Zaczadzona dziewczynka w śpiączce

2412CZAD.avi
2412CZAD.avi
Źródło: TVN24

Stan dziewczynki z Elbląga, która przeżyła zatrucie czadem wciąż jest krytyczny. Czterolatka przeszła juz zabieg w komorze hiberbarycznej, nadal jednak pozostaje w śpiączce. W gdyńskim szpitalu jest też jej dziadek. Jego stan jest ciężki, ale stabilny.

Do rodzinnej tragedii doszło w poniedziałek. Zatruciu gazem uległa pięcioosobowa rodzina - trzy czteroletnie dziewczynki i ich dziadkowie. Nad ranem całą piątkę znaleźli rodzice maluchów. Okazało się, że dwoje dzieci i ich babcia nie żyją. Dziadek i jedna z wnuczek w ciężkim stanie zostali przetransportowani helikopterem do szpitala w Gdyni.

Przyczyną zatrucia był prawdopodobnie ulatniający się całą noc czad z nieszczelnego piecyka gazowego. Mieszkanie było pozbawione wentylacji.

Miasto chce pomóc

Rodzinę wspierają psycholog i pracownicy elbląskiego Miejskiego Ośrodka Pomocy Społecznej

Władze Elbląga planują też zainstalowanie w wytypowanych mieszkaniach komunalnych w Elblągu 300 czujników do pomiaru stężenia tlenku węgla w powietrzu. Będą one sygnalizować alarmem przekroczony poziom czadu w mieszkaniach.

Źródło: TVN24, tvn24.pl

Czytaj także: