Pojawiła się nadzieja, że puma, która grasuje w Polsce od marca, zostanie złapana. W Opolu została zaprezentowana specjalna klatka, która ma umożliwić schwytanie drapieżnika.
Klatka jest wykonana z grubych metalowych prętów. Wejście do niej działa na zasadzie zapadki, kiedy zwierzę znajdzie się w jej wnętrzu, drzwiczki samoczynnie się zamkną. Wtedy pumę będzie można uśpić i przewieźć do zoo.
Łowczy twierdzą jednak, że zwabienie zwierzęcia do pułapki nie będzie proste. Klatkę przede wszystkim trzeba będzie przysłonić ziemią, gałęziami i liśćmi, a w jej wnętrzu umieścić ofiarę – żywego warchlaka lub martwą sarnę.
Będzie ich więcej
Nawet jeśli pumę uda się złapać, niewykluczone, że w Polsce pojawią się kolejne, taką odważną teorię stawia łowczy okręgowy w Opolu Wojciech Plewka. - Podobnie było z szopem praczem, czy jenotem. Jeżeli gatunek występuje w ogrodach zoologicznych, prywatnych hodowlach to zawsze może wydostać się na wolność. Dlatego tych pum z pewnością będzie na wolności więcej - przekonuje łowczy.
Źródło: TVN 24
Źródło zdjęcia głównego: TVN24