Trzy tygodnie po tragicznym wypadku, dziennikarz Maciej Zientarski nadal jest nieprzytomny. - Nic się nie zmieniło w stanie jego zdrowia Cały czas jest w śpiączce farmakologicznej i wszyscy czekamy aż się wybudzi - mówi portalowi tvn24.pl dr Andrzej Chmura, który się nim opiekuje
- Maciek nadal jest w stanie śpiączki farmakologicznej. Ma robione regularnie różne badania - neurologiczne i neurochirurgiczne - ale na razie jego stan się nie zmienia - powiedział w rozmowie z tvn24.pl doktor Chmura ze Szpitala Klinicznego im. Dzieciątka Jezus, w którym przebywa dziennikarz.
Poniedziałkowa operacja ramion udała się, tym razem nie było żadnych przeciwskazań dr Andrzej Chmura
Lekarz uspokajał, że Zientarski "świetnie oddycha, a z klatką piersiową i brzuchem wszystko jest dobrze". - To co zaplanowaliśmy i mogliśmy zrobić, zostało zrobione. Teraz czekamy tylko, aż Maciek się wybudzi ze śpiączki".
Udana operacja
Zientarski miał przejść operację ortopedyczną ramion 10 marca. Jednak lekarze zmienili plany, gdy okazało się, że wyniki badań nie były zadawalające. Po kolejnej serii komputerowych badań mózgu i płuc ustalono nowy termin operacji - odbyła się w ubiegły poniedziałek. Jak zapewnił dr. Chmura, wszystko przebiegło zgodnie z planem.
Jak doszło do wypadku?
27 lutego na warszawskim Mokotowie ferrari, jadące z prędkością znacznie większą niż dozwolona na tym odcinku, uderzyło w filar wiaduktu. Z policyjnych ustaleń wynikło, że samochód stracił przyczepność, a następnie uderzył w filar. Rozpadł się przy tym na części i stanął w płomieniach. Na miejscu zginął pasażer auta, dziennikarz "Super Expressu" Jarosław Zabiega.
Źródło: tvn24.pl, TVN24, PAP
Źródło zdjęcia głównego: east/news