- Żegnamy dzisiaj jednego z twórców tego wolnego państwa, w którym żyjemy od dwudziestu lat. Cała jego działalność warta jest zapamiętania na zawsze - mówił podczas pogrzebu prof. Andrzeja Stelmachowskiego prezydent Lech Kaczyński. Były marszałek Senatu i szef MEN został pochowany na Starych Powązkach.
- Był człowiekiem ściśle związanym z Kościołem, członkiem Rady Prymasowskiej, doradcą Prymasa Tysiąclecia, kardynała Stefana Wyszyńskiego, był też człowiekiem ostatniego polskiego państwa podziemnego - wyliczał prezydent. Przypomniał, że Stelmachowski był również jednym z głównych twórców Okrągłego Stołu i pierwszym marszałkiem Senatu Rzeczpospolitej: izby - jak mówił prezydent - która "została wybrana w wolnych wyborach, całkowicie wolnych, pierwszych od wielu, wielu dziesiątek lat w naszym kraju".
Lech Kaczyński dodał, że Stelmachowski jako jego doradca "do końca, dosłownie do kilkunastu dni przed śmiercią" wykonywał swoje obowiązki i do końca chciał być aktywny. - Pan Bóg sprawił, że mógł być - dodał.
Mszy żałobnej w kościele św. Jana przewodniczył metropolita warszawski abp Kazimierz Nycz. Oprócz najbliższej rodziny na pogrzeb byłego marszałka przyszli m.in. wicemarszałkowie Sejmu Krzysztof Putra i Jarosław Kalinowski, minister edukacji Katarzyna Hall, wiceszef MSZ Jan Borkowski, b. marszałkowie Senatu: Alicja Grześkowiak i Longin Pastusiak oraz szef PiS Jarosław Kaczyński. W uroczystości uczestniczy również szefowa Związku Polaków na Białorusi Andżelika Borys.
Andrzej Stelmachowski - były marszałek Senatu, były minister edukacji narodowej, były prezes Stowarzyszenia Wspólnota Polska i doradca prezydenta L. Kaczyńskiego ds. Polonii, zmarł 7 kwietnia w Warszawie. Miał 84 lata.
Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: AP/Bartłomiej Zborowski