Zaostrzenie kar ukryte w rządowej "tarczy". "Może chodzić o aborcję czy znieważenie prezydenta"

Źródło:
TVN24
Doktor Małecki o zmianach w Kodeksie karnym
Doktor Małecki o zmianach w Kodeksie karnym TVN24
wideo 2/22
Doktor Małecki o zmianach w Kodeksie karnym TVN24

W ogóle nam nie powiedziano, jak drastyczne zmiany wprowadza ten jeden przepis - mówił w TVN24 doktor Mikołaj Małecki z Katedry Prawa Karnego Uniwersytetu Jagiellońskiego. Odniósł się do ukrytych w "Tarczy 4.0" zapisów, które prowadzą do zaostrzenia Kodeksu karnego. - Może chodzić na przykład o nielegalną aborcję opisaną w Kodeksie karnym, znieważenie prezydenta czy przestępstwa związane z błędami medycznymi - wyliczał. Jak mówił, to "forma oszustwa legislacyjnego".

W piątek wieczorem Sejm przyjął kolejną tarczę antykryzysową, tak zwaną "Tarczę 4.0". Poza pomocą dla przedsiębiorców, w ustawie znalazły się także przepisy wprowadzające zmiany w Kodeksie karnym. Jak zwracają uwagę prawnicy, chodzi o artykuł 37a Kodeksu karnego. Senat w przyjętych poprawkach zmiany wykreślił. Sejm na piątkowym posiedzeniu odrzucił senacką poprawkę. Aby ustawa mogła wejść w życie, musi zostać podpisana przez prezydenta.

OGLĄDAJ TVN24 W INTERNECIE NA TVN24 GO >>>

"Po wprowadzeniu nowelizacji grozić będzie tylko kara więzienia"

Do zmian w Kodeksie karnym odniósł się doktor Mikołaj Małecki z Katedry Prawa Karnego Uniwersytetu Jagiellońskiego. - Pod pozorem "Tarczy 4.0" chce się ukryć jedną, drobną zmianę. Zmiana tego jednego małego przepisu powoduje, że zaostrzają się kary za bardzo wiele przestępstw opisanych w Kodeksie karnym - tłumaczył w niedzielę we "Wstajesz i weekend".

Doktor Małecki wyjaśnił, że zmiana ta oznacza, że "w ramach tego przepisu zmienia się charakter prawny przepisu i przestępstwa zapisane w Kodeksie karnym zaczynają być zagrożone tylko karą pozbawienia wolności".

Według aktualnego zapisu artykuł 37a Kodeksu karnego brzmi:

Jeżeli ustawa przewiduje zagrożenie karą pozbawienia wolności nieprzekraczającą 8 lat, można zamiast tej kary orzec grzywnę albo karę ograniczenia wolności, (...).

Według projektu ustawy, po zmianie artykuł miałby brzmieć:

Jeżeli przestępstwo jest zagrożone tylko karą pozbawienia wolności nieprzekraczającą 8 lat, a wymierzona za nie kara pozbawienia wolności nie byłaby surowsza od roku, sąd może zamiast tej kary orzec karę ograniczenia wolności nie niższą od 3 miesięcy albo grzywnę nie niższą od 100 stawek dziennych, jeżeli równocześnie orzeka środek karny, środek kompensacyjny lub przepadek.

- Obecnie mamy taką sytuację, że sąd może sobie elastycznie wybierać w przypadku bardzo wielu występków z trzech możliwych kar: grzywny, ograniczenia wolności albo kary więzienia. Po wprowadzeniu tej nowelizacji, grozić będzie tylko kara więzienia - tłumaczył.

Gość TVN24 zwrócił uwagę, że w obecnie obowiązujących przepisach sąd priorytetowo wymierza jedną z kar wolnościowych. - Czyli najpierw sąd bierze pod uwagę, czy wystarczy wymierzenie komuś grzywny lub prac społecznych. Dopiero na końcu może przejść do kary izolacyjnej - wyjaśniał.

Sejm przyjął "Tarczę 4.0". Zmiany w Kodeksie karnym pod pretekstem walki z epidemią
Sejm przyjął "Tarczę 4.0". Zmiany w Kodeksie karnym pod pretekstem walki z epidemiąTVN24

- Aktualnie, jeżeli w ustawowym zagrożeniu zostaje tylko więzienie, to dezaktualizuje się nam ta zasada kary wolnościowej, czyli sąd musi myśleć najpierw w kategoriach izolacji - dodał.

