Poznana w sieci dziewczyna przysyła swoje intymne zdjęcia albo nagrywa się przed kamerką internetową. Do tego samego zachęca rozmówcę. To wszystko, by wyłudzić lub ukraść kompromitujące materiały erotyczne, które mogą posłużyć do szantażu. Materiał magazynu "Polska i świat".
Tak właśnie wygląda sextortion - czyli szantaż wyłudzonymi lub skradzionymi erotycznymi materiałami. W Wielkiej Brytanii służby biją na alarm. W ciągu ostatniego roku przynajmniej czterech Brytyjczyków z tego powodu popełniło samobójstwo. - W zeszłym roku mieliśmy ponad 300 takich zgłoszeń. W tym już teraz mamy ich ponad 900. A podejrzewam, że ogromna liczba spraw nie została zgłoszona, bo to przestępstwo, które żeruje na ludzkim wstydzie i poniżeniu - mówi Martin Hewitt z brytyjskiej policji. Schemat jest zawsze podobny. Korzystając z fałszywej tożsamości oszuści zaczepiają w internecie swoje ofiary. Flirtują, zdobywają zaufanie. Z czasem proszą o intymne zdjęcia lub nagranie. Później zaczynają się żądania.
Jon Pearn - ofiara szantażu - mimo gróźb nie zapłacił. I głośno przestrzega innych. - Nawet gdybym był bogaty, nie zapłaciłbym im ani grosza. Dla mnie to mali, smutni ludzie, którzy krzywdzą niewinne osoby - mówi mężczyzna.
Przestroga dla internautów
Co groźniejsze, przestępcy nie ograniczają się jedynie do finansowych żądań. - Druga rzecz to jest nagranie coraz ostrzejszych materiałów. My to widzimy, analizując seksualne wykorzystanie osób małoletnich - coraz więcej materiałów jest nagrywanych przez same ofiary - mówi Martyna Różycka z grupy ekspertów Naukowej i Akademickiej Sieci Komputerowej Dyżurnet, gdzie można zgłaszać nielegalne treści w internecie.
Zjawisko nie dotyczy tylko najmłodszych, ale to oni są na takie oszustwa szczególnie narażeni. I to nie tylko w Wielkiej Brytanii. - W zeszłym tygodniu kontaktowała się z nami mama 10-letniej dziewczynki, która nawiązała kontakt z osobą z zagranicy, która ją szantażowała - mówi Różycka. Policja apeluje, by - mimo wstydu - każdą taką sprawę zgłaszać. Niczego nie płacić szantażystom, zachować groźby, które mogą być później dowodem. Ale przede wszystkim - nie wysyłać swoich intymnych zdjęć obcym. I uświadamiać o tym coraz młodszych użytkowników internetu.
Autor: mw/ja / Źródło: tvn24
Źródło zdjęcia głównego: tvn24