekspertyza Zakładu Medycyny Sądowej - mówi w rozmowie z gazetą rzecznik prasowy Komendy Miejskiej Policji w Gdyni, kom. Michał Rusak.
Policja potwierdza, że zwłoki wyłowiono w czwartek przed południem. - Zaskakujące jest jednak to, że zostały ujawnione od strony otwartego morza. Być może zostały przeniesione tam siłą prądów morskich - mówi gazecie kom. Rusak.
Wiadomo, że ciało kobiety jest w stanie rozkładu. Dlatego tożsamość, a także przyczyna śmierci znane będą dopiero po sekcji. Po wstępnych oględzinach, wykluczono udział osób trzecich.
Klucz pasuje do zamka w jej mieszkaniu
Jak pisze "Dziennik Bałtycki", na fakt, iż może być to ciało Iwony Kitowskiej, wskazują m.in. ubranie oraz klucz znaleziony przy ciele, który pasuje do zamka w jej mieszkaniu.
Iwona Kitowska nie dała znaku życia od 12 lutego br. Od tego czasu jest poszukiwana.
Źródło: Dziennik Bałtycki
Źródło zdjęcia głównego: sxc.hu