"To pewna forma oszustwa legislacyjnego"

Jak stwierdził Małecki, "nie powiedziano o tym, jak drastyczne zmiany wprowadza ta jedna zmiana".  - Może chodzić na przykład o nielegalną aborcję opisaną w Kodeksie karnym, znieważenie prezydenta czy przestępstwa związane z błędami medycznymi - wyliczał gość "Wstajesz i weekend" w TVN24.

- To przecież są tak różnorodne przestępstwa, że to w sposób rażący narusza zasady legislacyjne, bo ukrywa się te zmiany przed obywatelami w "tarczy antykryzysowej", która nie ma nic wspólnego z tymi nowelizacjami Kodeksu karnego - zwrócił uwagę.

Zdaniem Małeckiego "dochodzi do przekryminalizowania życia społecznego polegającego na tym, że usuwa się możliwość elastycznego wymiaru kary dostosowanego do konkretnego przypadku i stwarza się bardzo skomplikowany mechanizm zamieniania kary izolacji przewidzianej w sankcji na grzywnę lub ograniczenie wolności". - To jest związanie rąk sądowi - podkreślił.

- Sąd już nie będzie miał możliwości wymierzania kar wolnościowych. I o to chodziło - ocenił. - Chodzi o zlikwidowanie kar wolnościowych, żeby nie dało się łatwo ich wymierzać. Chodzi o wymierzenia priorytetowo kar izolacyjnych. To pewna forma oszustwa legislacyjnego. Pod pozorem zmiany, która ma pomagać przedsiębiorcom, wprowadza się zmiany Kodeksu karnego pogarszające sytuację prawną obywatela - dodał.

"To powrót do rozwiązania z komunistycznego Kodeksu karnego"

Małecki zwrócił uwagę, że "'tarcza antykryzysowa' ma wejść w życie z dnia na dzień". - Gdyby prezydent na dniach podpisał tę ustawę, to mamy w kampanii wyborczej ewidentne wzmocnienie jednego kandydata, zamrożenie debaty publicznej, bo za pewne formy krytyki wobec startującego w wyborach prezydenta będzie przewidziana jako priorytetowy wymiar kary, właśnie kara więzienia - wyjaśnił.

- Pan prezydent powinien wyraźnie opowiedzieć się, czy jest za zaostrzeniem kar za aborcję, za zaostrzeniem kar dla medyków (…), za zaostrzeniem kar za znieważanie prezydenta i w pewnym zakresie kneblowaniem debaty publicznej. To wymaga zajęcia jakiegoś stanowiska, a podpisanie tej ustawy to odpowiedź "tak" na każde z tych pytań - zaznaczył.

Zdaniem gościa TVN24 "to powrót do rozwiązania z komunistycznego Kodeksu karnego, z 1969 roku, polegającego na tym, że mamy dysfunkcjonalny system wymierzania jakiejś hipotetycznej kary pozbawienia wolności i potem ewentualnie zamiany jej na karę wolnościową". - To jest coś co się wyklucza. Nie można przecież stwierdzić na przykład, że sprawca zasługuje na karę sześciu miesięcy więzienia, a potem na podstawie tych samych okoliczności zamieniać ją na karę nieizolacyjną - dodał.

- Kara izolacyjna przewidziana jest dla szczególnych wypadków, po spełnieniu określonych, ustawowych dyrektyw. Kara wolnościowa przewidziana jest dla łagodniejszych przypadków - mówił.

Jak dodał, "ten przepis wprowadza wewnętrzną sprzeczność, żeby zasiać chaos i zamęt w sądownictwie".

