Jerzy Jachowicz, publicysta i dziennikarz śledczy, zamieścił w Radiu Wnet i portalu Wpolityce.pl apel o poparcie jego wniosku do prezydenta o ułaskawienie. Stało się to po tym, jak komornik wysłał do Radia Wnet list w sprawie zajęcia dziennikarzowi pensji. Jachowiczowi grozi utrata środków do życia po tym, jak przegrał proces z byłym esbekiem.
Egzekucja komornicza to efekt przegranego przez Jachowicza procesu sądowego za artykuł, który w lipcu 2007 r. opublikował ówczesny "Dziennik".
Dziennikarz napisał, że były esbek płk Ryszard Bieszyński w gabinecie prokuratora krajowego zapewniał o niewinności amerykańskiego biznesmena polskiego pochodzenia Edwarda Mazura, oskarżonego o zabójstwo gen. Marka Papały, a kilka miesięcy wcześniej próbował szantażem nakłonić wdowę po gen. Papale do wzięcia na siebie roli morderczyni.
Kara 16 tys. zł jest niebotyczna. Wyjściem z sytuacji byłby areszt – wikt państwowy i kontakt z zaprzyjaźnionymi mediami drogą telefoniczną nie byłby taki zły – niestety – są najbliżsi, którym muszę pomóc finansowo i którymi muszę się opiekować Jerzy Jachowicz
Za ten tekst dziennikarz został skazany prawomocnym wyrokiem i musi zapłacić 16 tys. zł. Miesiąc temu pełnomocnik Jachowicza złożył wniosek o ułaskawienie dziennikarza do Kancelarii Prezydenta Bronisława Komorowskiego.
"Wyrok to skandal"
Publicysta twierdzi, że wyrok jest skandalem, gdyż skazano go w procesie karnym w trybie art. 212 kodeksu karnego, uchwalonego jeszcze w stanie wojennym.
- Kara 16 tys. zł jest niebotyczna. Wyjściem z sytuacji byłby areszt – wikt państwowy i kontakt z zaprzyjaźnionymi mediami drogą telefoniczną nie byłby taki zły – niestety – są najbliżsi, którym muszę pomóc finansowo i którymi muszę się opiekować - napisał w apelu Jachowicz.
- Jeszcze nie rozmawialiśmy na temat tego, czy jako redakcja wesprzemy finansowo redaktora Jerzego Jachowicza, natomiast prywatnie nasi dziennikarze zapewne to zrobią - mówi Paweł Lisicki, redaktor naczelny tygodnika "Uważam Rze", z którym publicysta współpracuje.
Tymczasem Jachowicz przyznał, że jak na razie nikt pomocy mu bezpośrednio nie zaoferował. I zapowiedział skargę do Europejskiego Trybunału Praw Człowieka w Strasburgu. Jednak ani skierowanie wniosku o ułaskawienie, ani skarga do Strasburga nie wstrzymują egzekucji komorniczej.
Źródło: press.pl
Źródło zdjęcia głównego: TVN24