"Żaden kapłan nie będzie w 100 proc. idealny"

Liturgia Wielkiego Czwartku rozpoczęła Triduum Paschalne, czyli Misterium Zbawcze Chrystusa, obchodzone dla upamiętnienia jego męki, śmierci i zmartwychwstania. Według Ewangelii, w Wielki Czwartek Jezus spożył z uczniami swoją Ostatnią Wieczerzę przed ukrzyżowaniem.

Prymas Polski przemawiając do zebranych w Gnieźnie, uczulił wszystkich, by zwracając uwagę na błędy Kościoła i kapłanów, rozumieli jako osoby świeckie, że mimo "powołania do posługi", księża i inni duchowni też "nigdy w pełni nie dorastają do Eucharystii".

- Nie jest to sytuacja komfortowa ani dla kapłanów, ani dla osób świeckich, ale (...) muszą się z tym pogodzić - przekonywał arcybiskup.

Podkreślił, że nie chodzi mu "o usprawiedliwianie duchownych, czy zamykanie oczu na błędy przez nich popełniane, ale o realne, pełne miłości spojrzenie na człowieka; także tego, wyświęconego na kapłana".

Zwrócił się do wiernych, by pamiętali, że "mimo bliskości z Chrystusem" kapłan wciąż tylko jest "słabym człowiekiem jak wszyscy inni". - Należy mu się szacunek, ale gdy odbiega od ideału, gdy zatraca w sobie Bożą łaskę (...) powinien usłyszeć uczciwą i pełną prawdy uwagę i upomnienie. Ważne, by były one uzasadnione i nacechowane szczerą troską o dobro kapłana i Kościoła. Otoczony modlitwą, na pewno potrafi przezwyciężyć słabości - powiedział.

W Gdańsku do wiernych przemawiał w archikatedrze metropolita abp Sławoj Leszek Głódź. W swojej homilii zwrócił uwagę na "wiarę w miłość", jaką miał Chrystus i powiedział z przekonaniem, że mimo wielu przeciwieństw "nigdy nie straci wiary w kapłaństwo".

Wcześniej w Wielki Czwartek hierarcha odniósł się do krytycznego wobec niego artykułu w tygodniku "Wprost". W czasie mszy Krzyżma Świętego, podczas której tradycyjnie księża odnawiają swoje przyrzeczenia kapłańskie, oświadczenie metropolity odczytał ks. infułat Stanisław Bogdanowicz.

Autor: adso//gak/k / Źródło: TVN 24