Kolejne starcia chuliganów z policją. 30 zatrzymanych, uszkodzone radiowozy

30 zatrzymanych po nocnych zamieszkach w Knurowie
30 zatrzymanych po nocnych zamieszkach w Knurowie
Źródło: tvn24

Mimo wezwań do zachowania spokoju, w niedzielę wieczorem, podobnie jak dobę wcześniej, w Knurowie doszło do kolejnych ulicznych starć z policją. W kierunku funkcjonariuszy ochraniających komisariat poleciały butelki i kamienie. W związku z niedzielnymi zamieszkami zatrzymano już 30 osób. Uszkodzonych zostało pięć radiowozów.

W niedzielę wieczorem przy komisariacie w Knurowie zebrała się kilkusetosobowa grupa, która początkowo zachowywała się spokojnie. Jednak przed godz. 22 w stronę ochraniających jednostkę policjantów poleciały butelki i kamienie. Uszkodzonych zostało pięć radiowozów.

Atak na policję

- Odpierając atak, funkcjonariusze użyli siły fizycznej, pałek służbowych i broni gładkolufowej, użyto też armatki wodnej. Interwencja spowodowała, że agresywna grupa rozpierzchła się - relacjonował rzecznik śląskiej policji podinsp. Andrzej Gąska.

W związku z niedzielnymi zamieszkami zatrzymano 30 osób. Tłem zamieszek jest śmierć 27-letniego kibica, który zmarł w sobotę po burdach na miejscowym stadionie. Mężczyzna został postrzelony z broni gładkolufowej podczas rozróby, do której doszło po przerwanym meczu Concordii Knurów z Ruchem Radzionków. Był w grupie osób, które weszły na murawę i – jak relacjonowała policja – dążyły do konfrontacji z kibicami drużyny przyjezdnej. Według policji, użycie broni gładkolufowej było podyktowane koniecznością powstrzymania agresji. Trafiony w szyję 27-latek zmarł po przewiezieniu do miejscowego szpitala.

Policja zabezpieczała mecz doszło do strać

Policja zabezpieczała mecz, doszło do strać

Kolejny dzień

W sobotę wieczorem doszło do burd w pobliżu szpitala, w którym zmarł kibic. Chuligani rzucali w mundurowych kamieniami i butelkami z łatwopalnym płynem. Poszkodowanych zostało wtedy 14 policjantów. Głównie są to stłuczenia i poparzenia od środków pirotechnicznych. Ich obrażenia nie zagrażają życiu. Po zajściach przy szpitalu zatrzymano sześć osób.Śledztwo w sprawie śmierci 27-latka wszczęła gliwicka prokuratura, która prowadzi je pod kątem niedopełnienia obowiązków i przekroczenia uprawnień przez funkcjonariuszy oraz nieumyślnego spowodowania śmierci. Sekcja zwłok mężczyzny ma być przeprowadzona w poniedziałek.

Trwa identyfikacja

W odrębnym postępowaniu będą badane okoliczności starć z policją. Zatrzymani odpowiedzą za czynną napaść na funkcjonariuszy i zniszczenie mienia.

Jak przekazał podinsp. Gąska, okoliczności zajść są szczegółowo wyjaśniane na polecenie śląskiego komendanta wojewódzkiego policji.

Policjanci będą identyfikowali kolejnych uczestników starć.

MSW apeluje o spokój

W poniedziałek oświadczenie w sprawie wydarzeń w Knurowie wydało MSW. Podkreślono w nim, że "działania policjantów były reakcją na awanturę stadionową i chuligańskie zachowania kibiców obu drużyn".

W komunikacie zaznaczono również, że resort analizuje ostatnie wydarzenia i oczekuje na raport policji w sprawie tego, co się stało. Zaapelowano również o zachowanie spokoju. "Pozwólmy powołanym do tego instytucjom i organom na rzetelne wyjaśnienie wszystkich okoliczności sobotnich wydarzeń" - napisano.

03

03.05 | Prokuratura bada sprawę śmierci kibica w Knurowie

Autor: msz/ja / Źródło: PAP

Czytaj także: