Prokurator zdecyduje o dalszym losie pijanej 20-latki, która urodziła również pijane dziecko. Okazało się, że kobieta w organizmie miała 1,6 promila, a noworodek 1,4. - Kobieta zachowywała się normalnie, ale była niezadowolona z całej sytuacji - opowiada Wojciech Ficenes, lekarz ze szpitala w Sosnowcu, gdzie odbierano poród.
Do narodzin doszło w nocy z wtorku na środę. Policjanci z Sosnowca zostali powiadomieni przez lekarzy ze szpitala, że urodziło się tam pijane dziecko. Badanie wykazało u nowonarodzonej dziewczynki ponad 1,4 promila.
Sprawa w prokuraturze
Badanie 20-letniej matki również potwierdziło w jej organizmie obecność alkoholu. Miała ponad 1,6 promila. Kobieta, jak i jej dziecko, znajdują się obecnie pod opieką lekarzy w Sosnowcu. Ich stan jest stabilny. Jak powiedział Wojciech Ficenes ze szpitala miejskiego w Sosnowcu, od kobiety czuć było woń alkoholu. - Na nasze pytanie, czy spożywała alkohol powiedziała, że nie. Po porodzie została pobrana od niej krew do badania, które wykazało obecność alkoholu - powiedział Ficenes.
Sprawą zajęła się prokuratura. Jeśli śledczy jako kwalifikację czynu przyjmą spowodowanie zagrożenia życia lub zdrowia dziecka, kobiecie może grozić nawet pięć lat więzienia.
Źródło: tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: TVN24, sxc.hu