Wrocławski sąd we wtorek odroczył do 25 września wydanie wyroku w sprawie dwóch oskarżonych o gwałt i zabójstwo 15-latki w Miłoszycach w 1996 roku. Za tę zbrodnię pierwotnie został niesłusznie skazany Tomasz Komenda i uniewinniony po 18 latach.
We wtorek przed sądem zakończyły się mowy końcowe w tym procesie. Prokuratora domaga się dożywocia dla Ireneusza M. i 25 lat więzienia dla Norberta Basiury (zgodził się na podawanie swoich danych).
Obrona Basiury wniosła o uniewinnienie, zaś M. o "sprawiedliwy wyrok". Obrońcy oskarżonych podkreślali podczas mów końcowych, że proces ma charakter poszlakowy i brak jest dowodów na winę M. i Basiury. Obaj oskarżeni podkreślali we wtorek przed sądem, że są niewinni. Nie przyznają się do stawianych im zarzutów.
Przewodniczący składu sędziowskiego sędzia Marek Poteralski ze względu na zawiłość sprawy odroczył ogłoszenie wyroku do 25 września.
Ireneusz M. czeka na wyrok w areszcie
Ireneusz M. odpowiada przed sądem przebywając w tymczasowym areszcie. W sierpniu sąd orzekł ten areszt, gdyż kończyła mu się kara więzienia za inne przestępstwo. Norbert Basiura odpowiada z wolnej stopy, choć był aresztowany przez kilka miesięcy.
Do zbrodni w Miłoszycach doszło w 1996 roku. Zdaniem śledczych, obaj oskarżeni wyprowadzili 15-latkę z klubu, w którym odbywała się dyskoteka sylwestrowa. Obaj mężczyźni mieli ją brutalnie zgwałcić i - według prokuratury - użyć wobec niej przemocy skutkującej licznymi obrażeniami, m.in. krwotokiem z narządów płciowych.
Ponadto Ireneusz M. został oskarżony o gwałt na innej kobiecie w 2007 r. w Piekarach (Dolnośląskie).
Ireneuszowi M. w sprawie zbrodni miłoszyckiej postawiono zarzuty w czerwcu 2017 r. Przebywał wtedy w więzieniu skazany za inne przestępstwo. Basiura natomiast został zatrzymany pod koniec września 2018 r. W styczniu 2019 r. Sąd Apelacyjny we Wrocławiu uchylił decyzję sądu pierwszej instancji o przedłużeniu mu aresztu.
Brutalny gwałt i zabójstwo 15-latki
W noc sylwestrową 31 grudnia 1996 r. piętnastolatka bawiła się z koleżankami w dyskotece w Miłoszycach pod Wrocławiem. W pewnej chwili wyszła przed budynek. Kilkanaście godzin później znaleziono ją martwą na prywatnej posesji naprzeciwko dyskoteki. Zmarła wskutek wyziębienia organizmu i odniesionych ran.
Pierwotnie za zbrodnię w Miłoszycach skazano na 25 lat pozbawienia wolności mieszkającego we Wrocławiu Tomasza Komendę, który spędził w więzieniu 18 lat. W maju 2018 r. Sąd Najwyższy - po wznowieniu postępowania - uniewinnił go.
Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: TVN24