Zarzuty korupcyjne i areszt dla byłego szefa Narodowego Centrum Badań i Rozwoju

Areszt dla dwóch z trzech zatrzymanych przez CBAtvn24

Sąd zdecydował w czwartek o dwóch miesiącach aresztu dla b. szefa Narodowego Centrum Badań i Rozwoju Krzysztofa K., który usłyszał zarzut przyjęcia korzyści majątkowej znacznej wartości w zamian za wsparcie finansowe ze środków publicznych dla spółek.

Jako pierwsi o sprawie informowali dziennikarze śledczy tvn24.pl.

O takim samym czasie aresztu sąd zdecydował również wobec drugiego z trzech zatrzymanych we wtorek przez CBA osób - członka zarządów i rad nadzorczych szeregu spółek związanych z przemysłem chemicznym, drzewnym oraz budownictwem Krzysztofa K. Usłyszał on zarzuty m.in. wręczania korzyści majątkowych znacznej wartości b. dyrektorowi NCBR. O aresztowaniu obu osób poinformowała rzeczniczka prasowa ds. cywilnych Sądu Okręgowego w Warszawie sędzia Katarzyna Kisiel. - Wobec podejrzanych Krzysztofa Jana K. oraz Krzysztofa Romana K. zastosowano środek zapobiegawczy w postaci tymczasowego aresztowania na okres 60 dni, tj. do dnia 3 września 2016 r. - podała. Trzeciemu podejrzanemu Włodzimierzowi S. - prezesowi Aeroklubu Polskiego - zarzucono wręczanie korzyści majątkowej osobie pełniącej funkcję publiczną. Wobec Włodzimierza S. prokurator zastosował "środek zapobiegawczy o charakterze nieizolacyjnym" - poręczenie majątkowe w wysokości 20 tys. zł i zakaz opuszczania kraju - dowiedziała się PAP w źródłach zbliżonych do śledztwa.

Oświadczenie prezesa Aeroklubu

W oświadczeniu wideo opublikowanym pod pełnym nazwiskiem w internecie prezes Aeroklubu Polskiego oświadczył, że wiązanie go "w jakikolwiek sposób ze śledztwem prowadzonym w sprawie nieprawidłowości w Narodowym Centrum Badań i Rozwoju" narusza dobra osobiste i godzenie w jego osobę, rodzinę i przede wszystkim w dobre imię organizacji, których jest przedstawicielem. W oświadczeniu potwierdził, że CBA zatrzymało go, ale zaprzeczył zarzutowi, który uznaje "za nieprawdziwy, bezpodstawny i krzywdzący". Jak podała prokuratura, zarzutami objęto czyny z 2015 r., związane m.in. z udzielaniem wsparcia finansowego ze środków publicznych, w tym pochodzących z funduszy Unii Europejskiej, podmiotom gospodarczym przez NCBR. "Jak ustalono w toku postępowania, były już dyrektor Narodowego Centrum Badań i Rozwoju, w zamian za korzyści udzielane mu przez przedsiębiorcę Krzysztofa K., polegające m.in. na załatwieniu wysokopłatnej pracy dla żony oraz sfinansowanie pobytów wypoczynkowych, zarówno zagranicznych jak i krajowych, podejmował działania stawiające podmioty gospodarcze reprezentowane przez tego przedsiębiorcę w uprzywilejowanej pozycji, umożliwiającej im uzyskanie wsparcia finansowego" - głosi komunikat.

Krzysztof K. z zarzutem udzielania korzyści majątkowych

Drugiemu podejrzanemu, przedsiębiorcy Krzysztofowi K., przedstawiono zarzut udzielania korzyści majątkowych znacznej wartości dyrektorowi NCBR - agencji wykonawczej Ministerstwa Nauki i Szkolnictwa Wyższego dysponującej środkami publicznymi - w związku z pełnioną funkcją. Zarzucono mu również udzielenie korzyści majątkowej, wspólnie i w porozumieniu z prezesem Aeroklubu Włodzimierzem S., innemu funkcjonariuszowi publicznemu. Polegała ona na przelocie samolotem i pobycie w hotelu w Polsce - w zamian za podejmowanie działań na rzecz tego związku. W oświadczeniu prezes Aeroklubu podał, że wyjazd, w którym uczestniczył "miał na celu ustalenie możliwości organizacji międzynarodowej imprezy lotniczej pod auspicjami FAI (Fédération Aéronautique Internationale - The World Air Sports Federation) w Lozannie". - Zarzut wpływania przeze mnie na kształt przepisów jednej z ustaw jest o tyle bezzasadny, iż zmian, o których mowa w stawianym mi zarzucie, dokonano dużo wcześniej niż termin wyjazdu, w którym uczestniczyłem" - podkreślił. Zaznaczył, że w jego ocenie udział w pracach ustawodawczych był zgodnym z prawem i był oficjalnym działaniem, jako szefa Aeroklubu Polskiego.

Śledztwo mazowieckiego oddziału prokuratury

Śledztwo dotyczące m.in. przyjmowania korzyści majątkowych przez osoby pełniące funkcje publiczne w NCBR prowadzi mazowiecki wydział zamiejscowy departamentu ds. przestępczości zorganizowanej i korupcji Prokuratury Krajowej. Postępowanie dotyczy również powoływania się na wpływy i podjęcie się pośrednictwa w załatwieniu korzystnych decyzji administracyjnych w instytucjach państwowych oraz samorządowych w zamian za korzyści majątkowe. Postępowanie prowadzone jest wspólnie z funkcjonariuszami CBA z Rzeszowa. - Z faktami się nie polemizuje. NCBR jest w fazie przekształceń, zarówno osobowych, jak i strukturalnych - skomentował we wtorek w sejmowej komisji wiceminister nauki Piotr Dardziński, pytany o sprawę. Przypomniał jednocześnie, że NCBR od kilku miesięcy ma nowego dyrektora. - Wszelkie nieprawidłowości, które dotyczą jakichkolwiek kwestii związanych z działalnością NCBR były zgłaszane zarówno przez poprzednie, jak i aktualne kierownictwo (resortu nauki - red.) odpowiednim służbom. W maju 2015 roku rozpoczęła się kontrola MNiSW, która dotyczyła m.in. projektów dotyczących programu BRIdge. Ta kontrola w kwietniu 2016 roku zakończyła się tym, że ministerstwo złożyło zawiadomienie do właściwych służb o możliwości popełnienia przestępstwa. Nie zamykamy oczu na nieprawidłowości, które ewentualnie mogły się pojawić w NCBR. O tym, czy się pojawiły, to nie nasza rola rozstrzygać. Odpowiednie służby powinny to zrobić - powiedział wiceminister nauki. - Z drugiej strony wydaje nam się, że były to epizody, a nie zasada. Nie chcielibyśmy, żeby w ten sam sposób traktować wszystkie projekty, które przez NCBR były realizowane - powiedział Dardziński.

Gowin mówił o nieprawidłowościach w grupie programów NCBR

W maju minister nauki Jarosław Gowin, przedstawiając bilans rządów PO-PSL mówił, że prowadzony przez resort nauki audyt potwierdził nieprawidłowości w grupie programów NCBR. Efektem było skierowanie wniosku o wszczęcie czynności przez CBA. Jak przypomniał Gowin, przeprowadzenie audytu w NCBR zleciła w ostatnich dniach urzędowania poprzednia minister nauki Lena Kolarska-Bobińska. Audyt potwierdził nieprawidłowości związane przede wszystkim z grupą programów BRIdge, których celem było wsparcie komercjalizacji wyników prac badawczo-rozwojowych. - Tam doszło do takiej sytuacji, jak przekroczenie o 90 mln zł kwoty umów na finansowania. Tych 90 mln w budżecie NCBR nie ma - mówił w maju Gowin.

Oświadczenie prezesa Aeroklubu Polskiego:

Szanowni Państwo, W związku z informacjami medialnymi na temat mojego zatrzymania przez Centralne Biuro Antykorupcyjne w sprawie korupcji w Narodowym Centrum Badań i Rozwoju, pragnę złożyć oświadczenie w celu wyeliminowania nieprawdziwych oraz nieznajdujących uzasadnienia w dowodach, twierdzeń na temat popełnionego przeze mnie rzekomo przestępstwa. Pragnę z całą stanowczością oświadczyć, iż wiązanie mnie w jakikolwiek sposób ze śledztwem prowadzonym w sprawie nieprawidłowości w Narodowym Centrum Badań i Rozwoju narusza moje dobra osobiste oraz stanowi bezprawne godzenie nie tylko w moją osobę i rodzinę, ale – przede wszystkim – w dobre imię organizacji, których jestem przedstawicielem. Chcę zaznaczyć, iż podejmę wszelkie środki prawne, aby przeciwdziałać rozpowszechnianiu nieprawdziwych i zniesławiających mnie twierdzeń. W dniu 5 lipca br. zostałem zatrzymany w swoim mieszkaniu w Częstochowie przez agentów Centralnego Biura Antykorupcyjnego. Zatrzymanie przebiegło spokojnie, a jako osoba, która jest pewna swojej niewinności, wydałem dokumenty oraz rzeczy ruchome, o które zostałem poproszony przez funkcjonariuszy. W toku zatrzymania podniosłem, iż taki sposób działania organów ścigania jest o tyle bezzasadny, iż dobrowolnie stawiłbym się na każde ich wezwanie. Pomimo wyrażenia przeze mnie tej gotowości zostałem przewieziony do Prokuratury Krajowej w Warszawie, gdzie przedstawiono mi zarzut z art. 229 § 1 kodeksu karnego. Zarzucany mi czyn miał polegać na tym, że udzieliłem funkcjonariuszowi publicznemu korzyści majątkowych w związku z pełnioną przez niego funkcją. W ocenie Prokuratury prowadzącej śledztwo popełniłem przestępstwo, bowiem uczestniczyłem w służbowym wyjeździe do jednego z ośrodków konferencyjnych na terytorium Polski wraz z jednym z parlamentarzystów poprzedniej kadencji, który towarzyszył mi na pokładzie samolotu. Miało to rzekomo oznaczać wywieranie niezgodnego z prawem wpływu na kształt jednej z ustaw, które regulują status organizacji lotniczych. Zarzutowi temu stanowczo zaprzeczyłem i zaprzeczam. Uznaję go za nieprawdziwy, bezpodstawny i krzywdzący. Wyjazd, w którym uczestniczyłem miał na celu ustalenie możliwości organizacji międzynarodowej imprezy lotniczej pod auspicjami FAI (Fédération Aéronautique Internationale - The World Air Sports Federation) w Lozannie. Zarzut wpływania przeze mnie na kształt przepisów jednej z ustaw jest o tyle bezzasadny, iż zmian, o których mowa w stawianym mi zarzucie, dokonano dużo wcześniej niż termin wyjazdu, w którym uczestniczyłem. Mój udział w pracach ustawodawczych był zgodnym z prawem, oficjalnym działaniem podejmowanym przeze mnie z tytułu pełnienia funkcji Prezesa Aeroklubu Polskiego. Do działań takich jestem statutowo oraz ustawowo zobowiązany. O braku jakiegokolwiek związku ze sprawą nieprawidłowości w Narodowym Centrum Badań i Rozwoju świadczy to, że jako jedyny z osób zatrzymanych, zostałem zwolniony w dniu wczorajszym, a Prokuratura nie wystąpiła do sądu z wnioskiem o zastosowanie środka zapobiegawczego w postaci tymczasowego aresztowania. Z uwagi na to, że nie mam nic do ukrycia, złożyłem obszerne wyjaśnienia, w których opisałem kroki prawne, które – jako Prezes Aeroklubu Polskiego - podejmowałem w toku prac parlamentarnych nad kształtem przepisów ustawy oraz opisałem okoliczności pobytu w ośrodku konferencyjnym. Podkreślam raz jeszcze, że wszelkie podejmowane przeze mnie działania miały charakter oficjalny i zgodny z prawem. Uczestniczyli w nich również profesjonalni prawnicy i inni specjaliści, zaś cały mój udział w pracach nad zmianami przepisów był transparentny i zgodny z procedurami przyjętymi w tym zakresie przez właściwe komisje sejmowe. Moje starania – jako Prezesa Aeroklubu Polskiego - były podyktowane tylko i wyłącznie troską o dobro sportu lotniczego w Polsce. Nie odnosiłem z tego tytułu jakichkolwiek korzyści osobistych i majątkowych, poza satysfakcją z dobrze zrealizowanego obowiązku wobec Aeroklubu i jego członków. Nie mam żadnych wątpliwości, że postępowanie w związku z którym zostałem zatrzymany zakończy się dla mnie pomyślnie. Podobnego zdania są moi prawnicy, którzy już pracują nad zażaleniem na zatrzymanie mnie na polecenie Prokuratury Krajowej. Wystąpią oni również do Prokuratury Krajowej o sprostowanie nieprawdziwych informacji, jakobym był w jakikolwiek sposób związany z nieprawidłowościami w Narodowym Centrum Badań i Rozwoju. Oświadczam, że Centrum to, nie jest mi w ogóle znane, podobnie jak osoba jego byłego dyrektora. Pragnę wskazać, że zatrzymanie i rozpowszechnianie informacji o moim związku z korupcją w Narodowym Centrum Badań i Rozwoju oraz z każdą inną działalnością przestępczą godzi w moje dobra osobiste, sprawia mojej rodzinie dodatkowe i niezasłużone cierpienia oraz podważa zaufanie do organizacji, które reprezentuję. Jako osoba, która wielokrotnie w życiu poświęcała się dla dobra Rzeczypospolitej Polskiej, Kościoła, Aeroklubu Polskiego i całego sportu lotniczego podkreślam, iż formułowane pod moim adresem zarzuty są niezasłużone i nieprawdziwe. Dziękuję Rodzinie oraz Wszystkim Przyjaciołom za udzielone mi wsparcie. Włodzimierz Skalik, prezes Aeroklubu Polskiego

