W poniedziałkowe popołudnie, przy jednej z najbardziej ruchliwych ulic Wrocławia, zamaskowany mężczyzna wszedł do jednego z oddziałów banku PKO BP, postraszył kasjerkę i zażądał wydania pieniędzy. Gdy je otrzymał, nie zatrzymywany przez nikogo wyszedł. Policja poszukuje zuchwałego rabusia.
W chwili napadu w banku przebywało kilkanaście osób. Nikomu nic się nie stało. Nie wiadomo jeszcze jak duży był łup.
Według ustaleń policji mężczyzna sterroryzował pracownicę banku "przedmiotem przypominającym broń" i zażądał wydania pieniędzy. Jak powiedział nadkomisarz Artur Staniszewski, w banku oprócz personelu znajdowało się siedmioro klientów.
Napastnik ma około 30 lat. W chwili napadu miał na sobie ciemną bluzę z kapturem i ciemne okulary. Policja zorganizowała obławę i poszukuje sprawcy napadu.
Źródło: PAP, tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: TVN24