Oświadczenie ministerstwa: nowelizacja pozbawia przestępców poczucia bezkarności, a także likwiduje absurdy prawne

W niedzielę Ministerstwo Sprawiedliwości wydało oświadczenie "w sprawie fałszywych informacji o zaostrzeniu kar za aborcję". Napisało w nim, że "zmiany, które znalazły się w Tarczy antykryzysowej 4.0, nie dotyczą (...) aborcji, lecz poważnej przestępczości, zwłaszcza tej, która w ostatnim czasie się nasiliła. Chodzi o przestępstwa dolegliwe społecznie, w tym skierowane przeciwko mieniu, co w dobie walki z wirusem SARS-CoV-2 ma szczególne znaczenie. Na przykład w Warszawie i okolicach w okresie pandemii koronawirusa aż o 140 proc. wzrosły kradzieże samochodów i o ponad 30 proc. kradzieże rzeczy. Prawnicy, policja, a także media, w tym 'Gazeta Wyborcza', alarmują także o pladze oszustw, np. wyłudzaniu pieniędzy pod pozorem leczenia osoby chorej na COVID-19, podszywaniu się pod służby sanitarne. Jest również mnóstwo zgłoszeń o oszukiwaniu Polaków w związku z zakupami w internecie, np. sprzedażą fałszywych lekarstw" - czytamy w oświadczeniu.

"Celem zmian jest wyłącznie skuteczna walka z przestępcami, którzy wykorzystują stan pandemii, i przywrócenie obywatelom bezpieczeństwa. Nowelizacja pozbawia przestępców poczucia bezkarności, a także likwiduje absurdy prawne, bowiem dzisiaj za puszczenie psa bez smyczy lub niszczenie grzybów w lesie grozi wyższa realna kara niż za napad z nożem w ręku. Za oszustwa czy udział w zbrojnym gangu może być orzeczona zaledwie grzywna 100 zł, podczas, gdy np. za śmiecenie na ulicy - 500 zł, a za umieszczenie ulotki w niedozwolonym miejscu - 5 tys. zł" - napisało Ministerstwo Sprawiedliwości.

Autorka/Autor:ft, akw//now

Źródło: TVN24

Pozostałe wiadomości

- Mieszkam w stumetrowym domu, samotnie wychowuję dwoje dzieci. Dom podzielony jest na pół. Rodzice mają osobne liczniki. Oni płacą około dwieście złotych za prąd, a ja - mając fotowoltaikę - dwadzieścia tysięcy złotych - opowiada w rozmowie z biznesową redakcją tvn24.pl pani Agnieszka z Rudy Kozielskiej. - Jeden z największych rachunków, o którym mam wiedzę wyniósł 80 tysięcy złotych, a mówimy o zwykłych domach - komentuje Izabela Dąbrowska-Antoniak, koordynator do spraw negocjacji przy prezesie Urzędu Regulacji Energetyki.

"Mamy zwykły dom, piekarnik, lodówkę i czajnik, a dostajemy w tyłek"

"Mamy zwykły dom, piekarnik, lodówkę i czajnik, a dostajemy w tyłek"

Źródło:
tvn24.pl

W niedzielę poznamy kandydata PiS na prezydenta. Zdaniem politologa dr Tomasza Słomki zapowiedź poparcia bezpartyjnego kandydata wskazuje na Karola Nawrockiego. - Nawrocki może wejść w swoistą legendę polityczną o swojej bezpartyjności - stwierdził. Dodał, że fakt jego małej rozpoznawalności może być z jednej strony słabością, a z drugiej atutem. - Można mu przypisać pewną nową narrację, nową historię - powiedział Słomka.

Dylemat PiS. "Negatywny elektorat jest równie problematyczny, co nierozpoznawalność"

Dylemat PiS. "Negatywny elektorat jest równie problematyczny, co nierozpoznawalność"

Źródło:
TVN24
Ziemia podnosi się tu o 2 centymetry miesięcznie. Przygotowują się na najgorsze

Ziemia podnosi się tu o 2 centymetry miesięcznie. Przygotowują się na najgorsze

Źródło:
tvn24.pl
Premium

Dwie osoby mieszkały w kamienicy w Jezioranach, która w niedzielę rano stanęła w płomieniach. Jedna z nich sama wyszła z budynku. Drugą strażacy znaleźli na pogorzelisku. Nie żyje. Akcja jest trudna, ponieważ zawalił się dach, spłonęły drewniane schody i stropy.

Pożar kamienicy w Jezioranach. "Znaleźliśmy zwęglone zwłoki"

Pożar kamienicy w Jezioranach. "Znaleźliśmy zwęglone zwłoki"

Źródło:
tvn24.pl

Mężczyzna zginął, gdy drzewo uderzyło w jego samochód na drodze w hrabstwie Hampshire w Wielkiej Brytanii. To trzecia ofiara śmiertelna burzy Bert niosącej intensywne opady śniegu, ulewy i wichury - poinformowała w niedzielę BBC. Zamknięto wiele dróg, są też utrudnienia w ruchu kolejowym. W sobotę wieczorem tysiące domów były bez prądu.