Autor: kło/ja / Źródło: PAP

Źródło zdjęcia głównego: tvn24

Pozostałe wiadomości

Jak na wiadomość o ucieczce Marcina Romanowskiego na Węgry zareagowali przedstawiciele jego obozu politycznego? Według Mai Wójcikowskiej niektórzy "trochę przecierali oczy i nie ukrywali zdziwienia". - Mam wrażenie, że Romanowski jednak trochę wystrychnął swoich kolegów na dudka - przyznał Konrad Piasecki. Według relacji Agaty Adamek politycy wcześniej związani z Funduszem Sprawiedliwości obawiali się, że gdyby Romanowski był teraz w Polsce, mógłby powiedzieć "za dużo".

Marcin Romanowski uciekł na Węgry. "Trochę wystrychnął swoich kolegów na dudka"

Marcin Romanowski uciekł na Węgry. "Trochę wystrychnął swoich kolegów na dudka"

Źródło:
TVN24

Premier Słowacji Robert Fico spotkał się na Kremlu z rosyjskim prezydentem Władimirem Putinem. Wieczorem szef słowackiego rządu przekazał w mediach społecznościowych, że odbyli "długą rozmowę", a Putin "potwierdził gotowość Moskwy do kontynuowania dostaw gazu na Zachód i Słowację". Ukraina zapowiedziała, że nie przedłuży wygasającego wraz z końcem roku kontraktu, który zezwala na tranzyt gazu przez jej terytorium.

