- Obecny rząd nie przedstawił jeszcze żadnej koncepcji na służby, ja instynktownie czuję, że chcą sytuację w wywiadzie uspokoić - powiedział Janusz Zemke z LiD w "Magazynie 24 Godziny". - Ten spokój to przecieki i brak kontroli. Ten spokój nie oznacza, że służby dobrze pracują. Ten spokój budzi niepokój - stwierdził Zbigniew Wassermann z PiS.
Dyskusję w Magazynie wywołała podana przez tvn24.pl informacja o zamiarze odwołania trzech zastępców szefa wywiadu - przeczytaj więcej na ten temat. Zamysł ostro skrytykowało PiS mówiąc, że to czystka.
Bronił jej jednak Janusz Zemke. - To nie jest czystka, dochodzi do zmian w kierownictwie, wymienia się trzech zastępców. Nowy szef Agencji Wywiadu chce mieć dwóch - twierdzi szef sejmowej komisji ds. służb specjalnych. - Premier zwrócił się do nas z pisemnym pytaniem w tej sprawie, odbyła się rozmowa z jednym kandydatem, on awansuje wewnątrz wywiadu, to normalne - mówi Zemke.
- To nie są takie czystki jak za rządów SLD, ale jednak zwolniono wszystkich trzech wiceszefów - odpowiedział Wassermann. Według niego to kolejny dowód na upadek standardów w służbach. - Przecież pan Ananicz jest tylko pełniącym obowiązki szefa Agencji Wywiadu, a dokonuje takich zmian personalnych - zauważył poseł PiS.
Zemke: Szef służb ma prawo wybrać z kim chce pracować
Janusz Zemke zauważył, że te zmiany nie są spowodowane negatywną oceną dotychczasowych wiceszefów. - Szef Agencji ma prawo wybrać ludzi, z którymi chce pracować. Celowo prowadzę komisję w taki sposób, aby nie oceniać, co ktoś zrobił dobrze, bądź źle. Te odwołania nie wynikają z negatywnej oceny, tylko z koncepcji Ananicza na służby - ocenił.
Wassermann jest jednak zaniepokojony obecną sytuacją w służbach. - Widać brak stabilizacji. Szefem SKW po raz trzeci z rzędu jest p.o. Ten rząd nie ma koncepcji na organizację służb. Dlatego ważniejsze jest znalezienie człowieka, który upoluje głowę poprzednika niż wprowadzi zmiany - uważa były koordynator d.s. służb specjalnych.
Źródło: TVN24, PAP
Źródło zdjęcia głównego: TVN24