Asesor z łódzkiej kancelarii komorniczej, który zajął traktor nie będącego dłużnikiem rolnika spod Mławy, usłyszał w poniedziałek zarzut przekroczenia uprawnień. Michałowi K. grożą 3 lata więzienia.
Z powodu wielowątkowości sprawy, śledztwo dotyczące działań komorniczych łódzkiej kancelarii, w tym asesora Michała K., płocka Prokuratura Okręgowa przejęła na początku lutego od Prokuratury Rejonowej w Mławie.
Rolnika nie będzie na przesłuchaniu
Przed wejściem do prokuratury Michał K. i jego adwokat Wojciech Górski odmówili dziennikarzom komentarza w sprawie działań komorniczych. Mecenas nie chciał też ujawnić, czy asesor będzie składał wyjaśnienia. Do przesłuchania nie zostali dopuszczeni rolnik Radosław Zaremba i jego pełnomocnik Lech Obara.
Gdy postępowanie prowadziła jeszcze mławska prokuratura rejonowa, asesor został wezwany tam na przesłuchanie w charakterze podejrzanego. Śledczy zamierzali przedstawić mu zarzut przekroczenia uprawnień w związku z zajęciem w listopadzie 2014 r. ciągnika rolnika spod Mławy.
Wezwany na 3 lutego Michał K. nie stawił się na przesłuchanie, przesyłając tego samego dnia faksem zwolnienie lekarskie, wystawione przez lekarza sądowego. Śledczy wyznaczyli nowy termin przesłuchania.
Zarzut, który w poniedziałek przedstawili K., zagrożony jest karą do trzech lat więzienia.
Traktor sprzedany
Przypadek komorniczego zajęcia ciągnika dotyczy rolnika z miejscowości Kulany pod Mławą. Stracił on pojazd o wartości ok. 100 tys. zł w ramach postępowania egzekucyjnego przeciw dłużnikowi, którym - jak się okazało - był sąsiad. Po zabraniu ciągnika na wniosek wierzyciela trafił on do komisu, gdzie sprzedano go za ok. 40 tys. zł. Poszkodowany rolnik skierował do sądu wniosek o wstrzymanie postępowania egzekucyjnego, jednak zanim został on rozpatrzony, traktor miał już nowego właściciela.
W trakcie śledztwa ustalono m.in., że asesor Michał K. mógł dopuścić się naruszenia przepisów procedury egzekucyjnej, w tym poprzez poświadczenie nieprawdy w protokole zajęcia ciągnika. W dokumencie tym - według śledczych - asesor napisał, że ciągnik znajdował się na terenie nieruchomości dłużnika, a faktycznie stał na sąsiedniej posesji - rolnika niebędącego dłużnikiem.
K., prowadząc czynności komornicze, miał też „rażąco nisko" szacować wartość zajmowanych pojazdów.
W sprawie działań łódzkiej kancelarii komorniczej śledczy otrzymali w ostatnim czasie nowe zawiadomienia od osób, które uznały, że postępowania te były dla nich krzywdzące. Na obecnym etapie postępowanie obejmuje sześć wątków. Oprócz zajęcia ciągnika rolnika spod Mławy, a także zajęcia przez tego samego asesora Michała K. samochodu przedsiębiorcy z Gostynina oraz czterech pojazdów właścicielki firmy w Sieradzu, nowe zawiadomienia wpłynęły z Warszawy, Łodzi i miejscowości Brzeziny w woj. łódzkim.
Działał w zastępstwie komornika
Według ustaleń śledztwa, wszystkie trzy wcześniejsze wątki postępowania, czyli sprawa zajęcia ciągnika pod Mławą, samochodu przedsiębiorcy z Gostynina i pojazdów właścicielki firmy w Sieradzu, łączy grono osób i podmiotów prawnych, które brały udział w kolejnych etapach postępowania egzekucyjnego. Śledczy zamierzają wyjaśnić powiązania tych osób i podmiotów. Chodzi m.in. o tego samego wierzyciela, tego samego asesora Michała K. i tę samą kancelarię komorniczą przy Sądzie Rejonowym dla Łodzi-Śródmieście, a także osobę, która w dwóch z trzech przypadków nabyła zajęte pojazdy sprzedane w trybie umowy komisowej.
Prowadząc zajęcia ciągnika, a także samochodu przedsiębiorcy z Gostynia oraz czterech aut właścicielki firmy z Sieradza, działał w zastępstwie komornika. W każdym z tych przypadków zajęcie dotyczyło osób, które nie były dłużnikami, zaś pojazdy były sprzedawane komisowo. Np. w przypadku przedsiębiorcy z Gostynina zajęto jego samochód w związku z długiem żony. Oboje mają odrębne działalności gospodarcze, a także rozdzielność majątkową. Auto po zajęciu zostało wywiezione z posesji i w ciągu półtora miesiąca sprzedane w trybie komisowym.
Na początku lutego jeszcze w mławskiej prokuraturze rejonowej przesłuchano w charakterze świadka komornika Jarosława K., w którego zastępstwie, podczas jego urlopu, działał Michał K. Jarosław K. mówił wtedy dziennikarzom, że nie miał wiedzy o działaniach asesora podczas swej nieobecności, stwierdzając jednocześnie, że każdy zastępca komornika działa na własną odpowiedzialność.
Sprawą zajął się minister sprawiedliwości
W styczniu minister sprawiedliwości zawiesił w czynnościach asesora Michała K. Krajowa Rada Komornicza chce wszczęcia postępowania dyscyplinarnego przeciw Jarosławowi K. za brak nadzoru nad działaniem asesorów z jego kancelarii. Niezależnie postępowanie dyscyplinarne czeka też asesora. KRK zdecydowała się wystąpić do prezesa Sądu Apelacyjnego w Łodzi o odwołanie Michała K. z uwagi na rażące naruszenie przepisów. Z własnej inicjatywy, a także na wniosek prokuratury, KRK prowadzi lustrację postępowań komorniczych łódzkiej kancelarii w okresie od 2013 r. Chodzi o przypadki, w których po zajęciach ruchomości były one sprzedawane w trybie umowy komisowej, a nie powszechniej stosowanej licytacji.
Autor: eos//plw / Źródło: PAP