Robert Fico "po długiej rozmowie" z Putinem na Kremlu

Robert Fico "po długiej rozmowie" z Putinem na Kremlu

Aktualizacja:
Źródło:
Reuters, PAP

Jedna z pięciu ofiar piątkowego ataku w Magdeburgu to dziewięcioletni Andre. "Niech mój mały miś znowu lata dookoła świata" - napisała w pożegnalnym wpisie w mediach społecznościowych jego matka. Hołd zmarłemu dziewięciolatkowi oddała też lokalna straż pożarna. Chłopiec należał do jej dziecięcego oddziału.

"Był z nami tylko dziewięć lat". Matka żegna syna, który zginął na jarmarku

"Był z nami tylko dziewięć lat". Matka żegna syna, który zginął na jarmarku

Źródło:
BBC, Bild, Sky News

Nie wiem, co ulęgło się w głowie przewodniczącego Państwowej Komisji Wyborczej, to rzecz niezrozumiała - stwierdził w "Faktach po Faktach" w TVN24 Wojciech Hermeliński, były przewodniczący PKW. Odniósł się w ten sposób do działań sędziego Sylwestra Marciniaka, który domaga się podjęcia ponownej uchwały w sprawie pieniędzy dla Prawa i Sprawiedliwości.

Wprowadzanie uchwały "drzwiami kuchennymi". Hermeliński: to niedopuszczalne

Wprowadzanie uchwały "drzwiami kuchennymi". Hermeliński: to niedopuszczalne

Źródło:
TVN24

Premier Albanii Edi Rama zapowiedział wprowadzenie blokady na popularną aplikację TikTok - poinformował Reuters. Nowe przepisy mają zacząć obowiązywać od stycznia 2025 roku. TikTok domaga się wyjaśnień od albańskich władz.

Zapowiedź zakazu popularnej aplikacji. "Zablokujemy dla wszystkich"

Zapowiedź zakazu popularnej aplikacji. "Zablokujemy dla wszystkich"

Źródło:
Reuters

Pod hasłem "tekstylia" kryje się wiele. Po pierwsze odzież - to oczywiste. Ale także buty, dywany, firany, pościel czy koce. Zużyte i wyrzucane, lądowały do tej pory w pojemnikach na odpady zmieszane. Od nowego roku to się zmieni.

Nowa kategoria śmieci od pierwszego stycznia

Nowa kategoria śmieci od pierwszego stycznia

Źródło:
Fakty TVN

Dzieci czekają na przeszczep serca w Uniwersyteckim Centrum Klinicznym w Warszawie. Podłączone do sztucznej komory mogą tylko czekać na organ od zmarłego dawcy - takie serce, które będzie pasowało. Przeszczepów w klinice jest coraz więcej, ale potrzeby są duże.

Trójka dzieci, trzy potrzebne serca. "Chciałbym, żeby w nowy rok weszły już z nowymi sercami"

Trójka dzieci, trzy potrzebne serca. "Chciałbym, żeby w nowy rok weszły już z nowymi sercami"

Źródło:
Fakty TVN

Samolot z dziesięcioma osobami na pokładzie rozbił się i uderzył w sklep w centrum turystycznej miejscowości Gramado na południu Brazylii. Jak podały władze, nikt z pasażerów nie przeżył.

Samolot spadł na sklep

Samolot spadł na sklep

Źródło:
Reuters

Pogoda na Boże Narodzenie. Przed świętami lokalnie dosypie jeszcze trochę śniegu, czy jednak wystarczy go, by utrzymał się do Wigilii? Sprawdź najnowszą aktualizację świątecznej prognozy pogody.

Przed samymi świętami spadnie śnieg. Czy pozostanie z nami na dłużej?

Przed samymi świętami spadnie śnieg. Czy pozostanie z nami na dłużej?

Źródło:
tvnmeteo.pl

Członek Państwowej Komisji Wyborczej Ryszard Kalisz ujawnił w TVN24, że otrzymał e-mail z informacją, że przewodniczący PKW Sylwester Marciniak "zarządził tryb obiegowy podjęcia uchwał", wśród których ma się znajdować uchwała w sprawie sprawozdania finansowego komitetu wyborczego PiS. Kalisz zgodził się, że jest to próba podjęcia uchwały "tylnymi drzwiami" przez przewodniczącego PKW. Sprawę komentowali politycy PSL, KO, a także szefowa kancelarii prezydenta.