Trzy osoby nie żyją, domy bez prądu po śnieżycach i wichurach

Trzy osoby nie żyją, domy bez prądu po śnieżycach i wichurach

Źródło:
PAP, tvnmeteo.pl

Centymetr kwadratowy - tyle zostało wymierającego w Polsce gatunku mchu na torfowisku na Lubelszczyźnie. Samorządowcy wciąż wydają zgody na eksploatację torfu, nieraz mimo sprzeciwów regionalnych dyrekcji ochrony środowiska, bo wartość torfowisk w kontekście zmian klimatycznych i zapobieganiu powodziom jest nie do przecenienia. W Starym Stręczynie sprawą zajmuje się już prokuratura.

Wymierający gatunek zniszczony, cenne torfowisko wyeksploatowane. Sprawę bada prokuratura

Wymierający gatunek zniszczony, cenne torfowisko wyeksploatowane. Sprawę bada prokuratura

Źródło:
tvn24.pl

890 błędów, z czego ponad 200 o charakterze krytycznym zawierała dokumentacja projektowa rozbudowy szpitala we Włocławku. W efekcie dwa nowe budynki, które miały być gotowe w 2023 roku do teraz znajdują się w stanie surowym i nie zostaną oddane do użytku wcześniej niż za trzy lata. A cała inwestycja zamiast planowanych 155 milionów będzie kosztować ponad 400 milionów złotych.

Czekają na nowy szpital, NIK zawiadamia CBA. "208 błędów krytycznych"

Czekają na nowy szpital, NIK zawiadamia CBA. "208 błędów krytycznych"

Źródło:
tvn24.pl

Urzędnicy z podkrakowskich Myślenic opiniowali wnioski fundacji, w której zarządzie zasiadała ich przełożona - wynika z raportu Najwyższej Izby Kontroli. Organizacja w ciągu niecałych trzech lat otrzymała kilkadziesiąt tysięcy złotych w miejskich dotacjach. W sprawie jest też wątek polityczny i przewrót przed wyborami.

Miejskie dotacje dla fundacji urzędniczki, wnioski oceniali jej podwładni. Kontrola NIK

Miejskie dotacje dla fundacji urzędniczki, wnioski oceniali jej podwładni. Kontrola NIK

Źródło:
tvn24.pl

Szefowa sztabu generalnego kanadyjskiej armii generał Jennie Carignan skrytykowała publicznie kandydata na sekretarza obrony USA Pete'a Hegsetha, wysuniętego przez prezydenta elekta USA Donalda Trumpa. Ten jest zdania, że kobiety i mężczyźni nie powinni razem służyć w jednostkach frontowych.

"Po 39 latach służby nie mogę w to uwierzyć". Ostry komentarz pierwszej żołnierz Kanady

"Po 39 latach służby nie mogę w to uwierzyć". Ostry komentarz pierwszej żołnierz Kanady

Źródło:
PAP

Kuba mierzy się z przerwami w dostawach energii elektrycznej. Dotyczą - jak podają tamtejsze media - nawet połowy terytorium kraju. W sobotę dopłynęły tam dwa tankowce z łącznym ładunkiem 126 tysięcy ton oleju napędowego - podały niezależne kubańskie media. Choć transport pochodzi z portów w Danii i Holandii, "przypuszcza się, że ten szacowany na 81 milionów dolarów transport został opłacony z kredytu udzielonego przez Rosję" - przekazał niezależny kubański portal 14ymedio.

Pół kraju bez prądu, mieszkańcy toną w ciemnościach. Przypłynęła pomoc

Pół kraju bez prądu, mieszkańcy toną w ciemnościach. Przypłynęła pomoc

Źródło:
PAP, tvn24.pl

Kanadyjski rząd federalny przeprosił za zabicie w latach 50. i 60. XX wieku ponad tysiąca inuickich psów i zapowiedział wypłacenia 45 milionów dolarów odszkodowania. Oficjalne przeprosiny przedstawił w sobotę minister ds. relacji między Koroną a rdzennymi narodami Gary Anandasangaree.

