Grupa zamaskowanych mężczyzn zaatakowała 17-latka, stojącego na przystanku na osiedlu Kalinowym w krakowskiej Nowej Hucie. Chuligani kilka razy ugodzili chłopaka nożem - podało RMF FM. To już drugi bandycki napad w Krakowie w ciągu ostatnich dni.
Bandytów wystraszyli przypadkowi ludzie, którzy wezwali pogotowie i policję.
17-latek trafił do szpitala z ranami nóg. Na szczęście jego życiu nie zagraża niebezpieczeństwo.
Z informacji RMF FM wynika, że za atakiem stała grupa krakowskich pseudokibiców. Podobnie, jak dwa dni temu, gdy w centrum Krakowa zaatakowano 28-letniego mężczyznę.
Wyciągnęli z auta i pobili
Do napadu doszło we wtorek w centrum miasta na ul. Sebastiana. Bandyci najpierw zniszczyli samochód 28-latka, a potem wyciągnęli mężczyznę na zewnątrz i pobili go. 28-latek trafił do szpitala z ranami obu podudzi.
Wieczorem funkcjonariuszom udało się zatrzymać jednego z bandytów. Poszukiwania pozostałych napastników jeszcze trwają. Nieoficjalnie wiadomo, że chodziło o porachunki pseudokibiców Cracovii i Wisły.
28-latek to członek grupy najbardziej agresywnych kiboli Cracovii i jest znany policji.
Autor: MAC/fac / Źródło: RMF
Źródło zdjęcia głównego: TVN Warszawa | Maciej Wężyk