PKW "najwyraźniej chce dopchnąć kolanem możliwość finansowania Prawa i Sprawiedliwości"

PKW "najwyraźniej chce dopchnąć kolanem możliwość finansowania Prawa i Sprawiedliwości"

Źródło:
TVN24

Amerykańska aktorka Blake Lively oskarżyła Justina Baldoniego, swojego partnera z planu "It Ends with Us" i jednocześnie reżysera tego filmu, o szereg niestosownych zachowań. Aktorka twierdzi również, że mężczyzna, wspólnie ze studiem, które wyprodukowało film, zorganizował przeciwko niej kampanię oszczerstw. Prawnik studia stanowczo temu zaprzeczył, nazywając twierdzenia aktorki "całkowicie fałszywymi i oburzającymi".

Improwizowane pocałunki, "plan odwetu" i kampania oszczerstw. Blake Lively oskarża reżysera

Improwizowane pocałunki, "plan odwetu" i kampania oszczerstw. Blake Lively oskarża reżysera

Źródło:
BBC, New York Times, Variety

IMGW wydał ostrzeżenia meteorologiczne. W południowej Polsce noc przyniesie opady śniegu i silne podmuchy wiatru. Sprawdź, gdzie będzie szczególnie niebezpiecznie.

IMGW ostrzega. Nocą miejscami będzie niebezpiecznie

IMGW ostrzega. Nocą miejscami będzie niebezpiecznie

Aktualizacja:
Źródło:
IMGW

Wielu zagranicznych internautów zachwyciła znajdująca się w Polsce świecąca w ciemności ścieżka rowerowa, na której w nocy jakoby widać odwzorowane gwiazdy i gwiazdozbiory. Jak się okazuje, w kraju mamy takiego rodzaju drogę dla rowerów, ale nie wygląda tak spektakularnie.

Świecąca w ciemności ścieżka rowerowa w Polsce? Prawdziwa tak nie wygląda

Świecąca w ciemności ścieżka rowerowa w Polsce? Prawdziwa tak nie wygląda

Źródło:
Konkret24

Zaparkował na torach tramwajowych i - jak ustalili strażnicy miejscy - poszedł prawdopodobnie na pobliski bazar. Tramwaje nie mogły przejechać swoją trasą, co doprowadziło do paraliżu komunikacyjnego. Kiedy po ponad pół godzinie kierowca wrócił do auta, czekały tam już służby. Mężczyzna dostał trzy tysiące złotych mandatu, którego nie przyjął.

Zaparkował na torach tramwajowych. "Doprowadził do paraliżu komunikacyjnego"

Zaparkował na torach tramwajowych. "Doprowadził do paraliżu komunikacyjnego"

Źródło:
TVN24

W poniedziałek oddamy do użytku odcinek drogi ekspresowej S7, dzięki czemu Warszawa i Kraków uzyskają bezpośrednie połączenie - informuje Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad (GDDKiA). Podróż między miastami ma trwać około 2,5 godziny, czyli prawie o połowę krócej niż gdy jeżdżono starą krajową "siódemką" przez Radom i Kielce.

Odejście od XIX-wiecznego traktu. Podróż do stolicy niemal o połowę krótsza

Odejście od XIX-wiecznego traktu. Podróż do stolicy niemal o połowę krótsza

Źródło:
PAP, GDDKiA

Naukowcy z Katedry Warzywnictwa Uniwersytetu Przyrodniczego w Poznaniu opracowali innowacyjną szklarnię, a w zasadzie cieplarnię bąbelkową, która zapewni wzrost plonu i pomoże zmniejszyć ilość wykorzystanej energii. W hodowli owoców i warzyw pomóc ma piana z mydła.