Kanada przeprasza za zabicie ponad tysiąca psów

Kanada przeprasza za zabicie ponad tysiąca psów

Źródło:
PAP

W Kazachstanie pojawiły się plany, by cyrylicę zamienić na alfabet łaciński. - Pod rządami sowieckiego reżimu narzucono nam rosyjski alfabet i zakazano zmieniać choćby jedną literę, chociaż połowa z tych liter w ogóle nie pasuje do języka kazachskiego - tłumaczy profesor Jerden Każybek. Problem w tym, że językoznawcy nie mogą dojść do porozumienia i wypracować jednej, kanonicznej wersji nowego alfabetu, w której litery odpowiadałyby dźwiękom tamtejszego języka.

Naród bez własnego alfabetu chce odczarować "język przeszłości"

Naród bez własnego alfabetu chce odczarować "język przeszłości"

Źródło:
PAP

W tym roku wartość fińskiego wywozu aluminium do Rosji zwiększyła się dwukrotnie, w porównaniu z 2023 rokiem. Za wzrost odpowiada rodzinna firma z Turku, światowy producent kolców do zimowych opon. Jej współwłaścicielem jest żona ministra edukacji – poinformował w sobotę fiński nadawca Yle.

Światowy producent kolców do zimowych opon robi interesy z Rosją

Światowy producent kolców do zimowych opon robi interesy z Rosją

Źródło:
PAP

W niedzielę na drogach będzie ślisko. Instytut Meteorologii i Gospodarki Wodnej ostrzega przed gołoledzią i oblodzeniem w różnych częściach kraju. Na terenie kilku województw może również niebezpiecznie silnie wiać.

Ostrzeżenia w ośmiu województwach

Ostrzeżenia w ośmiu województwach

Źródło:
IMGW
"Tu jest taka rurka, a tu dziurka". Marek Raczkowski chciał sprzedać nerkę, by ratować pęcherz

"Tu jest taka rurka, a tu dziurka". Marek Raczkowski chciał sprzedać nerkę, by ratować pęcherz

Źródło:
tvn24.pl
Premium

W niedzielę po południu odbędzie się konwencja PiS z udziałem prezesa Jarosława Kaczyńskiego. Według zapowiedzi, partia ma ogłosić decyzję dotyczącą poparcia bezpartyjnego kandydata na prezydenta. Według nieoficjalnych informacji będzie to szef IPN Karol Nawrocki.

PiS poprze "bezpartyjnego kandydata". Dziś konwencja i wystąpienie Kaczyńskiego

PiS poprze "bezpartyjnego kandydata". Dziś konwencja i wystąpienie Kaczyńskiego

Źródło:
PAP

Łącząc ich najlepsze cechy, byliby pewnie idealnym kandydatem prezesa PiS w najbliższych wyborach prezydenckich. Zaufanie i lojalność, prezencja, młodość i świeżość, doświadczenie w politycznej walce, siła... - To są cztery dobre kandydatury - oceniał w czwartek w "Rozmowie Piaseckiego" w TVN24 Jacek Sasin. Ale... - Musimy wybrać jedną - dodał. Ten wybór zostanie zaprezentowany w niedzielę.

Cztery asy prezesa PiS. Kogo wystawi w wyborach

Cztery asy prezesa PiS. Kogo wystawi w wyborach

Aktualizacja:
Źródło:
tvn24.pl

Świeżość jest zawsze atutem w kampaniach i na to też może liczyć kandydat Prawa i Sprawiedliwości - powiedziała w "Faktach po Faktach" politolożka dr Anna Materska-Sosnowska. PiS ma ogłosić kandydata w niedzielę, ale pojawiają się już głosy, że może nim być prezes IPN Karol Nawrocki. Politolog dr hab. Sławomir Sowiński wskazywał, że niedocenienie wartości małej rozpoznawalności Nawrockiego, "to jest pierwszy krok, którego powinien dzisiaj wystrzegać się sztab Rafała Trzaskowskiego".

"Pierwszy krok, którego powinien wystrzegać się sztab Rafała Trzaskowskiego"

"Pierwszy krok, którego powinien wystrzegać się sztab Rafała Trzaskowskiego"

Źródło:
TVN24

W sobotę przy ulicy Inżynierskiej na warszawskiej Pradze Północ podczas interwencji wobec mężczyzny z maczetą został postrzelony policjant. Ranny mężczyzna zmarł w szpitalu. Jak podała Komenda Stołeczna Policji, broni użył jeden z interweniujących funkcjonariuszy.

