Czterej chłopcy zdewastowali elewację szkoły w Jedliczu, którą podczas minionych wakacji odnawiał ojciec jednego z nich. Głupi żart dostarczył pracy policji.
Kilka dni temu uczniowie i nauczyciele Zespołu Szkół w Potoku w Gminie Jedlicze, w województwie podkarpackim, zastali ściany i drzwi wejściowe pomazane napisami. Koszt odnowienia elewacji oszacowano na ok. 1000 zł. Policjanci z miejscowego komisariatu wszczęli dochodzenie. Wczoraj ustalili, że sprawcami tego przestępstwa są czterej gimnazjaliści z tej szkoły w wieku od 14 do 16 lat.
Chłopcy wyjaśnili, że jeden z nich zaproponował zrobienie jakiegoś żartu. Któryś miał przy sobie pojemnik z farbą, więc uzgodnili, że wykonają mały rysunek na budynku szkoły. Wzięli się do działania. Żaden nie chciał być gorszy od drugiego, więc zamiast planowanego małego rysunku pomalowali cztery ściany i drzwi wejściowe, aż do zużycia farby.
Jak się okazało ojciec jednego ze sprawców w czasie minionych wakacji pracował społecznie przy remoncie szkoły. Niewykluczone, że znów będzie miał co robić.
Policja przekaże sprawę do sądu rodzinnego, który zdecyduje o losie nieletnich wandali i o tym w jaki sposób naprawią wyrządzoną szkodę.
Źródło: tvn24.pl, CNN