Owoce i warzywa w... bańkach mydlanych. Innowacyjne rozwiązanie poznańskich naukowców

Owoce i warzywa w... bańkach mydlanych. Innowacyjne rozwiązanie poznańskich naukowców

Źródło:
tvn24.pl

Premier Węgier Viktor Orban nie po raz pierwszy realizuje skrupulatnie politykę Władimira Putina w Unii Europejskiej, ponieważ uderza w fundamenty wspólnoty - ocenił w "Kawie na ławę" w TVN24 europoseł PSL Krzysztof Hetman, komentując kwestię azylu politycznego dla posła PiS Marcina Romanowskiego. Europoseł Konfederacji Stanisław Tyszka mówił, o "zdziecinnieniu polskiej polityki, która sprowadza się do relacji interpersonalnych w tym przypadku między Tuskiem a Orbanem, którzy byli kiedyś kumplami, pokłócili się w tym momencie i robią sobie na złość".

"Romanowski może być kartą przetargową" w negocjacjach Orbana z Komisją Europejską

"Romanowski może być kartą przetargową" w negocjacjach Orbana z Komisją Europejską

Źródło:
TVN24, PAP

Po trzech miesiącach prac konserwacyjnych turyści odwiedzający Rzym znów mogą oglądać słynną fontannę di Trevi w pełnym blasku. Wprowadzono jednak limit osób, które mogą jednocześnie przed nią przebywać. Na razie to eksperyment.

Fontanna di Trevi po nowemu

Fontanna di Trevi po nowemu

Źródło:
PAP

Sprawca piątkowego ataku w Magdeburgu, w wyniku którego zginęło pięć osób, a ponad 200 zostało rannych, został oskarżony o popełnienia morderstwa i usiłowania zabójstwa - poinformowała w niedzielę niemiecka policja. Niemiecki Federalny Urząd do spraw Migracji i Uchodźców przekazał, że otrzymał ostrzeżenie o pochodzącym z Arabii Saudyjskiej mężczyźnie już pod koniec lata 2023 roku za pośrednictwem mediów społecznościowych. W wyniku zamachu zginął 9-letni chłopiec oraz cztery kobiety w wieku od 45 do 75 lat.

Ostrzeżenie otrzymali półtora roku temu. W piątek zabił pięć osób

Ostrzeżenie otrzymali półtora roku temu. W piątek zabił pięć osób

Źródło:
PAP, Reuters

Posłanka Magdalena Filiks z KO napisała, że "w Szczecinie i w Gdańsku i wielu innych miejscach doszło w ostatnich latach do takich sytuacji" jak w piątek w Magdeburgu, gdzie w wyniku zamachu i wjechanie autem w tłum zginęło pięć osób, a rannych zostało ponad 200. Tyle że, wydarzenia w Szczecinie i Gdańsku miały zupełnie inny charakter.

Filiks: wydarzenia w Szczecinie i Gdańsku jak zamach w Magdeburgu. Nie można porównywać

Filiks: wydarzenia w Szczecinie i Gdańsku jak zamach w Magdeburgu. Nie można porównywać

Źródło:
Konkret24

Niezwykle ciepła grudniowa aura właśnie dobiegła końca. Czego możemy się spodziewać w święta Bożego Narodzenia i w sylwestra? Sprawdź długoterminową prognozę temperatury na 16 dni, przygotowaną przez prezentera i synoptyka tvnmeteo.pl Tomasza Wasilewskiego.

Pogoda na 16 dni: będzie zimniej niż ostatnio

Pogoda na 16 dni: będzie zimniej niż ostatnio

Źródło:
tvnmeteo.pl

Agencja Reutera opublikowała nagranie, pokazujące moment uderzenia drona w 37-piętrowy wieżowiec w rosyjskim Kazaniu. Wideo pochodzi z portali społecznościowych. Według strony ukraińskiej, bezzałogowiec uderzył w budynek w wyniku działania rosyjskiego systemu walki radioelektronicznej i obrony powietrznej.