Przyjechali do mężczyzny z maczetą. Zmarł postrzelony policjant

Przyjechali do mężczyzny z maczetą. Zmarł postrzelony policjant

Aktualizacja:
Źródło:
tvnwarszawa.pl

Policjanci z Warszawy poszukują 9-letniej Zosi i jej 31-letniej mamy. Dziewczynkę ostatni raz widziano w mieszkaniu przy ulicy Maltańskiej w Warszawie. Ojciec ostatni kontakt z dzieckiem miał 10 listopada.

Zaginięcie 9-latki i jej mamy. Policja prosi o pomoc

Zaginięcie 9-latki i jej mamy. Policja prosi o pomoc

Źródło:
tvn24.pl

Burmistrz Kłodzka przeprasza za zachowanie strażników miejskich. W sieci pojawiły się nagrania, które oburzyły mieszkańców. Widać i słychać obrażanie, upokarzanie - tamtejsza straż już dawno chciała odzyskać swoje dobre imię. Jakoś jej nie wychodzi.

Mieszkańcy Kłodzka oburzeni wulgarnym zachowaniem strażników miejskich. Jest nagranie z interwencji

Mieszkańcy Kłodzka oburzeni wulgarnym zachowaniem strażników miejskich. Jest nagranie z interwencji

Źródło:
Fakty TVN

Kolumna króla Zygmunta III Wazy stanęła przed Zamkiem Królewskim w Warszawie 24 listopada 1644 roku. Jest jednym z najbardziej rozpoznawanych symboli stolicy.

Zygmunt patrzył w inną stronę. Burzliwe losy kolumny na  placu Zamkowym. Pomnik stanął 380 lat temu

Zygmunt patrzył w inną stronę. Burzliwe losy kolumny na placu Zamkowym. Pomnik stanął 380 lat temu

Źródło:
PAP

W stołecznym Muzeum Farmacji można oglądać wystawę "Ziółka, drzewka, y chróściki". Prace współczesnej artystki Agnieszki Brzeżańskiej zostały wkomponowane w obiekty wystawy stałej przybliżającej historię leków oraz aptekarstwa.

Aptekarskie utensylia, zapach bylicy i prace współczesnej artystki. "Ziółka, drzewka, y chróściki" w Muzeum Farmacji

Aptekarskie utensylia, zapach bylicy i prace współczesnej artystki. "Ziółka, drzewka, y chróściki" w Muzeum Farmacji

Źródło:
tvnwarszawa.pl

W sobotę 23 listopada w Hadze odbyła się kolejna edycja konferencji Poland 2.0 Summit. Zrzesza ona młodych Polaków z całego świata. To okazja do poszerzania wiedzy, nawiązania kontaktów i współpracy z polskimi przedsiębiorcami.

Co jest prawdą, a co fake newsem? Wyzwanie dla mediów w zmieniającej się rzeczywistości

Co jest prawdą, a co fake newsem? Wyzwanie dla mediów w zmieniającej się rzeczywistości

Źródło:
tvn24.pl
Zagadka wyjaśniona po 24 latach. Już wiemy, kto zmarł pod Matragoną

Zagadka wyjaśniona po 24 latach. Już wiemy, kto zmarł pod Matragoną

Źródło:
tvn24.pl
Premium
Odkąd pamięta, towarzyszyła mu presja. "Bo tak skoczył, gdy miał 10 lat", "bo następca Małysza"

Odkąd pamięta, towarzyszyła mu presja. "Bo tak skoczył, gdy miał 10 lat", "bo następca Małysza"

Źródło:
tvn24.pl
Premium

W najnowszym "Kadrze na kino" Ewelina Witenberg opowiedziała o najważniejszych wydarzeniach ze świata filmu i muzyki. W programie między innymi o długo wyczekiwanej premierze filmu "Gladiator 2" Ridley'a Scotta, nowym gospodarzu Oscarów oraz przyszłorocznym line up'ie festiwalu Open'er.

Powrót "Gladiatora", nowy gospodarz Oscarów i line up festiwalu Open'er. Co w świecie filmu i muzyki?

Powrót "Gladiatora", nowy gospodarz Oscarów i line up festiwalu Open'er. Co w świecie filmu i muzyki?

Źródło:
tvn24.pl