Około 2,5 tys. pracowników grupy energetycznej Tauron protestuje przed katowicką siedzibą zarządu spółki. Związkowcy domagają się podwyżek pensji o średnio 10 proc. w każdej ze spółek grupy oraz zmian w sposobie restrukturyzacji firmy. - Nie zgadzamy się z polityką ślepego ograniczania kosztów i dzikiej restrukturyzacji w sytuacji, gdy zarządy wydają miliony złotych na sponsorowanie niemalże wszystkiego - mówią.
Związkowcy ze wszystkich spółek grupy energetycznej Tauron przyszli pod siedzibę firmy uzbrojeni w trąbki, race i petardy. Zapowiadają, że jeżeli władze spółki ich nie wysłuchają, będą protestować do skutku.
Bez dialogu
Zarzucają władzom holdingu brak dialogu z pracownikami. Twierdzą, że pomimo spotkań zarządu związkowego z władzami, nic dobrego z tego dla pracowników nie wynika. Według nich prezesi spółek w ciągu kilku ostatnich lat otrzymali podwyżki rzędu kilkuset procent. - Mówimy stanowcze nie dla braku podwyżek dla pracowników wszystkich spółek. Nie minął jeszcze rok po debiucie grupy Tauron na giełdzie, a władze już zapowiedziały, że nie będzie podwyżek. We wszystkich spółkach grupy trwają spory zbiorowe z zarządem. Nie o taką grupę chodziło, żeby oszczędzano na wynagrodzeniach, bezpieczeństwie i zakupie nowoczesnego sprzętu - mówi Waldemar Sopata, związkowiec z "Solidarności".
Pracownicy obawiają się także, że rozpoczynająca się restrukturyzacja firmy będzie się wiązała ze zwolnieniami.
Podwyżki nie takie, a odejścia dobrowolne
Władze Tauronu odpierają zarzuty. Rzecznik firmy zapewnia, że duże zwolnienia w holdingu nie są planowane. Pracownicy mogą odejść z firmy tylko poprzez udział w programie dobrowolnych zwolnień. W takim przypadku każdemu z nich należy się odprawa w wysokości minimum 50 tys. złotych.
Tauron Polska Energia należy do największych firm w Polsce. Od 2010 roku holding notowany jest na warszawskiej giełdzie. Grupa, wyspecjalizowana w wytwarzaniu, sprzedaży oraz dystrybucji prądu i ciepła, zatrudnia ok. 28 tys. osób. Częścią holdingu jest także producent węgla.
Źródło: tvn24
Źródło zdjęcia głównego: TVN24