Od lipca w Zamościu (województwo lubelskie) zawieszony jest jedyny w mieście szpitalny oddział pediatrii. Dyrekcji szpitala, mimo wielu prób, nie udało się znaleźć lekarzy, którzy byliby chętni do pracy. Na pomysł ratowania oddziału wpadł prezydent Zamościa, który w mediach społecznościowych zamieścił apel o pomoc.
- W dzisiejszych czasach ludzie czerpią więcej wiedzy z mediów społecznościowych niż z tradycyjnych ogłoszeń. Stąd też zdecydowałem się na taki krok. To apel ostatniej szansy – mówi Andrzej Wnuk, prezydent Zamościa.
Zamieścił na swoim profilu facebookowym zdjęcie, na którym prezentuje kartkę z napisem: "Możesz pomóc w znalezieniu obsady pediatrii? Zadzwoń: 602 588 477". Wpis został już udostępniony przez 1300 internautów.
Nie ma lekarzy, pediatria nie działa
Jak prezydent wyjaśnia w - zamieszczonym również na Facebooku - nagraniu, chodzi o jedyny w mieście szpitalny oddział pediatrii (w Zamojskim Szpitalu Niepublicznym, czyli miejskiej spółce z ograniczoną odpowiedzialnością – przyp. red.), który nie działa z powodu braku lekarzy.
- Odbyliśmy dziesiątki rozmów z lekarzami, rozmawialiśmy z dyrekcjami szpitali. Niestety nie ma chętnych do pracy na tym oddziale. Może wy znacie kogoś, kto mógłby zająć się naszymi najmłodszymi obywatelami? – mówi samorządowiec.
Numer telefonu, jaki prezydent prezentuje na kartce, należy do prezesa szpitala Mariusza Paszki.
Szukanie lekarzy trwa od marca
- Oddział został zawieszony z początkiem lipca. Pani ordynator i jedna z lekarek odeszły na emeryturę. Trzecia ze specjalistek pediatrii wybrała w związku z tym pracę w przychodni. Tak samo jak jedna z rezydentek. Druga udała się natomiast na obowiązkowy staż do kliniki, a trzecia poszła na urlop macierzyński – mówi prezes Paszko.
Dodaje, że szpital zaczął szukać lekarzy już w marcu. - Zamieszczaliśmy ogłoszenia między innymi w prasie i na portalach medycznych. Podpisaliśmy też umowę z profesjonalną firmą zajmującą się poszukiwaniem pracowników medycznych. Zapłacimy jej dopiero wtedy, gdy poszukiwania te przyniosą efekty. Nawiązaliśmy też współpracę z fundacją zajmującą się szukaniem lekarzy na Ukrainie – wylicza Paszko.
Przez brak medyków oddział zawieszony na kilka miesięcy
Te zabiegi na razie nic nie dały. – Nie ma co ukrywać, że w Polsce brakuje lekarzy pediatrów, a już szczególnie tych, którzy chcieliby podjąć pracę na oddziałach szpitalnych. Ci, którzy byli wstępnie zainteresowani, ostatecznie niestety odmawiali. Mówili na przykład, że są już w wieku przedemerytalnym i nie chcą zmieniać pracy lub też musieliby przenieść się do Zamościa z innych części kraju. Efekt jest taki, że wciąż nie ma chętnych. Choć trzeba przyznać, że po opublikowaniu przez prezydenta postu na Facebooku odebrałem kilka telefonów – opowiada prezes.
Oddział został zawieszony najpierw do końca września, a później do końca roku. Jeśli do tego czasu nikt się nie znajdzie, pediatrię trzeba będzie zamknąć i wykreślić z rejestru.
Mali pacjenci trafiają do szpitali w innych miastach
- Oczywiście oddział mógłby być w każdej chwili ponownie otwarty. Do tego, że jest w Zamościu potrzebny, nie trzeba chyba nikogo przekonywać. Szczególnie w dobie zachorowań na grypę i inne infekcje wirusowe, jak również w czasie trwającej wciąż pandemii – zaznacza nasz rozmówca.
Obecnie mali pacjenci wożeni są do trzech szpitali, z którymi zamojski szpital ma podpisane umowy. Czyli do placówek w Hrubieszowie, Tomaszowie Lubelskim i Krasnymstawie.
Źródło: tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: Archiwum Andrzeja Wnuka