W nocy, w związku ze zmianą czasu z letniego na zimowy, przesuwamy wskazówki o godzinę do tyłu. Większość zrobi to w swoich domach - co czeka pasażerów podróżujących w tym czasie pociągami?
Jak poinformowała rzeczniczka PKP Intercity Małgorzata Sitkowska, w niedzielę nad ranem, kiedy cofniemy wskazówki zegarów z godz. 3.00 na godz. 2.00, pociągi dojadą do najbliższej stacji. Tam zatrzymają się na godzinę, zanim ruszą w dalszą drogę.
Dotyczy to 24 pociągów PKP Intercity, w tym pięciu międzynarodowych (np. relacji Moskwa-Paryż). Wśród pociągów krajowych, które będą w trasie w trakcie zmiany czasu, są m.in. pociągi relacji Warszawa-Jelenia Góra, Warszawa-Świnoujście, Wrocław-Gdynia czy Przemyśl-Szczecin.
Kosmetycznie w Regionalnych
Michał Stilger z Przewozów Regionalnych powiedział, że generalnie pociągi tego przewoźnika nie kursują w tak późnych godzinach. - Jednak jest kilka wyjątków. Przykładowo pociąg Oświęcim-Kraków zamiast o godz. 2.52 odjedzie o godz. 3, a na odcinku Tarnów-Biadoliny, gdzie jest zastępcza komunikacja autobusowa, autobus odjedzie o godz. 2.30. Pociąg dalej do Krakowa odjedzie już o 3.14 nowego czasu - zaznaczył.
Zmiana czasu, odbywająca się dwa razy w roku, ma się przyczynić do efektywniejszego wykorzystania światła dziennego i oszczędności energii. W całej Unii Europejskiej do czasu zimowego wraca się w ostatnią niedzielę października, a na czas letni przechodzi się w ostatnią niedzielę marca.
Autor: kcz//kdj / Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: TVN 24