Dron uderza w wieżowiec. W Kazaniu "zatrzęsły się żyrandole"

Dron uderza w wieżowiec. W Kazaniu "zatrzęsły się żyrandole"

Źródło:
NV, Tatar-Inform, Kommiersant, tvn24.pl

Przez pół wieku przepisy chroniły wilki na naszym kontynencie, teraz znów będzie można do nich strzelać. Ale póki co - nie w Polsce. Komisja Europejska uchyliła wprawdzie furtkę do polowań na wilki, ale polski rząd deklaruje, że nie zamierza na razie z niej korzystać. Na ten moment więc wilk pozostaje w naszym kraju zwierzęciem pod ścisłą ochroną.

"Kraje zachodnie deklarowały ścisłą ochronę wilków, teraz chcą je zabijać. Nie powinniśmy im tego ułatwiać"

"Kraje zachodnie deklarowały ścisłą ochronę wilków, teraz chcą je zabijać. Nie powinniśmy im tego ułatwiać"

Źródło:
tvn24.pl

Przeniósł nie tylko stolicę z Krakowa do Warszawy, ale też stolicę Puszczy Białowieskiej ze starej do nowej Białowieży. Mowa o królu Zygmuncie III Wazie, który wybudował zapomniany dziś dwór myśliwski, po którym jedyną pamiątką są rosnące w jego miejscu dęby. Archeolodzy odkryli właśnie XVI-, XVII- i XVIII-wieczne cegły, które były częścią fundamentów jednego z budynków wchodzących w skład założenia dworskiego.  

Gomułka bał się, że Sowieci zabiorą ten kawałek Polski. Tajemnica dębów odkryta w Białowieży

Gomułka bał się, że Sowieci zabiorą ten kawałek Polski. Tajemnica dębów odkryta w Białowieży

Źródło:
tvn24.pl
Nie ma demokracji bez czytania. To w języku znajdziemy odtrutkę na populizm

Nie ma demokracji bez czytania. To w języku znajdziemy odtrutkę na populizm

Źródło:
tvn24.pl
Premium

Właściciel TVN - amerykański koncern Warner Bros. Discovery - rozpoczął proces sprzedaży firmy - podał w piątek Reuters. Do tych informacji odniósł się rzecznik WBD, podkreślając, że dla "Warner Bros. Discovery podczas podejmowania decyzji o sprzedaży, zachowanie niezależności newsów TVN jest priorytetem".

Warner Bros. Discovery rozważa sprzedaż TVN. "Zachowanie niezależności newsów priorytetem"

Warner Bros. Discovery rozważa sprzedaż TVN. "Zachowanie niezależności newsów priorytetem"

Źródło:
Reuters, tvn24.pl
"Archipelag" księdza Michała O. jak willa plus. Tylko 20 razy bardziej

"Archipelag" księdza Michała O. jak willa plus. Tylko 20 razy bardziej

Źródło:
tvn24.pl
Premium

Papieski jałmużnik kardynał Konrad Krajewski dotarł do Ukrainy medycznym kamperem, który będzie działał jak mobilny szpital. Możliwe będzie w nim między innymi przeprowadzanie zabiegów chirurgicznych - poinformował w niedzielę portal Vatican News.

Papież poświęcił, kardynał zawiózł

Papież poświęcił, kardynał zawiózł

Źródło:
PAP

Przed nami czas, kiedy nikt nie powinien być sam i kiedy nikt nie powinien być głodny. Już w weekend rozpoczęły się wigilie dla osób w kryzysie bezdomności, samotnych i ubogich. Od 28 lat miejscem spotkań jest Rynek Główny w Krakowie. To już 28. Wigilia Jana Kościuszki, krakowskiego restauratora. To wydarzenie łączy ludzi o wielkich sercach, by wspólnie pomóc i stworzyć chociaż namiastkę świąt Bożego Narodzenia.

Wielka mobilizacja przed świętami. Akcje dla osób potrzebujących w całej Polsce

Wielka mobilizacja przed świętami. Akcje dla osób potrzebujących w całej Polsce

Źródło:
Fakty po Południu TVN24